Co z ryczałtami za noclegi w kabinie w transporcie międzynarodowym? Kontrowersyjne stanowisko Sądu Najwyższego

Ten artykuł przeczytasz w 4 minuty

Problem na jakiej podstawie i w jakiej wysokości wypłacać kierowcom, wykonującym transport międzynarodowy, ryczałt za nocleg w kabinie, zyskał na aktualności po wydaniu przez  Trybunał Konstytucyjny wyroku 24 listopada 2016 roku (K 11/15). Wyrok ten zrodził szereg pytań, na które odpowiedzi przyniosła uchwała Sądu Najwyższego. Jeden z wniosków jest taki, że kierowcy zatrudnionemu w sektorze prywatnym można wypłacić mniejszy ryczałt noclegowy niż ten, który wynika z przepisów wykonawczych do Kodeksu Pracy.

W wyroku z listopada 2016 r., Trybunał Konstytucyjny jednoznacznie uznał za niezgodne z Konstytucją stosowanie, w odniesieniu do kierowców, przepisów Kodeksu Pracy w zakresie w jakim odsyłają one do przepisów o podróżach służbowych w administracji. Zdaniem Trybunału przepisy te nie mogą mieć zastosowania do diet dla kierowców jeżdżących w transporcie międzynarodowym. Dokładniej rzecz ujmując, Trybunał uznał, że rozporządzenie w sprawie wysokości oraz warunków ustalania należności przysługujących pracownikowi zatrudnionemu w państwowej lub samorządowej jednostce sfery budżetowej z tytułu podróży służbowej poza granicami kraju, reguluje kwestię diet za okazjonalne podróże pracowników administracji, które są zupełnie nieadekwatne dla branży transportowej.

Gdy Trybunał Konstytucyjny uznał, że stosowanie przepisów powyższego rozporządzenia wobec kierowców wykonujących transport międzynarodowy jest niedopuszczalne, naturalnie pojawiło się pytanie – czy zatem warunki wypłacania należności z tytułu podróży służbowej kierowcy wykonującego transport międzynarodowy i zatrudnionemu w sektorze prywatnym, można określić w układzie zbiorowym pracy lub w regulaminie wynagradzania albo w umowie o pracę? A jeżeli tak, to czy mogą być one wypłacane w wysokości niższej, niż wynika to z limitu określonego w powyższym rozporządzeniu?

Stanowisko Sądu Najwyższego ws. ryczałtów za noclegi w kabinie

Na te właśnie pytania opowiedział Sąd Najwyższy, uchwałą z 26 października 2017 roku (III PZP 2/17) w składzie 7 sędziów. Stwierdził w niej, że podróże służbowe kierowców w transporcie międzynarodowym mogą być rozliczane także na podstawie umowy o pracę, układu zbiorowego pracy lub regulaminu wynagradzania. Natomiast wysokość ryczałtu w nich określona może być niższa niż 25-procentowy limit, o którym mowa w przywoływanym wyżej rozporządzeniu.

Z powyższej uchwały wynika kilka bardzo istotnych z praktycznego punktu widzenia wniosków – zarówno dla kierowców, jak i zatrudniających ich pracodawców.

Po pierwsze, procentowy limit wskazany w rozporządzeniu będzie miał zastosowanie jedynie, gdy kwestia ryczałtu nie zostanie uregulowana w umowie o pracę, układzie zbiorowym pracy lub regulaminie wynagradzania. Regulacja z rozporządzenia będzie miała zatem charakter drugorzędny względem postanowień takich, jak np. umowy o pracę.

Po drugie, kierowcy zatrudnionemu w sektorze prywatnym można wypłacić mniejszy ryczałt noclegowy niż ten, który wynika z przepisów wykonawczych do Kodeksu Pracy – mających bezpośrednie zastosowanie tylko do pracowników sfery budżetowej.

Naturalną konsekwencją uchwały Sądu najwyższego będzie z pewnością wzmożona dbałość pracodawców o regulowanie kwestii ryczałtów w zakładowych przepisach prawa pracy. Kierowcy z kolei będą zapewne zwracać większą uwagę przy nawiązywaniu stosunku pracy na wysokość ryczałtu obowiązującą u danego pracodawcy. Kwestia ryczałtu stanie się też pewnie istotnym elementem negocjacji poprzedzających nawiązanie stosunku pracy.

Foto: Daimler

Tagi