Ubiegłoroczna wartość rynku była o już 12 proc. wyższa niż przed pandemią. Dla sektora logistyki kontraktowej jedynie 2020 r. przyniósł spadek wartości w porównaniu do poprzedniego roku. Po nim jednak nastąpiło ok. 8 proc. odbicie w 2021 r.
Warto dodać, że w prognozie pół roku temu TI szacowało, iż wzrost globalnego rynku logistyki kontraktowej w 2023 r. miał być niższy niż w 2022 r. Tymczasem wyszło dokładnie na odwrót.
Jak podkreślają autorzy raportu TI, w 2023 r. gospodarka globalna okazała się zaskakująco odporna na dotykające ją liczne zawirowania. Cały czas odczuwalne były skutki trwającej wojny na Ukrainie, jak wysoka inflacja oraz ceny energii i paliw. Choć wzrost cen wyraźnie uspokoił się w II połowie roku.
Dodatkowo globalna produkcja przemysłowa urosła w 2023 r. o 3,2 proc. Nadal mocny popyt generuje sektor e-commerce. A wszelkiego rodzaju rządowe programy stymulacyjne przyczyniły się do utrzymania względnie wysokiego poziomu popytu w wielu krajach. Nie zapominajmy, iż z naszym eurocentrycznym spojrzeniem widzimy wyraźne spowolnienie gospodarcze w Europie. Niemniej jednak w Azji czy nawet Ameryce Północnej sytuacja wygląda zgoła odmiennie.
I przekłada się to na wyniki sektora logistycznego. Jak podkreśla raport TI, ubiegłoroczny wzrost był w dużej mierze wynikiem ekspansji logistyki kontraktowej w rozwijających się gospodarkach. Państwa rozwinięte charakteryzowała raczej niższa ekspansja tego typu usług.
Zmierzch Zachodu
Największym globalnym regionem pod względem wartości logistyki kontraktowej jest Azja i Pacyfik stanowiąca ok. 39-40 proc. światowego rynku. Kolejnymi rynkami są Europa oraz Ameryka Północnej, stanowiące odpowiednio ok. 28-29 proc. i 25 proc. rynku. Udziały oszacowane są na podstawie wspomnianych wcześniej prognoz dotyczących rynku kontraktowego w 2023 r.
Istotnym jest jednak dynamiczny wzrost rynku azjatyckiego w porównaniu do regionów Europy i Ameryki Północnej. O ile wartość logistyki kontraktowej w Azji urosnąć miała o ok. 6 proc. w 2023 r. tak rynek europejski i północnoamerykański charakteryzują się praktycznie zerowym wzrostem. A wartość rynku europejskiego nawet miała się skurczyć.
Konsekwencje wojny na Ukrainie (inflacja, ceny surowców, energii i paliw) w dużo większym stopniu dotykały (i dotykają) Europę niż Azję czy kontynent amerykański. Kraje azjatyckie cechuje dużo bardziej dynamiczny wzrost gospodarczy. Warto też pamiętać, iż w Azji znajdują się drugi (Chiny) oraz trzeci (Japonia) największy rynek świata. Podczas gdy wymiana handlowa z Europą napotyka przeszkody i utrudnienia w postaci zawirowań na Morzu Czerwonym, handel wewnątrz Azji ma się świetnie.
Dalej w górę
Analitycy z TI szacują, iż bieżący rok przyniesie dalsze wychodzenie światowej gospodarki z dołka. Dodatkowo ma w tym pomóc spadająca inflacja oraz spodziewana polityka obniżki stóp procentowych. Rozkręcający się handel międzynarodowy przełożyć się ma na bardziej dynamiczny wzrost rynku logistyki kontraktowej. Jego wartość ma być w 2024 r. wyższa o 4,2 proc. niż w 2023 r. i powinna wynieść ok. 296 mld euro.
W tym przypadku najnowsza prognoza także jest lepsza od tej opublikowanej pod koniec 2023 r. Analitycy zakładali, iż tegoroczny wzrost miałby wynieść 3,7 proc. – obecne szacunki zakładają wyższy o 0,4 pkt. proc.
Motorem napędowym globalnego rynku ma nadal być rynek Azji i Pacyfiku z ponad 6-proc. tempem wzrostu. Dobrą nowiną jest, iż także na rynkach europejskim i północnoamerykańskim zobaczymy wzrosty, aczkolwiek znacznie niższe niż w przypadku Azji – rzędu 1,5-1,9 proc.
W średnioterminowej perspektywie do 2028 r. średnioroczny wzrost ma wynieść 4,1 proc. Eksperci z TI szacują, iż na koniec tego roku wartość rynku ma wynieść 347,9 mld euro.