TransInfo

Pod bokiem polskich przewoźników rośnie poważna konkurencja. Czy Białorusini zawojują transportowy rynek?

Ten artykuł przeczytasz w 7 minut

Rok 2018 jest dla białoruskiego transportu rokiem pełnym wyzwań. Głównie dlatego, że przewoźnicy wreszcie dostrzegli drzemiący w Białorusi potencjał logistyczny i chcą zwiększyć swoją konkurencyjność. Białorusini jako członek Euroazjatyckiej Unii Gospodarczej (EUG) graniczący z Unią Europejską mogą skutecznie wyprzeć Polaków z azjatyckich rynków.

Możliwości konkurencyjne białoruskich przewoźników

Potencjał białoruskiego rynku transportowo-logistycznego jest ogromny. Po pierwsze, Białoruś jest członkiem-założycielem wspólnoty EUG, dzięki czemu ma dostęp do takich chłonnych rynków, jak Rosja czy Kazachstan. Po drugie, leży przy granicy Unii Europejskiej, co zwiększa jej wartość tranzytową. Po trzecie, stale zacieśnia współpracę z sąsiadami, mającymi porty o wielkich możliwościach przeładunkowych i dostęp do mórz (Polska, Litwa, Ukraina). Po czwarte – usługi Białorusinów są o wiele tańsze, co dodatkowo wpływa na ich atrakcyjność.

Już w tej chwili działania białoruskich przedsiębiorców mocno skupiają się na lobbowaniu za zmianą przepisów i wysokich podatków, utrudniających rozwój, a rządu – na rozwijaniu infrastruktury logistycznej.

– Białoruś ma szansę być centrum logistycznym Unii Euroazjatyckiej. To jest możliwe szczególnie, że po drugiej stronie granicy unijnej są na dokładnie takiej samej pozycji, jaką ma Polska w UE, czyli są bramą do całego Wschodu z racji tego, że należą do jednej strefy ekonomicznej wraz z Rosją i Kazachstanem. Rynek jest więc duży, chłonny i ma ogromne perspektywy – mówi w wywiadzie dla agencji Newseria Grzegorz Szenejko, właściciel firmy spedycyjnej Go Logis.

Jak twierdzą białoruscy eksperci, znaczenie Białorusi jako kraju tranzytowego wzrosło ostatnio kilkukrotnie. Przyczyniły się do tego nie tylko plany rozwojowe rządu, ale nawet wojna handlowa Rosji i Zachodu.

– Do wzrostu znaczenia Białorusi przyczyniło się wiele czynników – położenie geograficzne kraju, realizacja rządowego planu rozwoju systemu logistycznego, rozbudowa współczesnych centrów logistycznych, w których pracują wykwalifikowani specjaliści i, oczywiście, kryzys na Ukrainie i sankcje Zachodu wobec Rosji – mówi na łamach portalu belta.by Jurij Korol, dyrektor generalny największego operatora logistycznego Białorusi – Bieltamożserwis.

Powierzchnia magazynowa Białorusi w 2017 r.

Katedra logistyki i marketingu Międzynarodowego Uniwersytetu MITSO opublikowała w grudniu raport, z którego wynika, że Białoruś w tej chwili dysponuje 48 centrami logistycznymi. 16 z nich pełni również funkcję magazynów czasowego składowania i składów celnych, 13 – także rolę punktów odpraw celnych.

Centra logistyczne Białorusi oferują łącznie 812 tys. mkw. powierzchni magazynowej klasy A, z czego 653 tys. mkw. przypada na magazyny powszechnego użytku, 107 tys. mkw. na magazyny czasowego składowania i magazyny celne, a 53 tys. mkw. – magazyny chłodnicze.

Dla porównania, powierzchnie logistyczne w Polsce wynoszą ponad 9 mln mkw., z czego tylko w Warszawie powierzchnie magazynów klasy A i B – 2,6 mln. mkw. Jak więc widać, naszym wschodnim sąsiadom brakuje jeszcze sporo, żeby osiągnąć potencjał zbliżony do Polski.

Inwestycje w rozwój logistyki w 2018 r.

Białoruś ma ambitne plany co do rozwoju sektora logistyki i transportu. Jak twierdzi Grzegorz Szenejko, w grudniu 2017 r. Białoruś wydała postanowienie, w którym określa cele rozwoju całej branży na następne 18 lat.

– Białorusini zauważyli swój potencjał na rynku, dostrzegli, że dużo przechodzi im koło nosa. Planują w ciągu tych 18 lat podwoić obroty z logistyki, rozbudować bazę magazynową, zmienić otoczenie biznesowe i dla logistyki magazynowej, i dla przewoźników oraz przyciągnąć biznes – cytuje wypowiedź Grzegorza Szenejko Newseria.

Do końca 2018 r. rząd Białorusi planuje zwiększyć powierzchnie magazynów klasy A o 90 tys. mkw. (do 900 tys. mkw.). Do końca 2019 r. liczba ta na wzrosnąć do 1 mln mkw., a do końca 2020 r. – do 1,1 mln tys. mkw.

Niedługo, obok przejścia granicznego z Litwą Kamienny Łog, Białorusini oddadzą do eksploatacji centrum transportowo-logistyczne o powierzchni magazynowej 18 tys. mkw. Powstaną tutaj parkingi, serwisy, hotele i restauracje.

Jeszcze w tym roku Białorusi planują zbudowanie kolejnego dużego centrum przy granicy z Polską, obok przejścia Bobrowniki-Bierestowica. Na terenie centrum powstanie hotel, kawiarnia, bank i punkt odprawy celnej. Powierzchnia magazynowa wyniesie 5,7 tys. mkw.

Ponadto pod Witebskiem, ok. 50 kilometrów od granicy z Rosją na obszarze 230 hektarów w 2018 r. powstanie kompleks logistyczny Bremeno-Orsza, w skład którego będą wchodziły magazyny i terminale.

Obecnie w rankingu Logistics Performance Index, określającym wartość logistyczną poszczególnych państw, Białoruś zajmuje 120 miejsce (dla porównania – Polska jest na 33. miejscu, Ukraina – na 80.). Plan białoruskich władz zakłada awansowanie na 50. miejsce do 2030 r. Ponadto rząd planuje dwukrotnie zwiększyć wartość usług transportowo-logistycznych – do równowartości 10,9 mld złotych.

Poprawa rygorystycznych ustaw celnych

Nowy Kodeks celny Euroazjatyckiej Unii Gospodarczej, który wszedł w życie 1 stycznia 2018 r. oferuje białoruskim przedsiębiorcom duże możliwości rozwoju. Jego zmiany dodatkowo wpłyną na wartość logistyczną nie tylko Białorusi, ale także wszystkich członków EUG.

– Dla nas, jako przedsiębiorców, w nowym Kodeksie bardzo ważne są zmiany, związane ze statusem upoważnionego przedsiębiorcy (AEO). W porównaniu z tym, jaka sytuacja na rynku panuje dziś, korzyści z tego są wprost niewymierne. Jeśli uzyskamy odpowiedni status, będziemy mogli samodzielnie podejmować decyzje odnośnie transportu i składowania wielu towarów – mówi Jurij Korol.

Nowy Kodeks wprowadził dla członków wspólnoty szereg zmian i uproszczeń, dotyczących transportu i handlu. Najbardziej z tego skorzysta właśnie obszar logistyki.

Koszty usług logistycznych na Białorusi

Niskie koszty usług logistycznych i magazynowych na Białorusi wyraźnie wskazują na powody wzrostu atrakcyjności tego rynku.

Średnia cena rynkowa najmu 1 mkw. magazynu klasy A w Mińsku i jego okolicach wynosi 7-8 euro. W przypadku klasy B jest to koszt około 5-6 euro, a klasy C – do 4 euro. W 2017 r. koszt przechowywania jednej europalety wyniósł 0,90 białoruskich rubli (1,56 zł) brutto za dobę. W 2018 r. wielu operatorów logistycznych podniosło ceny do 1,2 rub. (2,09 zł) brutto.

W zależności od poziomu wyposażenia i lokalizacji 1 mkw. magazynu klasy A wynosi 3,4-3,8 tys. zł (bez wartości gruntu).

Fot. technoviza.by

Tagi