Bank Światowy i S&P Global Market Intelligence opublikowały piątą edycję Indeksu Wydajności Portów Kontenerowych (CPPI), obejmującą lata 2020–2024. Indeks klasyfikuje porty według czasu, jaki statki kontenerowe spędzają w porcie, oferując wyraźny obraz, jak europejskie bramy morskie poradziły sobie w ostatnich latach kryzysów i jak wypadają w porównaniu z globalnymi rywalami.
CPPI dostarcza obiektywnej miary wydajności portów przez obliczenie średniego czasu spędzanego w porcie. Łączy dane administracyjne z linii żeglugowych z modelowaniem statystycznym, tworząc znormalizowany wynik. Wysoka ocena oznacza krótszy czas oczekiwania i większą efektywność operacyjną. Od uruchomienia indeksu w 2021 roku stał się on kluczowym punktem odniesienia dla decydentów, operatorów portowych i linii żeglugowych, które dążą do obniżenia kosztów, zwiększenia niezawodności i ograniczenia emisji.
Okres pięcioletni pokazuje też wrażliwość globalnych łańcuchów dostaw na kryzysy. Pandemia COVID-19 spowodowała rekordowe zatory w portach w 2021 i 2022 roku, a odbudowa w 2023 została częściowo cofnięta w 2024 roku przez wstrząsy geopolityczne i klimatyczne. Kryzys bezpieczeństwa na Morzu Czerwonym zmusił linie żeglugowe do przekierowania tras przez Przylądek Dobrej Nadziei, a susza ograniczyła transporty przez Kanał Panamski. Oba czynniki podważyły niezawodność harmonogramów i zwiększyły zatory portowe.
Stabilność, ale brak znaczącego postępu
Raport podkreśla, że Europa i Ameryka Północna utrzymały w 2024 roku wydajność portów na podobnym poziomie jak w 2023. Innymi słowy, porty europejskie ustabilizowały sytuację, ale nie zanotowały dalszych postępów, podczas gdy regiony Azji Południowej i Wschodniej wykazały silniejsze odbicie.
Wpływ zakłóceń nie był równomierny. Porty śródziemnomorskie, pełniące funkcję punktów przeładunkowych, były bardziej narażone na kryzys w korytarzu Morza Czerwonego. Północnoeuropejskie porty mierzyły się z niestabilnością harmonogramów i wąskimi gardłami w transporcie śródlądowym.
Najlepiej prosperujące porty w Europie
W czołówce europejskich portów znalazły się:
- Algeciras (Hiszpania) – 20. miejsce na świecie, CPPI 109,0, dzięki położeniu na skrzyżowaniu szlaków handlowych Wschód–Zachód i Północ–Południe.
- Gdańsk (Polska) – 47. miejsce, CPPI 61,7, rosnące znaczenie na handlu bałtyckim.
- Gioia Tauro (Włochy) – 49. miejsce, CPPI 60,0.
- Inne porty w pierwszej setce: Sines (Portugalia) – 79. miejsce, CPPI 42,0, oraz Pireus (Grecja) – 82. miejsce, CPPI 40,0.
Rysunek 1: Algeciras, Gdańsk i Gioia Tauro były najlepiej ocenionymi portami Europy w CPPI 2024, podczas gdy Sines i Pireus również znalazły się w światowej czołówce.
Porty o największym odbiciu
Niektóre europejskie porty odnotowały spektakularne wzrosty w 2024 roku:
- Triest (Włochy) +118 punktów CPPI
- Gdańsk (Polska) +85
- Le Havre (Francja) +72
- Koper (Słowenia) +51
Sąsiednia Turcja również zarejestrowała duże skoki: Mersin +227, İskenderun +134, oba kluczowe dla regionu wschodniego Morza Śródziemnego.
Rysunek 2: Triest, Gdańsk i Le Havre odnotowały najsilniejsze odbicie w 2024 roku, podczas gdy tureckie porty Mersin i İskenderun również wykazały znaczne zyski.
Walka europejskich mega-portów
Największe porty kontenerowe Europy nie wypadły najlepiej. Rotterdam zajął 197. miejsce z wynikiem CPPI zaledwie 4. Zgodnie z danymi aneksu CPPI, statki spędzały około 65% czasu w porcie przy nabrzeżu. . Antwerp-Bruges zajął 123. miejsce (19), Hamburg 295. miejsce (-13), a Felixstowe 336. miejsce (-33). Walencja również spadła, zajmując 308. miejsce (-18).
Wyniki pokazują wyzwania portów o dużym imporcie, które obsługują ogromne wolumeny przy ograniczonej przestrzeni i złożonym zapleczu logistycznym. Porty zorientowane na eksport i przeładunek zwykle osiągają lepsze wyniki w CPPI.
Rysunek 3: Największe porty Europy — Rotterdam, Antwerpia, Hamburg, Walencja i Felixstowe — wszystkie zajęły miejsca w dolnej połowie rankingu CPPI 2024.
Długoterminowe trendy europejskie
W okresie 2020–2024 kilka portów wykazało stabilny postęp:
- Göteborg (Szwecja) +71 punktów
- Marsylia (Francja) +59
- Nantes–Saint-Nazaire (Francja) +27
- Aarhus (Dania) +26
CPPI dla Europy pokazuje odporność, a nie odrodzenie. Porty uniknęły gwałtownego pogorszenia z czasów pandemii, ale wciąż nie osiągnęły poziomu wydajności innych regionów. Stabilność maskuje wyraźne różnice między efektywnymi hubami a zatłoczonymi portami gateway. Porty, które wcześnie zainwestowały w automatyzację, cyfryzację i dostęp do zaplecza, czerpią korzyści w postaci krótszych czasów oczekiwania statków. Największe europejskie bramy kontynentu wciąż zmagają się z ograniczeniami strukturalnymi, które czynią je podatnymi na zakłócenia globalnych wzorców żeglugi.