Odsłuchaj ten artykuł
Przepisy drogowe za granicą, które mogą zaskoczyć i słono kosztować
Prawie 2 mln euro mandatu za przekroczenie dozwolonej prędkości? To nie jest żart, takim mandatem ukarano swego czasu Holendra, który przekroczył prędkość o 80 km. Akurat ten kierowca musiał być świadomy tego, że popełnia wykroczenie. Często jest jednak tak, zwłaszcza w trakcie pobytu w obcym kraju, że nie mamy o tym pojęcia. W związku z tym prezentujemy zestawienie zagranicznych przepisów drogowych, których złamanie może mieć opłakane skutki. Także dla naszego konta bankowego.
Wspomniany wyżej pirat drogowy w rzeczywistości otrzymał mandat na nieco mniejszą kwotę. Z tym, że władze, zgodnie z holenderskim prawem, skonfiskowały jego samochód. Pech chciał, że było to Bugatti Veyron, którego wartość wynosi 1,8 mln euro (7 mln zł.). Dla posiadacza takiego pojazdu to może dopuszczalna kwota, ale co na przykład z kierowcą ciężarówki, który prowadzi Volvo za 120 tys. euro?
Przekroczenie dopuszczalnej prędkości
Zasady regulujące dopuszczalną prędkość to zmora niejednego kierowcy zawodowego. Tutaj rzeczywiście się sprawdza przysłowie “co kraj, to obyczaj”. Szkoda, że ten obyczaj to często po prostu drakońskie mandaty.
Konfiskata pojazdu wraz z mandatem za przekroczenie prędkości obowiązuje, jak już wspomnieliśmy, w Holandii, a także w Niemczech, Austrii i Szwajcarii.
Ponadto w tych krajach, w razie jakichkolwiek niejasności, funkcjonariusze mają prawo przejrzeć telefon kierowcy i pasażerów w poszukiwaniu aplikacji, informujących np. o fotoradarach. Funkcjonariusze mogą nawet aresztować kierowcę.
Podobnie surowo traktuje się piratów w Norwegii. Za przekroczenie dopuszczalnej prędkości w tym kraju można nawet stracić prawo jazdy na okres do 3 lat. Za powtórne przewinienie można otrzymać karę prac społecznych lub odsiadki. Wysokość mandatu zależy od drogi – np. za przekroczenie prędkości w miejscu z ograniczeniem do 30 km/h kara będzie wyższa, niż w przypadku autostrady.
Rozmawianie przez telefon
W Irlandii kierowca za rozmawianie przez telefon może otrzymać nawet 2000 euro kary. Ciekawym podejściem do zwalczania przestępców wykazano się w Wielkiej Brytanii – podczas niedawnej akcji policjanci fotografowali kierowców, m.in. korzystających podczas jazdy z telefonów, a ich zdjęcia opublikowali w mediach (np. w Daily Mirror).
Korzystanie z radia CB
Nie wszyscy kierowcy zdają sobie sprawę z tego, że korzystanie z radia CD jest w wielu krajach zabronione. Na przykład w Irlandii Północnej i Rumunii.
Z kolei na korzystanie z radia w Bułgarii, Chorwacji, Hiszpanii, Macedonii, Irlandii, Serbii, Słowenii, Szwajcarii, Szwecji, Turcji, Rosji, na Malcie i Cyprze jest wymagane stosowne zezwolenie.
Promile we krwi
Wydawać się może, że dla osób “pod wpływem” nie powinno się mieć żadnej litości. No cóż, ale promile może wykazać nie tylko alkohol, ale również np. pasta do zębów na bazie alkoholu czy czekoladki z likierem. W danym przypadku dla smakoszy nie mają zrozumienia w Czechach, Rumunii, na Słowacji i Węgrzech, gdzie funkcjonuje zasada “zero promili”. Do 2013 r. zero obowiązywało również w Rosji (obecnie – 0,3).
Co ciekawe, zero promili tylko dla kierowców pojazdów o DMC powyżej 3,5 t obowiązuje także na Litwie (dla pozostałych kierowców – 0,4). Najwięcej promili – 0,8 – można mieć we krwi w Wielkiej Brytanii (ale w Szkocji już 0,5) i na Malcie.
Odmowa poddania się badaniu alkomatem
Obowiązek poddania się badaniu alkomatem obowiązuje niemal w każdym kraju (wyjątkiem są Niemcy), a w niektórych państwach za odmowę można gorzko pożałować.
W Austrii dla kierowców niechętnych takim badaniom automatycznie przypisuje się 1,6 promila alkoholu we krwi. Z portfela może wtedy zniknąć od 1600 do 5900 euro. Co ciekawe, obcokrajowcy mogą liczyć na dodatkową karę – zakaz prowadzenia pojazdu na terytorium Austrii minimum na 6 miesięcy.
We Włoszech można za to zostać ukaranym mandatem w wysokości 1500-6000 euro oraz pozbawieniem wolności do 12 miesięcy.
1000 euro mandatu i zakaz prowadzenia pojazdów przez 9 miesięcy można otrzymać w Holandii.
O krok dalej poszła Francja, gdzie za to można zapłacić do 4500 euro i trafić do więzienia na 2 lata.
Ciekawa ustawa obowiązuje w Szwajcarii – tutaj wysokość kary zależy od dochodów kierowcy, który dodatkowo może zostać pozbawiony wolności do 3 lat.
Z winowajcami nie patyczkują się w Luksemburgu – za niepoddanie się badaniom na obecność alkoholu we krwi można zapłacić do 10000 euro oraz trafić do więzienia nawet na 8 lat
Zatrzymywanie się na światłach z zieloną strzałką
W Polsce, jak i w wielu krajach, obowiązuje nakaz zatrzymania się na światłach z zieloną strzałką. W praktyce jednak wiadomo, jak to jest – tego przepisu przestrzegają chyba tylko kandydaci na kierowców podczas nauki jazdy i policja. Nieco inaczej wygląda sytuacja na Litwie, gdzie kierowcy muszą bezwarunkowo respektować ten nakaz. Za jego złamanie można stracić prawo jazdy nawet do 6 miesięcy.
Brak obowiązku zapinania pasów
Zapinanie pasów jest obowiązkowe w większości krajów, choć są pewne wyjątki.
W Estonii można spotkać tzw. lodowe drogi, które tworzą się na zamarzniętych jeziorach i zatoce morze Bałtyckiego. Ciężarówki mogą po nich jeździć, ale kierowcy nie mają obowiązku zapinania pasów bezpieczeństwa. Ciekawostką jest fakt, że na Słowacji dany nakaz nie obowiązuje również osób poniżej 150 cm wzrostu.
Włączenie klimatyzacji przed wyruszeniem w trasę
Dość ciekawy zakaz obowiązuje w słonecznej, gorącej Italii. Za włączenie klimatyzacji przed wyruszeniem w trasę grozi we Włoszech mandat w postaci od 216 do 432 euro.
Odpowiednie wyposażenie pojazdu
W Czechach oprócz apteczki i trójkąta ostrzegawczego trzeba mieć zestaw żarówek i odblaskową kamizelkę.
Posiadanie dwóch trójkątów ostrzegawczych jest wymaganie w Hiszpanii i Andorze.
Warto wiedzieć, że kierowcy zawsze mogą się zasłaniać Konwencją Wiedeńską, na mocy której w pojeździe wystarczy wyposażenie, obowiązkowe w kraju rejestracji pojazdu, ale w praktyce to już różnie bywa.
Zimny łokieć
Kolejny ciekawy zakaz obowiązuje w kraju, gdzie człowiek może się bardzo łatwo rozluźnić i podziwiać przydrożne widoki. Za tzw. zimny łokieć w Hiszpanii możemy zapłacić mandat w postaci 100 euro. Uwaga: dotyczy nie tylko kierowców, ale również pasażerów. Co ciekawe, za prowadzenie bez koszuli, boso lub w klapkach w tym kraju grozi kara do 200 euro.
Noszenie okularów
W dokumencie masz odnotowane, że musisz jeździć w okularach? W takim wypadku, jeśli jedziesz do Hiszpanii, zabierz ze sobą dodatkową parę. Za ich brak w kraju korridy grozi wysoka kara. Za brak dodatkowych szkieł możemy zostać ukarani także w Niemczech, Austrii i na Słowacji.
Używanie rejestratorów
Korzystanie z rejestratorów jest bardzo wygodne, ale nie zawsze opłacalne. Najgorzej jest w Austrii, gdzie kamera jest traktowana jako monitoring, a filmowanie jazdy – naruszenie sfery życia prywatnego. Na to jest potrzebne stosowne zezwolenie. Zatem za monitorowanie jazdy i uczestników ruchu bez pozwolenia możemy zapłacić 10 tys. euro, a za notoryczne łamanie przepisów – 25 tys. euro. Ponadto pokrzywdzony, który był filmowany przez kierowcę, może wystąpić o odszkodowanie w postaci kolejnych 20 tys.
Posiadanie antyradarów
Posiadanie antyradarów to bardzo poważne wykroczenie. W Austrii, Belgii, Francji, Luksemburgu, Szwajcarii i Szwecji nie wolno ich wręcz przewozić. Za złamanie tego przepisu grozi nawet więzienie.
Przed jazdą
W Danii przepisy ruchu drogowego nakazują przed ruszeniem w drogę zajrzenie pod samochód. Kierowcy w taki sposób mają pewność, że pod pojazdem nie znajduje się człowiek lub zwierzę.
Picie za kierownicą
Na Cyprze za kierownicą nie wolno pić jakichkolwiek płynów, nawet wody.
Powyższe zestawienie to tylko nieliczny odsetek niezliczonych przepisów i zasad, za złamanie których kierowcy mogą trafić do więzienia, zapłacić mandat czy chociażby otrzymać upomnienie. Niestety, Wspólnota pod tym względem nie posiada spójnej polityki, dlatego należy zawsze należy być czujnym.
A Wy, znacie jakieś ważne, ciekawe czy absurdalne przepisy z Kontynentu lub ze świata? Podrzucajcie w komentarzach, będziemy wspólnie uzupełniać mapkę!