Decyzja rządu jest konsekwencją krytyki, z jaką spotkał się plan podwyżki myta. Szczególnie głośno protestowali mniejsi przedsiębiorcy w Bułgarii. Organizacja zrzeszająca mniejszych i niezależnych przewoźników KAPB groziła nawet blokadami dróg.
Rząd tłumaczy, że decyzja została podjęta po to, by nie obciążać dodatkowo firm w czasach wysokiej inflacji i dać im więcej czasu na przygotowanie się na wzrost kosztów.
W czerwcu 2022 r. rząd bułgarski ogłosił dwuetapowe wprowadzenie podwyżek myta dla pojazdów powyżej 3,5 tony. Pierwsza korekta cen w górę nastąpiła 1 lipca 2022 r.
Kolejna, zapowiadana na 1 stycznia 2023 r. podwyżka miała podnieść opłaty za korzystanie z dróg w Bułgarii o nawet 50 proc. lub więcej, w zależności od kategorii pojazdu i dróg.
Przykładowo, ciężarówki dwu- lub trzyosiowe o dmc pow. 12 ton od lipca płaciły między 16-20 stotinek za przejazd 1 km autostrady. Po podwyżce miało to już być między 26-30 stotinek. W przypadku jazdy drogami pierwszej klasy opłaty miały wzrosnąć do 22-25 stotinek z 13-17.
Jeśli zaś chodzi o pojazdy powyżej 12 t z 4-osiami, to jazda po autostradach miała po podwyżkach kosztować 43 stotinki za kilometr w porównaniu do obecnych 32.
