Odsłuchaj ten artykuł
Samochody autonomiczne – ich wpływ na transport i rynek pracy
Firma konsultingowa PwC przeprowadziła badanie, z którego wynika, że do 2030 r. autonomiczne ciężarówki będą normą na drogach w większości krajów rozwiniętych. Pytanie tylko, jaki będzie to miało wpływ na gospodarkę i sytuację kierowców. Oto prognozy PwC.
Rewolucja w transporcie
Według ekspertów PwC autonomiczna technologia przyczyni się do obniżenia kosztów zużycia paliwa i transportu od 5 do 30%. Łącznie roczne oszczędności wyniosą nawet do 30 000 euro na pojazd. Jak to możliwe?
Nowoczesne ciężarówki mogą jechać nawet 24 h na dobę bez przerwy, co pozwoli zaoszczędzić czas do tej pory przeznaczony na pauzę dla kierowcy. W przyszłości zatrudnienie osoby fizycznej ma nie być w ogóle konieczne.
Początkowo będziemy nadal potrzebować kierowcy na pokładzie w celu monitorowania, czy wszystko idzie sprawnie, ale w końcu będziemy mogli się obejść bez niego” – informuje Vincent Gaide, który odpowiada za sektor transportu i logistyki w PwC.
Ponadto, pojawienie się na drogach autonomicznych ciężarówek będzie miało pozytywny wpływ na jakość życia. Ceny produktów na półkach sklepowych są zależne od kosztów transportu drogowego, więc jeśli wydatki w branży TSL się zmniejszą, ceny towarów także będą niższe.
Wpływ na rynek pracy
Nie da się ukryć, że autonomiczne pojazdy pozbawią pracy wielu kierowców. Obecnie w Europie za kółkiem pracuje kilka mln kierowców zawodowych – spora część z nich może być za kilkanaście lat niepotrzebna. Utrata tylu etatów może mieć znaczący wpływ dla krajowych gospodarek.
Kierowcy, którzy pozostaną w branży, będą musieli odbyć szkolenia z obsługi nowoczesnych oprogramowań, co wiąże się z dodatkowymi kosztami dla nich lub dla pracodawców.
Zbyt duże wydatki na inwestycje?
Dostosowanie infrastruktury do specyfiki autonomicznych ciężarówek wymaga ogromnych nakładów finansowych. Konieczne będzie:
- utworzenie ramp przy autostradach, po których autonomiczne pojazdy wjeżdżałyby na jezdnię
- wyznaczenie specjalnych pasów przeznaczonych wyłącznie dla ciężarówek prowadzonych przez komputer
- wprowadzenie systemu GPS, który zapewni koordynację inteligentnych pojazdów z siecią dróg
Dziś wizja, ale już niebawem standard
Dla większości przewoźników wizja autonomicznego transportu jest abstrakcją, jednak producenci ciężarówek powoli przekonują się, że inteligentne pojazdy są przyszłością branży. Obecnie trwają prace nad pojazdami „2XL,” o 32 metrach długości, zdolnych przewozić nawet 70 ton ładunku.
Zdajemy sobie sprawę, że wielu przewoźników nie będzie w stanie dostosować się do postępu technologicznego i wypadnie z branży. Moim zdaniem to dobrze, gdyż sektor transportu jest zbyt rozdrobniony.” – podsumowuje Vincent Gaide z PwC.
A co na to przedstawiciele branży?
Polskie organizacje transportowe popierają ideę wprowadzenia autonomicznych ciężarówek. Związek Pracodawców „Transport i Logistyka Polska” zapowiedział , że zwróci się do Ministerstwa z wnioskiem o stworzenie podstawy prawnej do wdrożenia testów drogowych i innych badań pojazdów typu EuroCombi o długości 25,25m, pojazdów autonomicznych i semi-autonomicznych (truck platooning) itp.
Jesteśmy otwarci na zmiany i cieszymy się, że branża się rozwija. Autonomiczne ciężarówki to futurystyczna wizja, która już zaczyna się dziać. Ich wprowadzenie to jednak wyzwanie zarówno od strony logistycznej, jak i wymaga rozstrzygnięcia wielu kwestii natury prawnej. Wciąż trwają dyskusje chociażby, czy za wypadek spowodowany przez pojazd tego typu powinien odpowiadać jego producent czy właściciel. Jeśli chodzi o obecny w całej Europie deficyt braku kierowców, pojawienie się autonomicznych ciężarówek z pewnością pomoże w rozwiązaniu problemu, jednak trzeba pamiętać, że w tym przypadku potrzeba szybszych rozwiązań, a upowszechnienie inteligentnych pojazdów potrwa lata” – mówi Joanna Rutkowska z TLP.
Foto: Mercedes-Benz