TransInfo

Fot. Flickr/WeissenbachPR CC BY-SA 2.0

Europosłowie wykonali kolejny krok do wprowadzenia większych ciężarówek na drogach UE

Na wczorajszej sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego zatwierdzono wspólne stanowisko w sprawie zwiększenia mas i wymiarów ciężarówek. Producenci pojazdów i przewoźnicy cieszą się z przyszłych zmian. Oburzenia nie kryją za to ekolodzy i Europejska Rada Bezpieczeństwa Transportu (ETSC).

Ten artykuł przeczytasz w 5 minut

We wtorek na sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego zatwierdzono wspólne stanowisko w sprawie rewizji dyrektywy w sprawie masy i wymiarów samochodów ciężarowych. Kraje UE muszą jeszcze uzgodnić wspólne stanowisko w sprawie projektu ustawy w Radzie Unii Europejskiej, zanim w następnej kadencji rozpoczną się negocjacje między Komisją, Radą i Parlamentem.

Pozostało 88% artykułu do przeczytania.

Dołącz do premium lub zaloguj się i skończ czytanie

Stanowisko umożliwia zwiększenie dmc  pojazdów elektrycznych o  nawet cztery tony w celu zrekompensowania miejsca na umieszczenie akumulatorów lub ogniw wodorowych, a tym samym zapewnienia dodatkowej mocy ładowania. Przypomnijmy, że przegląd mas i wymiarów ciężarówek dopuszczonych do ruchu w UE, Komisja Europejska zaproponowała w lipcu. Propozycja przewiduje również zezwolenie na międzynarodowy transport ciężarówkami do 44 ton – zarówno pojazdów elektrycznych, jak i z silnikiem Diesla – pomiędzy dwoma państwami członkowskimi, które już dopuszczają takie masy i wymiary.

Nie jest to jednak jednoznaczne z zobowiązaniem krajów do zwiększania dmc pojazdów, jaki mogą przewozić ciężarówki. Rozwiązanie to ma natomiast ułatwić transport transgraniczny tym członkom Unii, którzy dopuszczą większe pojazdy. Należy jednak pamiętać, że transport transgraniczny 44-tonowymi pojazdami z silnikami na olej napędowy będzie dozwolony jedynie do 2034 r. 

Zadowoleni przewoźnicy i producenci 

Producenci ciężarówek zrzeszeni w stowarzyszeniu pracodawców ACEA pochwalają zmiany dyrektywy, nad którymi głosował we wtorek Parlament Europejski.

Thomas Fabian, dyrektor ds. pojazdów użytkowych w ACEA, podkreśla przede wszystkim znaczenie zwiększenia ładowności elektrycznych ciężarówek o cztery tony.

Obecne przepisy dotyczące mas i wymiarów nie są już odpowiednie i tak naprawdę penalizują pojazdy zeroemisyjne, które są zazwyczaj cięższe. Uzgodnione przez Parlament zwiększenie masy o cztery tony i zwiększenie nacisku na oś o jedną tonę, mają na celu skorygowanie braku równowagi w modelach z silnikiem Diesla, ale potrzebne są dalsze dostosowania” – skomentował.

Z zadowoleniem zatwierdzenie przepisów w Parlamencie Europejskim przyjęła także Międzynarodowa Organizacja Transportu Drogowego (IRU), która zaznacza, że „wobec braku cudownego rozwiązania na dekarbonizację, szansa, jaką dają większe ciężarówki, nie może zostać zmarnowana”. 

IRU negatywnie ocenia jednak ograniczenie czasowe dla dopuszczenia w transporcie międzynarodowym 44-tonowych ciężarówek z silnikami wysokoprężnymi. 

Ekolodzy niepocieszeni 

Z kolei organizacja Transport & Environment (T&E) ubolewa, że aż ​​do 2034 r. transport międzynarodowy o masie 44 ton będzie mógł być realizowany także ciężarówkami z silnikiem Diesla, gdyż według niej zniechęca to przewoźników do zakupu ciężarówek elektrycznych. 

Podczas gdy elektryczne ciężarówki do transportu długodystansowego potrzebują dodatkowego ciężaru, aby zrekompensować akumulatory, ciężarówki z silnikiem Diesla po prostu zwiększą swoją ładowność. T&E wzywa ustawodawców, aby unikali obniżania kosztów transportu towarów za pomocą ciężarówek z silnikiem Diesla i zmniejszania konkurencyjności pojazdów elektrycznych” – powiedział Bernardo Galantini, szef transportu towarowego w T&E.

Według Galantiniego zwiększenie „masy powinno wspierać wyłącznie elektryczne ciężarówki dalekobieżne, zapewniając, że masa akumulatorów nie pomniejszy ładowności pojazdów”.

Negatywnie do proponowanych zmian zatwierdzonych przez europosłów odniosła się również Europejska Komisja Bezpieczeństwa Transportu (ETSC). 

Duże ciężarówki to duży błąd Europy. Chociaż w niektórych krajach megaciężarówki mogą pojawić się w bardzo szczególnych okolicznościach, te zmiany prawne doprowadzą do masowego wprowadzenia ich na rynek, co może mieć bardzo poważny wpływ na bezpieczeństwo drogowe” – skomentowała Graziella Jost, dyrektor projektu w ETSC, 

Komisja nalega, aby UE ponownie rozważyła proponowane zmiany.

ETSC ma poważne obawy co do wpływu większych pojazdów na bezpieczeństwo drogowe i twierdzi, że nie oceniono w pełni wszystkich skutków szerszego zastosowania.

Potencjalne zagrożenia, które według ETSC nie zostały w pełni zbadane, obejmują następujące aspekty:

  • megaciężarówki mogą przyspieszać degradację infrastruktury drogowej, prowadząc do częstszych problemów z konserwacją i bezpieczeństwem;
  • megaciężarówki wymagają dostosowanej infrastruktury, co stwarza wyzwania w miejscach pracy, na parkingach oraz w miejscach odpoczynku i nie tylko;
  • istniejące zabezpieczenia dla pojazdów ciężarowych, w tym bariery, rampy i zatoczki, nie są przeznaczone dla megaciężarówek;
  • bezpieczeństwo pożarowe w tunelach budzi obawy, zwłaszcza w przypadku megaciężarówek, które mogą blokować pasy ruchu w przypadku dachowania;
  • megaciężarówki mogą powodować problemy na skrzyżowaniach. Mogą wykorzystywać przestrzeń dla niechronionych użytkowników podczas skrętów, potencjalnie wkraczając na chodniki lub ścieżki rowerowe.

Ten artykuł jest dostępny dla subskrybentów trans.info premium

Nie trać dostępu do swoich ulubionych treści od dziennikarzy oraz ekspertów z branży TSL.

  • ciesz się czytaniem BEZ REKLAM
  • dostęp do WSZYSTKICH artykułów
  • dostęp do WSZYSTKICH „Magazynów Menedżerów Transportu”
  • dostęp do WSZYSTKICH nagrań wideo i podcastów
  • Poznaj wszystkie korzyści
WYPRÓBUJ ZA DARMO

Wypróbuj przez 30 dni za darmo.

Każdy kolejny miesiąc 29,90 zł

Masz już subskrypcję?Zaloguj się

Tagi