„Szybka odbudowa globalnej gospodarki pokazała wagę portów i infrastruktury logistycznej. Aby efektywnie zarządzać naszymi operacjami portowymi na zachodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych, zdecydowaliśmy się kupić Fenix Marine Services” – powiedział Rodolphe Saade, prezes CMA CGM.
Prezes dodał, iż liczy na to, że obecność w porcie w Los Angeles wzmocni pozycję firmy w Stanach Zjednoczonych i w handlu transpacyficznym.
Francuski armator przejmie Fenix Marine Services, operatora terminala, kupując 90 procent udziałów za 1,8 mld dolarów. Dodatkowo CMA CGM przejmie zadłużenie kupowanej spółki, co podniesie faktyczną wartość transakcji do 2,3 mld dol.
Dotychczas CMA CGM posiadało 10 proc. Fenix Marine Services. Co ciekawe, francuska grupa była już kiedyś właścicielem nabytego terminala. W 2017 r. sprzedała jednak 90 proc. udziałów za 875 mln dolarów (łącznie z długiem).
Terminal, którym zarządza przejęta firma, jest jednym z największych w Ameryce Północnej – rocznie przeładowuje ok. 2,5 mln kontenerów 20-stopowych. CMA CGM planuje rozbudować go, poszerzając powierzchnię do składowania kontenerów, a także rozwinąć infrastrukturę kolejową, wybudować kolejną przystań do cumowania (obecnie istnieją cztery), oraz przeprowadzić digitalizację operacji w terminalu.
Port w Los Angeles (wraz z siostrzanym portem Long Beach) mocno odczuł perturbacje globalnych łańcuchów dostaw. Od miesięcy przed portami stoi kolejka statków czekających na przybicie do nabrzeży. Na początku ubiegłego tygodnia, tych oczekujących statków było 77 (!).
CMA CGM posiada obecnie udziały w 49 terminalach w portach na całym świecie.