TransInfo

Fot. Polisen/Facebook

11 nielegalnych kabotaży w ciągu 19 dni. To nie pierwszy grzech przewoźnika w Szwecji

Podczas kontroli hiszpańskiej ciężarówki nieopodal portu Skandiahamnen pod Göteborgiem wyszły na jaw liczne naruszenia przepisów regulujących kabotaż. Okazuje się, że to nie pierwsze naruszenia tego typu na koncie przewoźnika z Półwyspu Iberyjskiego. Z kolei inny kierowca z Europy Wschodniej przyłapany na nielegalnym kabotażu próbował przechytrzyć szwedzkie służby i uniknąć mandatu.

Ten artykuł przeczytasz w 2 minuty

Pozostało 80% artykułu do przeczytania.

Dołącz do premium lub zaloguj się i skończ czytanie

Kontrola drogowa przeprowadzona w tym tygodniu przez drogówkę z Göteborga w miejscowości Arendal wykazała, że po przybyciu w ramach przewozu międzynarodowego do Szwecji 29 marca, którego wyładunek nastąpił kolejnego dnia, kierowcy realizowali transport wahadłowy mający na celu przewożenie przyczep między portem Skandiahamnen a Göteborgiem – donosi szwedzki portal transportowy tidningenproffs.se.  Łącznie w ciągu 19 dni podwójna obsada wykonała 11 nielegalnych operacji kabotażowych, za co policja wystawiła grzywnę w wysokości 60 tys. koron (ok. 24,5 tys. zł). 

Za podobne wykroczenie hiszpański przewoźnik został ukarany w Szwecji również jesienią ubiegłego roku. Kierowcy firmy zostali zatrzymani do kontroli w Göteborgu 7 października. Wtedy funkcjonariusze stwierdzili szereg naruszeń, w tym nielegalny kabotaż oraz brak zgłoszenia delegowania kierowców. Wówczas firma została ukarana grzywną w wysokości 140 tys. koron szwedzkich (ok. 57 tys. zł).

Kierowca próbował uniknąć mandatu

Za podobne wykroczenie mandat otrzymał kierowca ciężarówki z Europy Wschodniej zatrzymany do kontroli 13 kwietnia. 

Po sprawdzeniu odczytów z tachografu i dokumentów przewozowych okazało się, że trucker realizował nielegalny kabotaż. Ponadto nie miał deklaracji delegowania. Za oba te wykroczenia policja wystawiła mandat na łączną kwotę 120 tys. koron (48,5 tys. zł). Grzywna nie została opłacona od ręki, dlatego policja aresztowała pojazd pod posterunkiem w Helsingborgu, założyła blokadę koła i zdjęła tablicę rejestracyjną. Po upływie przepisowych 36 godzin aresztu pojazdu, policja zdjęła blokadę i oddała tablice, a kierowca postanowił ruszyć w dalszą trasę, choć nie powinien tego robić – donosi szwedzki portal tidningenproffs.se. Szybko jednak został zatrzymany przez służby i trafił na przesłuchanie. 

Zanim został zwolniony, musiał spędzić kilka godzin na komisariacie. Przewoźnik jednak szybko zapłacił kary i ciężarówka mogła kontynuować międzynarodowy transport ze Szwecji – wyjaśnił serwisowi inspektor Oscar Davidson, który zatrzymał truckera. 

Ten artykuł jest dostępny dla subskrybentów trans.info premium

Nie trać dostępu do swoich ulubionych treści od dziennikarzy oraz ekspertów z branży TSL.

  • ciesz się czytaniem BEZ REKLAM
  • dostęp do WSZYSTKICH artykułów
  • dostęp do WSZYSTKICH „Magazynów Menedżerów Transportu”
  • dostęp do WSZYSTKICH nagrań wideo i podcastów
  • Poznaj wszystkie korzyści
WYPRÓBUJ ZA DARMO

Wypróbuj przez 30 dni za darmo.

Każdy kolejny miesiąc 29,90 zł

Masz już subskrypcję?Zaloguj się

Tagi