Umowy-pułapki na przewoźnika. Zobacz, kiedy klauzula automatycznej akceptacji zlecenia nie ma skutków prawnych

Ten artykuł przeczytasz w 5 minut

Czytelnicy Trans.info zareagowali na apel, by zgłaszać przykłady klauzul z umów przewozowych przygotowanych przez spedycje, które budzą wątpliwości lub wydają się ryzykowne z punktu widzenia przewoźnika. W ramach cyklu „umowy-pułapki” przedstawiamy analizę prawną jednego z przypadków nadesłanych do redakcji.

Jeden z czytelników zapytał o klauzulę, z jaką wielokrotnie się zetknął, a która dotyczy automatycznej akceptacji, po upływie 30 minut.

Przykładowy zapis bardzo popularnej klauzuli w zleceniach:

Nieodesłanie zlecenia w ciągu 30 minut wiąże się z jego automatyczną akceptacją.”

Patrząc od strony prawnej taka klauzula powinna zostać zakwalifikowana jako “milczące przyjęcie oferty”, które owszem jest znane kodeksowi cywilnemu (art  68 (2) KC), ale przewidziane tylko w ściśle określonych okolicznościach. Takie okoliczności zachodzą wówczas, gdy mamy do czynienia z przedsiębiorcami i do tego “pozostającymi w stałych stosunkach gospodarczych”. Żeby ocenić, czy takie zlecenie będzie wiązać przewoźnika, czy nie, trzeba przyjrzeć się, jaki charakter ma współpraca takich podmiotów. Jeżeli nie można mówić o “stałych stosunkach gospodarczych”, to nie doszło do przyjęcia oferty, a tym samym nie została zawarta umowa przewozu.

Dlaczego?

W praktyce branży TSL do zawarcia umowy dochodzi najczęściej za pośrednictwem maila/komunikatora/systemu lub giełdy, gdzie mamy do czynienia ze złożeniem oferty (wysłaniem zlecenia w formie pdf/mail/wygenerowania zlecenia w systemie) przez zlecającego transport ładunku i jej przyjęciem (potwierdzeniem maila, odesłaniem skanu zlecenia z podpisem, kliknięcie “akceptuj ofertę” w systemie) przez przewoźnika. Mówimy wówczas, że doszło do “przyjęcia oferty wprost”. Może też dojść do przyjęcia oferty w innych formach, ale są to jednak wyjątki od reguły:

– milczące przyjęcie oferty – możliwe tylko przy “stałej współpracy”

– przyjęcie oferty poprzez rozpoczęcie wykonywania umowy tzw. “per facta concludentia” .

Na czym polega “stała współpraca”

Przy ocenie czy mamy do czynienia ze stałymi stosunkami gospodarczymi nie chodzi tylko o liczbę transakcji – nie wystarczy stwierdzić, że skoro w przeszłości już trzy razy było realizowane zlecenie pomiędzy tymi podmiotami, to mamy do czynienia ze stałą współpracą. Należałoby się przyjrzeć, czy jest element “stałości” – np. umowa ramowa albo czy za każdym razem przewoźnik bez potwierdzenia przyjmował takie zlecenie, czy też nie (jeżeli raz potwierdzał, a innym razem nie – to nie można mówić o praktyce “milczącego przyjmowania zleceń”).

Na pewno nie można twierdzić, że doszło do zawarcia umowy na podstawie takiej klauzuli, jeżeli to jest pierwsze zlecenie otrzymane przez przewoźnika w takim trybie, nie ma żadnej umowy ramowej, ani ustaleń na komunikatorach/mailach itp.  

Skutki

Jeżeli przewoźnik nie przyjął zlecenia – ponieważ go nie potwierdził wprost, ani nie przystąpił do jego realizacji, to przede wszystkim nie może zostać obciążony karami umownymi wynikającymi z tego zlecenia. Nie ma też odpowiedzialności z tytułu niewykonania umowy, ponieważ do zwarcia umowy nie doszło.

Zwracamy się do Państwa z propozycją przesłania na adres mailowy: umowa-pulapka@trans.info treści samej, budzącej Państwa wątpliwości, klauzuli oraz związanej z nią kary umownej.

Jednocześnie dla Państwa bezpieczeństwa prosimy nie podawać nazw firm spedycyjnych, które te klauzule stosują. W ramach umowy jesteście Państwo objęci tajemnicą handlową (klauzulą poufności), za której naruszenie mogą być przewidziane także kary umowne. 

Foto: Shutterstock

width="300" height="150" frameborder="0" scrolling="no" allowfullscreen="allowfullscreen">

Tagi