REKLAMA
Eurodebt

AdobeStock/Drazen

Prawo po stronie wierzyciela. Jak skutecznie egzekwować płatności w TSL?

Odsłuchaj artykuł

Ten artykuł przeczytasz w 4 minuty

Nieterminowe płatności to w branży transportowej nie tylko problem formalny – to realne zagrożenie dla płynności finansowej. Jakie narzędzia daje prawo i jak z nich korzystać, by chronić firmę przed paraliżem finansowym?

Za tym tekstem stoi człowiek - nie sztuczna inteligencja. To materiał przygotowany w całości przez redaktora, z wykorzystaniem jego wiedzy i doświadczenia.

Branża TSL od lat zmaga się z problemem opóźnień w płatnościach. Marże są niskie, koszty rosną każdego dnia, a każdy dzień zwłoki może zaważyć na płynności firmy. W takich realiach zaległa faktura to nie tylko formalność – to ryzyko blokady działalności. Prawo oferuje wierzycielom konkretne instrumenty ochrony, ale kluczowe jest, by z nich aktywnie korzystać.

Limit 60 dni 

Zgodnie z przepisami, termin płatności między przedsiębiorcami zasadniczo nie powinien przekraczać 60 dni. Chodzi o to, by większe firmy nie przerzucały kosztów finansowania działalności na mniejszych partnerów.

Mały przewoźnik nie może pozwolić sobie na kredytowanie dużych klientów. Każde opóźnienie to realne ryzyko utraty płynności. Dlatego ważne jest, by przedsiębiorcy pamiętali, że termin 60 dni to dla nich absolutne maksimum i już samo jego przekroczenie daje wierzycielowi podstawę do działania – podkreśla Jacek Dżumak, ekspert ds. windykacji w Pactus.eu.

Świadomość tej granicy pozwala aktywnie negocjować warunki współpracy i unikać sytuacji, w których firma nieświadomie przekazuje partnerowi znaczną część finansowania własnej działalności.

Odsetki jako tarcza ochronna dla Twojej firmy

Podstawowym narzędziem ochrony interesów wierzyciela są odsetki ustawowe za opóźnienie. Wystarczy naliczyć je od pierwszego dnia po upływie terminu płatności – nie trzeba o nie prosić dłużnika.

Odsetki są często bagatelizowane, a to przecież naturalna forma rekompensaty za zamrożenie środków. Wierzyciel nie powinien rezygnować z ich naliczania, bo w praktyce rezygnuje wtedy z należnych mu pieniędzy. Zapisy umowne informujące o naliczeniu odsetek – choć prawnie nie są wymagane, mogą zniechęcać płatnika do przekraczania terminu płatności – zauważa Jacek Dżumak.

Noty 40/70/100 euro – małe kwoty, wielki efekt

Kolejnym instrumentem są tzw. noty rekompensacyjne – kwoty 40, 70 lub 100 euro naliczane w zależności od wartości faktury. Stanowią one dodatkowy bodziec dla dłużnika, by regulować zobowiązania terminowo, niezależnie od odsetek.

Noty na 40/70/100 euro często traktowane są jako symboliczne, ale mają duże znaczenie psychologiczne. Pokazują, że wierzyciel zna swoje prawa i konsekwentnie z nich korzysta. A konsekwencja to klucz do skutecznej windykacji – podkreśla Jacek Dżumak.

Windykacja na koszt dłużnika

Najskuteczniejszym narzędziem, zwłaszcza w branży TSL, jest windykacja polubowna na koszt dłużnika. Po skutecznej interwencji wierzyciel otrzymuje fakturę prowizyjną, którą może przerzucić na nierzetelnego kontrahenta.

To rozwiązanie całkowicie zmienia podejście do windykacji. Przedsiębiorca nie musi się zastanawiać, czy prowizja uszczupli odzyskane pieniądze. Koszt w całości ponosi dłużnik i to on finansuje konsekwencje swojego braku terminowości – tłumaczy Jacek Dżumak.

Windykacja polubowna jest też szybsza i minimalizuje ryzyko konfliktu, co w TSL, gdzie więzi handlowe decydują o przetrwaniu małych firm, stanowi ogromną przewagę.

Sąd wspiera wierzyciela 

Prawo chroni wierzyciela również na etapie sądowym. Koszty postępowania – wraz z odsetkami – ponosi strona przegrywająca, zwykle dłużnik. Obejmuje to zarówno opłaty sądowe, jak i koszty zastępstwa procesowego.

To kolejny element, który pokazuje, że prawo stoi po stronie wierzyciela. Dłużnik musi liczyć się z tym, że brak płatności to nie tylko odsetki czy noty, ale także pełne koszty procesu, które ostatecznie obciążają jego, a nie wierzyciela – podkreśla ekspert Pactus.eu.

Jak świadomie chronić płynność firmy?

Czy prawo stoi po stronie wierzyciela? Zdaniem Jacka Dżumaka – tak. Odsetki, noty na 40/70/100 euro, windykacja na koszt dłużnika czy postępowanie sądowe – to realne instrumenty, które wzmacniają pozycję wierzyciela.

Problem polega na tym, że wielu przedsiębiorców nie korzysta z tych narzędzi. Obawiają się, że stracą klienta, a w rzeczywistości tracą płynność finansową. Prawo stoi po stronie wierzyciela, a świadome korzystanie z pełnego wachlarza wspomnianych instrumentów skutecznie może ograniczyć sytuacje zagrażające naszej płynności płatniczej – podsumowuje Jacek Dżumak.

 

Tagi: