Port of Antwerp

Rynek spedycyjny rośnie w tym roku dynamicznie. Odbicie w Europie jeszcze niepełne

Rynek spedycyjny na świecie wzrośnie w całym 2021 r. o 12 proc., zwalniając nieco tempo po szalonym I półroczu - wynika z raportu Transport Intelligence - Global Freight Forwarding 2021. Jednak większość regionów nadal nie powróci do poziomu sprzed pandemii w tym roku.

Ten artykuł przeczytasz w 4 minuty

W I połowie br. globalny rynek spedycyjny osiągnął wartość 195,1 mld euro, rosnąc rok do roku o 19 proc. Wszystkie regiony zanotowały dwucyfrowe wzrosty w ciągu pierwszych sześciu miesięcy br. Ameryka Północna i region Azji Pacyfiku rosły najszybciej (w tempie odpowiednio 22,6 proc. i 21,8 proc.). Rynek europejski urósł w tym czasie o 15,7 proc. Jedynie rejon Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej zaliczył jednocyfrowy wzrost.

Ten dynamiczny skok w pierwszych sześciu miesiącach 2021 r. wynikał z otwarcia gospodarek na świecie po pierwszym roku pandemii COVID-19, a także dużej konsumpcji, która stymulowała handel międzynarodowy i rozwój transportu.

Spedycja lotnicza rozwijała się w dużo szybszym tempie niż spedycja morska. Ta pierwsza w I połowie roku urosła o 26 proc., druga o 10,4 proc. Rynek morski rozwijał się dzięki dużemu popytowi na dobra konsumpcyjne (głównie produkowane w Azji). Niemniej jednak, duży popyt konsumpcyjny na Zachodzie w połączeniu z opóźnieniami w dostawach spowodowanymi brakiem mocy przewozowych i zatorami, sprawił, iż dystrybutorzy, producenci i importerzy musieli sięgać po zapasy by zaspokoić potrzeby konsumentów. To zaś sprawiło, iż konieczne stało się niezwłoczne uzupełnianie stanów magazynowych – stąd rozwój spedycji lotniczej.

W drugiej połowie roku wzrost usług spedycyjnych nie będzie już tak imponujący jak w pierwszej i na koniec roku wynieść ma 12 proc. Oznacza to, iż wartość rynku osiągnie w przybliżeniu 183,6 mld euro.

Azja i Ameryki lokomotywą spedycji

Rozwój globalnej spedycji napędzany będzie przez rynki Ameryki Północnej (wzrost rok do roku 15,4 proc.), Azji i Pacyfiku (13,2 proc.) oraz Ameryki Południowej (12,1 proc.). Europejski rynek usług spedycyjnych rozwijał się będzie wolniej niż średnia globalna – w tempie 9,5 proc. Warto podkreślić, iż jest to wzrost z poziomu 8,3 proc. jaki TI przewidywało dla Europy w swojej analizie z połowy roku. Analitycy nieznacznie podwyższyli także prognozę wzrostu globalnego – wcześniej wynosiła ona 11,6 proc.

Warto podkreślić, iż na koniec 2021 r. jedynie rynki Azji i Pacyfiku oraz Ameryki Północnej powrócą do poziomu sprzed pandemicznych spadków. Europa nadal pozostanie 1,8 proc. pod kreską w stosunku do poziomu rynku z 2019 r.

Powrót do normalności

Co do prognoz na lata 2021-2025, to eksperci z TI przewidują spowolnienie wzrostu rynku spedycyjnego do średniorocznego poziomu ok. 5,1 proc. Według ekspertów w tym okresie sytuacja na rynku spedycyjnym powinna się unormować. Handel międzynarodowy powinien wrócić do historycznych średnich wzrostów po post-pandemicznym odbiciu. W transporcie morskim powinny stopniowo luzować się zatory, ponieważ w latach 2022-2023 mają wejść do użytku zamawiane wcześniej kontenerowce. To powinno być receptą na niedobór mocy przewozowych.

W najbliższej pięciolatce palmę pierwszeństwa pod względem tempa rozwoju ma przejąć region Azji i Pacyfiku, który ma rosnąć w tempie ok. 6 proc. średniorocznie. Co ciekawe dynamicznie rozwijać ma się także obszar Afryki Subsaharyjskiej (5,4 proc.), oraz obie Ameryki – Południowa w tempie 5,1 proc., a Północna – 4,9 proc. Wzrost na Starym Kontynencie ma być skromniejszy – tylko 4,5 proc. średniorocznie.

Eksperci TI przewidują, że w latach 2021-2025 rynek spedycji lotniczej nadal będzie rozwijał się szybciej niż spedycja morska. Niemniej jednak nie będzie to już taka różnica tempa jak w I połowie br. Spedycja lotnicza ma zaliczyć do 2025 r. średnioroczny wzrost o 5,6 proc., podczas gdy na morzu wzrost wynieść ma 4,5 proc.

Tagi