Klauzula art. 24 CMR w OCP. Przydaje się przy transporcie kosztownych towarów

Ten artykuł przeczytasz w 7 minut

Artykuł 24 Konwencji CMR pozwala na zwiększenie odpowiedzialności przewoźnika za powstałe szkody. Jak to się ma do polisy OC przewoźnika? W przypadku, gdy zleceniodawca transportu zadeklaruje wartość towaru wyższą niż 8,33 SDR za kg, standardowe ubezpieczenie może nie wystarczyć na pokrycie pełnych roszczeń. W takiej sytuacji zapłata odszkodowania może być dla przewoźnikiem problemem, jeśli nie zabezpieczył się i nie opłacił stosownej klauzuli.

Zgodnie z art. 24 Konwencji CMR nadawca może zadeklarować wartość towaru przekraczającą granicę wymienioną w art. 23 ust. 3 Konwencji CMR i w tym przypadku zadeklarowana kwota stanowi górną granicę odpowiedzialności przewoźnika. Deklaracja taka powinna zostać wpisana do listu przewozowego lub wynikać z innego dokumentu, a przewoźnik ma prawo do dodatkowego wynagrodzenia.

Przepis ten zwiększa zakres odpowiedzialności przewoźnika.

Ponieważ art. 23 ust. 3 konwencji CMR ogranicza odpowiedzialność przewoźnika do 8,33 SDR za każdy brakujący kilogram wagi brutto, może się zdarzyć, że odszkodowanie nie wystarczy na naprawienie szkody. Dotyczy to przede wszystkim towarów lekkich i jednocześnie drogich, np. elektroniki, luksusowych słodyczy, itp. Art. 24 CMR jest po to, żeby nadawca mógł – w razie potrzeby – podwyższyć limit odpowiedzialność przewoźnika w takich przypadkach.

Kwota deklaracji nie może być dowolna

Kwota deklaracji wartości nie może być wzięta z sufitu. Ponieważ jej celem jest wyłącznie podniesienie limitu odpowiedzialności przewoźnika z powodu znacznej wartości przewożonego towaru, to powinna odzwierciedlać wartość towaru.

Nie ma możliwości, by w ramach art. 24 CMR obciążać przewoźnika np. utraconymi korzyściami, utraconym zyskiem, odszkodowaniem z tytułu niemożności użytkowania towaru, itp. Od takich rzeczy jest art. 26 CMR.

Przewoźnik możę podważyć kwotę deklaracji wartości towaru

W razie szkody i podejrzeń, że deklaracja zwiększonej wartość towaru została zawyżona, przewoźnik ma prawo się bronić i kwestionowanie jej wysokość. Ciężar udowodnienia, że doszło do szkody, jak również ciężar udowodnienia rzetelności kwoty wpisanej do deklaracji, spoczywa na nadawcy. Jeśli okaże się, że zawyżył on jej wysokości, wówczas przewoźnik będzie w tej części wolny od odpowiedzialności. Przynajmniej w teorii, ponieważ w praktyce – jak wiadomo – często stosuje się prawo silniejszego.

W razie szkody zastosowanie znajdują nadal przepisy art. 23 ust. 1 i 2 konwencji CMR, zgodnie z którymi:

1. jeśli przewoźnik obowiązany jest zapłacić odszkodowanie za całkowite lub częściowe zaginięcie towaru, odszkodowanie to oblicza się według wartości towaru w miejscu i w okresie przyjęcia go do przewozu,

2. wartość towaru określa się według ceny giełdowej lub w razie jej braku według bieżącej ceny rynkowej, a w braku jednej i drugiej – według zwykłej wartości towarów tego samego rodzaju i jakości.

Uwaga na pułapkę dodatkowego wynagrodzenia

Deklaracja wartości towaru powinna zostać wpisana do listu przewozowego, a przewoźnik ma prawo do dodatkowego wynagrodzenia. Czy zatem jest możliwe, żeby przewoźnik ją przegapił? Nie zauważył, że taka deklaracja została zgłoszona? Niestety tak.

Deklaracja taka może wynikać ze zlecenia, z umowy lub innego dokumentu powstałego na etapie zlecenia transportowego i brak stanowczej reakcji przewoźnika może zostać uznany za jej akceptację. Choć przewoźnik ma prawo do dodatkowego wynagrodzenia, wcale nie jest powiedziane, że musi to być wyodrębniona kwota. Jeśli przewoźnik nie zareaguje na informację o deklaracji wartości i nie upomni się o dodatkowe wynagrodzenie, wówczas zleceniodawca będzie miał prawo uznać, że zostało ono już wliczone do frachtu.

Sytuację dodatkowo komplikuje fakt, że w praktyce nie zawsze jest tak, że deklarację wpisuje się w druk listu przewozowego. Deklaracja taka może pojawić się w dokumentacji towarzyszącej. Przykładowo w mailu, treści umowy przewozu lub innym zaakceptowanym przez przewoźnika dokumencie. Należy zatem uważać, bo można wpaść w pułapkę. Tym bardziej bolesną, że standardowo ubezpieczenie OC przewoźnika nie obejmuje takich sytuacji.

Klauzula art. 24 CMR jest niezbędna

Art. 24 CMR w istotny sposób zwiększa odpowiedzialność finansową przewoźnika za szkodę, a tym samym i odpowiedzialność towarzystwa ubezpieczeniowego. Podobnie, jak przewoźnik ma prawo do dodatkowego wynagrodzenia, tak i ubezpieczyciel ma prawo do dodatkowej składki. Aby włączyć odpowiedzialność ubezpieczyciela za art. 24 zawsze konieczne jest rozszerzenie odpowiedzialności ubezpieczyciela za pomocą klauzuli dodatkowej (z solidnym limitem odpowiedzialności). Klauzula powinna być standardem rynkowym, ale na razie jeszcze nie jest.

Przed podpisaniem polisy warto bardzo dokładnie przeczytać treść tejże klauzuli, ponieważ na rynku spotykamy dwa standardy:

– klauzula rozszerzająca ochronę o art. 24 CMR – w takim przypadku przewoźnik ma ochronę ubezpieczeniową,

– klauzula, w której ubezpieczyciel jedynie zobowiązuje się, że w razie potrzeby rozważy możliwość udzielenia ochrony.

Druga klauzula brzmi najczęściej w następujący sposób:

Ochrona ubezpieczeniowa może zostać rozszerzona o art. 24 CMR pod warunkiem dokonania, zgłoszenia, przesłania dokumentów (…) i opłacenia dodatkowej składki.”

W takim przypadku przewoźnik nie ma żadnej ochrony, a jedynie promesę i za każdym razem zobowiązany jest o to zawnioskować indywidualnie.

Nie warto oszczędzać na zakresie ubezpieczenia

Przestrzegamy też przed oszczędzaniem na składce i rezygnacji z wykupienia klauzuli art. 24 CMR. Po pierwsze, jak dowiedliśmy powyżej, może się zdarzyć, że przewoźnik zaakceptuje deklarację w sposób nie do końca intencjonalny. Jeśli tak się stanie, wówczas może dojść do dość przykrej niespodzianki w razie szkody.

Po drugie – polisa OCP jest dokumentem potwierdzającym status przewoźnika. Zazwyczaj jest okazywana nadawcy przed dokonaniem zlecenia transportowego. Przewoźnicy powinni mieć świadomość, że spedytorzy lub nadawcy na własną rękę dość wnikliwie analizują zakres ubezpieczenia, często dodatkowo samodzielnie potwierdzają ważność polisy u ubezpieczyciela. Jeśli przewoźnik nie będzie posiadać wspomnianej wyżej klauzuli, to po prostu będą go omijać niektóre zlecenia transportowe i nawet nie będzie o tym wiedział.

O innych klauzulach ubezpieczeniowych możesz przeczytać we wcześniejszych artykułach z serii „Jak kupić dobre OCPD, by dawało relaną ochronę”:

– klauzula podniesienia i wyciągnięcia pojazdu

– kaluzula szkód wyrządzonych po spożyciu alkoholu

– klauzula reprezentantów

klauzula czynności zabezpieczenia towaru

klauzula przesortowania towaru

– klauzula załadunku i rozładunku

klauzula CMR

klauzula opóźnienia terminu dostawy

klauzula postojowa

klauzula rozboju

Fot. Pixabay/JaumeJaquet

Tagi