Fot. Martens Multimedia/ Port of Rotterdam
Europejski port odczuwa spowolnienie gospodarcze, ale korzysta też na wojnie
Port w Rotterdamie zanotował spadek wolumenu przeładowanych towarów o 1,5 proc. rok do roku w I kwartale. Było mniej ładunków kontenerowych i drobnicy, za to więcej masowych - ropy, węgla i LNG na fali przearanżowania źródeł dostaw po wybuchu wojny na Ukrainie.
W I kwartale 2023 r. na rotterdamskich nabrzeżach przeładowano 111,7 mln ton towarów w porównaniu do 113,4 mln ton w analogicznym okresie poprzedniego roku. Za spadek winę ponoszą gorsze wyniki w kategoriach ładunków kontenerowych i drobnicowych.
„Zgodnie z oczekiwaniami, rok 2023 zaczął się od spadku w przeładunkach. Szczególnie w segmencie kontenerowym spotkaliśmy się ze spadkiem wolumenów z powodu wysokiej inflacji i słabnącej gospodarki” – powiedział Allard Castelein, CEO portu w Rotterdamie.
Przeładunki kontenerowe spadły o 11,6 proc. do 3,2 mln TEU (a mierząc w tonach – do 31,5 mln ton). Przyczyniło się do tego odpadnięcie rynku rosyjskiego, który stanowił przed wybuchem wojny na Ukrainie ok. 8 proc. wolumenu kontenerowego. Dodatkowo o 14 proc. w porównaniu do I kwartału 2022 r. spadły przeładunki towarów importowanych z Azji – co było efektem spowolnienia gospodarczego i mniejszego popytu na towary w Europie.
W segmencie drobnicowym spadek był mniej wyraźny – przeładowano o 6 proc. mniej towarów (7,9 mln ton). W ramach tej kategorii ładunki RoRo spadły o 2,2 proc. do 6,6 mln ton. Tu przyczyną był mniejszy popyt ze strony Wielkiej Brytanii. Z kolei pozostałe ładunki drobnicowe spadły aż o 20 proc. (do 1,4 mln ton) – ze względu na „przesiadkę” załadowców na kontenery, których stawki wyraźnie spadły.
Więcej surowców
Wzrosty za to widoczne były w ładunkach masowych – zarówno tych suchych, jak i płynnych. Te pierwsze poprawiły wolumeny przeładunkowe o 0,2 proc. do 17,9 mln ton. Wśród nich wolumeny rud żelaza skoczyły o 10 proc. do 6,2 mln ton. Aż o 26 proc. więcej przeładowano węgla kamiennego (7,4 mln ton).
W kategorii ładunków płynnych przeładowano 54,3 mln ton w okresie styczeń-marzec 2023 r. – o 5,6 proc. więcej rok do roku. W ramach tego segmentu o 3,2 proc. (do 26,3 mln ton) wzrosły przeładunki ropy naftowej – głównie ze Stanów Zjednoczonych, Zachodniej Afryki i Bliskiego Wschodu. Bardziej dynamiczny wzrost (o 12 proc.) cechował produkty ropopochodne – przeładowano ich 15,1 mln ton.
Castelein komentuje, że widać w tych wynikach coraz mniejsze uzależnienie od rosyjskich surowców i dywersyfikację źródeł dostaw w obliczu nałożonych na Rosję sankcji.