TransInfo

Fot. KPRM

Oto nowy minister infrastruktury. Ma do rozwiązania kilka palących problemów

Dzisiaj rano prezydent Andrzej Duda powołał nowy rząd, na którego czele stanął Donald Tusk. To oznacza zmiany na stanowiskach wszystkich ministrów.

Ten artykuł przeczytasz w 3 minuty

Dla branży transportowej kluczowe znaczenie ma Ministerstwo Infrastruktury, któremu podlega m.in. Inspekcja Transportu Drogowego. Ze względu na zmiany w Radzie Ministrów, które są skutkiem  braku wotum zaufania dla rządu Mateusza Morawieckiego, z fotelem ministra infrastruktury pożegna się Alvin Gajadhur, który objął to stanowisko 28 listopada.

Pozostało 81% artykułu do przeczytania.

Dołącz do premium lub zaloguj się i skończ czytanie

Jego następcą w resorcie będzie Dariusz Klimczak, który również dzisiaj został powołany na stanowisko przez prezydenta Dudę. Nowy minister infrastruktury jest z wykształcenia historykiem, ukończył także studia doktoranckie z nauk politycznych na Uniwersytecie Warszawskim. Działalność polityczną zaczął w 2002 roku, kiedy wstąpił do Polskiego Stronnictwa Ludowego. Obecnie jest jednym z wiceprezesów tej partii. Na swoim koncie ma karierę samorządową – w 2009 roku został członkiem zarządu województwa łódzkiego. Odpowiadał wówczas m.in. za sprawy związane ze służbą zdrowia, polityka społeczną, kulturą, sportem i turystyką. Od 2019 r. był posłem PSL z okręgu piotrkowskiego.

Z expose, które wygłosił w Sejmie premier Donald Tusk wynika, że minister Klimczak zajmie się m.in. Centralnym Portem Komunikacyjnym. Ma to uczynić „w sposób otwarty, czytelny, bez jakichś dziwnych sytuacji jakie towarzyszą od samego początku tego projektu” – zaznaczył Tusk.

Będzie to projekt, który będzie służył Polsce w sposób najbardziej racjonalny” – powiedział Tusk w expose.

Przed nowym ministrem stanie też z pewnością trudne zadanie rozwiązania problemów, jakie powstały na polskim rynku transportowym wskutek umowy między Unią Europejską a Ukrainą, która zniosła konieczność posiadania zezwoleń na przewozy przez przewoźników ukraińskich. Tym bardziej, że z uwagi na nadal trwające protesty przewoźników przed przejściami granicznymi z Ukrainą, sytuacja jest bardzo napięta. Nowy minister powinien niezwłocznie zająć się ta sprawą, ponieważ blokady dróg prowadzone przez polskich przewoźników i całkowite zliberalizowanie warunków działania ukraińskich firm transportowych na polskim rynku oddziałują negatywnie nie tylko na branżę transportową, ale również na firmy korzystające z jej usług.

Ten artykuł jest dostępny dla subskrybentów trans.info premium

Nie trać dostępu do swoich ulubionych treści od dziennikarzy oraz ekspertów z branży TSL.

  • ciesz się czytaniem BEZ REKLAM
  • dostęp do WSZYSTKICH artykułów
  • dostęp do WSZYSTKICH „Magazynów Menedżerów Transportu”
  • dostęp do WSZYSTKICH nagrań wideo i podcastów
  • Poznaj wszystkie korzyści
WYPRÓBUJ ZA DARMO

Wypróbuj przez 30 dni za darmo.

Każdy kolejny miesiąc 29,90 zł

Masz już subskrypcję?Zaloguj się

Tagi