Odsłuchaj ten artykuł
FNV Transport & Logistiek/Facebook
Związkowiec nie przebiera w słowach. Pracownicy z UE nie pojadą „wyciągać Wielkiej Brytanii z g…, które sama stworzyła”
Edwin Atema z holenderskiego związku zawodowego FNV (na zdjęciu), który reprezentuje m.in. kierowców ciężarówek w Niderlandach, zaskoczył słuchaczy rozgłośni radiowej BBC Radio 4, przeklinając na antenie. Podczas wywiadu transmitowanego na żywo wczoraj rano, przedstawiciel FNV wyjaśnił, że istnieją poważne problemy z branżą transportową w całej Europie. Jednocześnie ostrzegł Wielką Brytanię, że pracownicy z Unii Europejskiej nie pojadą na Wyspy z wizą krótkoterminową, aby pomóc Brytyjczykom.
Komentarze niderlandzkiego związkowca były częścią krótkiej, ostrej krytyki branży transportowej w całej Europie. Holender ocenił, że transport od dawna trawi kryzys.
Płace to ważny obszar, ale nie jedyny. Jeśli zobaczymy, co dzieje się w transporcie, kierowcy z całej Europy, a nawet spoza Europy, całkowicie tracą zaufanie do tej branży. Na długo przed koronakryzysem i Brexitem ta branża była już chora – nękana wyzyskiem przez nieodpowiedzialne międzynarodowe korporacje, które obniżają ceny, co zakończyło się głosowaniem nogami. Kierowcy po prostu zaczęli opuszczać branżę” – stwierdził Edwin Atema.
Pytany następnie o regulacje dotyczące branży powiedział, że „przepisy nie są nawet warte papieru, na których są napisane, ponieważ nie są egzekwowane i nikt nie ma interesu w ich egzekwowaniu”. Przedstawiciel FNV dodał też, że nie tylko w Wielkiej Brytanii, ale także w Europie Zachodniej firmy postrzegają kierowców po prostu jako „przedłużenie kluczyka do pojazdu”, czyli osobę, która po prostu musi zrobić to, o „czego wymaga łańcuch dostaw”.
Dziennikarz prowadzący rozmowę zastanawiał się, czy Wielka Brytania ma szansę na zwabienie kierowców do siebie „atrakcyjną ofertą”. Atema podkreślił w odpowiedzi, że potrzebne jest ogólnoeuropejskie, długoterminowe rozwiązanie. W dosadnych słowach odrzucił też pomysł, że kierowcy z Unii skuszą się na system wizowy.
Myślę, że na krótką metę będzie to ślepy zaułek. Potrzebny byłby jakiś plan Marshalla, aby przywrócić całą branżę na powierzchnię. Na przykład w Wielkiej Brytanii nie ma nawet układu zbiorowego dla całej branży transportu drogowego, więc nadal to od indywidualnych pracodawców zależy, czy będą konkurować o warunki pracy, a to nigdy nie jest dobrym znakiem, by wyciągać branżę z powrotem na powierzchnię. Potrzeba więc więcej i myślę, że pracownicy z UE, z którymi rozmawiamy, nie pojadą do Wielkiej Brytanii na wizę krótkoterminową, aby pomóc Wielkiej Brytanii wyjść z g…, które sama stworzyła” – stwierdził Atema.