Fot. Iveco Poland

Ciężarówki na gaz wrócą do łask? Włoski producent liczy na korzystne zmiany

Za Iveco Poland trudny rok. W kategorii dostawczaków z trudem firma utrzymała udziały rynkowe, a w segmencie pojazdów ciężarowych odnotowała bolesny spadek rejestracji. W tym roku jednak zamierza odzyskać utracone udziały rynkowe - zadeklarował Daniel Wolszczak, dyrektor generalny Iveco Poland. Liczy też, że ponownie nadejdą dobre czasy dla pojazdów na LNG.

Ten artykuł przeczytasz w 4 minuty

W kategorii pojazdów dostawczych Iveco utrzymało na koniec 2024 roku drugą pozycję na rynku mimo niewielkiego spadku udziałów rynkowych. Włoski producent ma blisko 19 proc. rynkowego tortu – o 1 pkt. proc. mniej niż w 2023 r. To wszystko przez spadkowy rok – zarejestrowano 7,36 tys. dostawczaków, czyli o 3 proc. mniej rok do roku.

W tym samym czasie rynek urósł o 2,7 proc. w porównaniu do 2023 r. Zarejestrowano na nim 38,9 tys. busów.

Ciężkie ciosy w królewskiej kategorii

W królewskiej, najcięższej kategorii Iveco nie miało jednak w naszym kraju powodów do radości po podsumowaniu ubiegłego roku. O ile rynek nie zaliczył tego okresu do udanych, notując spadek o 22 proc., o tyle włoski producent zanotował jeszcze gorszy wynik. Sprzedaż 831 pojazdów pow. 16 ton była aż 37-procentowym spadkiem w stosunku do wyniku z 2023 r.

– Spadek wynikał z naszej polityki uszczuplania stanów magazynowych, by uwolnić gotówkę – tłumaczy Daniel Wolszczak.

Dodatkowo na wolumeny wpłynęło także przesunięcie terminów dostaw z IV kwartału na 2025 r. Wskutek gorszej sprzedaży udział Iveco na rynku pojazdów ciężarowych pow. 16 t spadł z 4,2 proc. w 2023 r. do 3,4 proc. na koniec 2024 r.

Impuls regulacyjny

W kategorii pojazdów o napędach alternatywnych rok 2024 r. przyniósł wejście włoskiego producenta na rynek polski. Zarejestrowano 25 elektrycznych dostawczaków, co dało firmie 3 proc. udziału na tym  nadal małym rynku (który 2024 r. skończył z wynikiem rejestracji gorszym o 31 proc. rok do roku).

– Mocno liczymy na ten segment. Wspierać go będzie nowy system dopłat do pojazdów elektrycznych, który ruszyć ma w tym roku – powiedział Jacek Nowakowski, menadżer ds. rozwoju biznesu napędów alternatywnych w Iveco Poland.

Ciężarówki na gaz wrócą do łask?

Jednocześnie Iveco Poland duże nadzieje wiąże z segmentem pojazdów ciężarowych napędzanych LNG (BioLNG), który ma za sobą kilka trudnych lat.

– Przed nami odrodzenie tego segmentu – deklaruje szef Iveco Poland, które tradycyjnie było na polskim rynku dominatorem jeśli chodzi o tę kategorię ciężarówek.

Na pierwszy rzut oka to dość śmiała deklaracja biorąc pod uwagę spadek rejestracji ciężarówek na LNG o 76 proc. w 2024 r. na polskim rynku (rok do roku). Samo Iveco zanotowało tąpnięcie rejestracji o 87 proc. (ze 180 do ledwie 22 egzemplarzy).

Niemniej jednak Daniel Wolszczak liczy, iż UE już niedługo zacznie traktować BioLNG jako paliwo niskoemisyjne, co pozwoli objąć pojazdy nim napędzane różnego rodzaju ulgami. Dodatkowo rozwojowi tego segmentu sprzyjać może realne zakończenie konfliktu na Ukrainie i możliwy spadek cen gazu.

Powrót do wzrostów

Jeśli chodzi o prognozy na bieżący rok to Daniel Wolszczak spodziewa się, iż będzie on dla firmy lepszy niż 2024 r.

– Chcemy utrzymać nasze udziały w segmencie lekkim i zwiększyć je w pojazdach ciężkich – deklaruje dyrektor generalny Iveco Poland.

A to oznacza, iż firma zamierza rozwijać się przynajmniej tak samo jak rynek.

Tagi