Fot. Ministerstwo Infrastruktury

Protest przewoźników na granicy zawieszony. Porozumienie z ministerstwem [AKTUALIZACJA]

Przedstawiciele firm transportowych, którzy protestowali na drogach dojazdowych do granicy z Ukrainą, doszli dzisiaj do porozumienia z Ministerstwem Infrastruktury. Podpisano porozumienie, a blokady, które były formą akcji protestacyjnych zostają zawieszone. Aktualizacja godz. 14.36

Ten artykuł przeczytasz w 5 minut

Dokument podpisali przewodniczący grup, które prowadziły akcje przed trzema rzejściami granicznymi z Ukrainą – w Dorohusku, Hrebennem i Korczowej oraz Dariusz Klimczak, minister infrastruktury.

„Strona rządowa podejmuje szereg zobowiązań w określonej perspektywie czasowej, mających na celu realizację postulatów protestu” – poinformował na portalu X (dawniej Twitter) Rafał Mekler, lider Konfederacji na Lubelszczyźnie zaangażowany w protesty przewoźników. 

Przewoźnicy zgodzili się odstąpić od protestów o godz. 12 – dzień po podpisaniu porozumienia – czyli 17 stycznia, pod pewnymi warunkami. Rząd ma podjąć działania, które przywrócą równowagę na polskim rynku transportowym – zachwianym wskutek wstrzymania zezwoleń dla ukraińskich przewoźników, które obowiązywały przed wybuchem wojny i zawieszeniem ich przez Unię Europejską w ramach pomocy krajowi napadniętemu przez Rosję.

Zawieszenie protestu do 1 marca

Po pierwsze minister infrastruktury zobowiązał się do monitorowania uzgodnień, które zapadły po spotkania z przedstawicielami władz Ukrainy w grudniu 2023 r. Chodzi m.in. o uruchomienie przez Ukraińców pilotażu polegającego na osobnym strumieniu dla ciężarówek wracających do Polski bez ładunku w e-kolejce na przejściu Dorohusk-Jagodzin oraz wydzielenie dla pojazdów pustych czterech odrębnych pasów ruchu. Innym punktem odnoszącym się do międzyrządowych ustaleń jest całkowite wyłączenie z e-kolejki pustych ciężarówek wracających z Ukrainy na przejściu Malhowice-Niżankowice – również w formule pilotażu na okres miesiąca. Ponadto zasady funkcjonowania e-kolejki powinny być jednakowe dla przewoźników z Polski i Ukrainy.

Po drugie minister ma dalej prowadzić rozmowy z Unią Europejską i ma przekazać Komisji Europejskiej propozycje zmian do umowy ws. transportu drogowego towarów pomiędzy Wspólnotą a Ukrainą.

Po trzecie – minister ma zacząć rozmowy z UE w sprawie pozyskania wsparcia finansowego dla polskich przewoźników, którzy utracili możliwość wykonywania operacji (lub mają ją poważnie ograniczoną) transportowych na rynkach wschodnich wskutek kontr-sankcji ze strony Białorusi i Rosji oraz warunków wojennych.

Kolejny niezwykle istotny warunek, jaki zapisano w porozumieniu, dotyczy wzmocnienia kontroli prowadzonych przez ITD, KAS i policję pod kątem wyłapywania nieuprawnionych i nieobjętych umową pomiędzy UE i Ukraina przewozów kabotażowych i typu cross-trade. Z powyższym warunkiem wiąże się kolejny – dotyczący zaproszenia przedstawicieli protestujących na posiedzenie zespołu do spraw rozwiązywania problemów na polsko-ukraińskiej granicy, który powołał minister infrastruktury (ten punkt został zrealizowany przez ministra Klimczaka został zrealizowany podczas konferencji prasowej).

Tematem tego posiedzenia ma być m.in. uszczelnienie systemu SENT, który może posłużyć do wyeliminowania nieuczciwych praktyk. Gdy wspomniany zespół zakończy prace, przy ministrze infrastruktury ma być powołana Rada Doradcza, w skład której wejdą przedstawiciele przewoźników drogowych, m.in. przewodniczący protestów przed poszczególnymi przejściami granicznymi. Rada ma spotykać się cyklicznie.

Ostatnim, nie mniej ważnym warunkiem, jest zobligowanie resortu infrastruktury do przygotowania w styczniu projektu ustawy, która doprecyzuje obowiązki spedytorów, nadawców i odbiorców związane ze zlecaniem przewozów drogowych. Za zlecanie podmiotom nieuprawnionym mają być nakładane kary pieniężne. Tu warto wspomnieć, że pomysł taki przedstawił już pod koniec listopada ubiegłego roku związek pracodawców Transport i Logistyka Polska.

Przewoźnicy mogą wrócić do blokad

Jeżeli nie uda się wypracować rozwiązań postulowanych przez przewoźników, protesty polegające na blokowaniu dojazdu do granicy zostaną wznowione. Na razie zostały zawieszone na okres do 1 marca.

Dajemy ministerstwu mandat zaufania. To nie kapitulacja a pauza strategiczna” – napisał na portalu X Rafał Mekler.

Dodał, że uczestnicy protestów zostawiają przed granicą całą swoją infrastrukturę – kontenery, naczepy.

Jestem wdzięczny organizatorom protestów za zrozumienie, jak istotne dla prawidłowego zapewnienia nieprzerwanego łańcucha dostaw, ale także bezpieczeństwa publicznego i bezpieczeństwa w ruchu drogowym, jest prawidłowe i  niezakłócone funkcjonowanie drogowych przejść granicznych” – powiedział po podpisaniu porozumienia Dariusz Klimczak, minister infrastruktury.

Minister wyraził nadzieję, że do 1 marca 2024 r. uda się zrealizować działania wyszczególnione w porozumieniu.

“Moim celem jest dążenie do równowagi na rynku międzynarodowych przewozów drogowych towarów w relacji Polska-Ukraina oraz objęcie należytą ochroną interesów rodzimych przewoźników drogowych” – dodał Klimczak.

Tagi