Fot. IDC International Dockworkers Council/Facebook

Finał strajku w amerykańskich portach, ale to jeszcze nie koniec negocjacji

Amerykańscy dokerzy i operatorzy portowi osiągnęli wstępne porozumienie, które zakończyło trzydniowy strajk, który sparaliżował żeglugę na Wschodnim Wybrzeżu Stanów Zjednoczonych i na wybrzeżu Zatoki Meksykańskiej - poinformowały obie strony w czwartek.

Ten artykuł przeczytasz w 1 minutę

Wstępne porozumienie między dokerami a operatorami portowymi obejmuje 62-procentową podwyżkę płac w ciągu sześciu lat – poinformowała agencja prasowa Reuters.

Strajk dotknął łącznie 36 portów, powodując opóźnienia w przybijaniu  statków do nabrzeży. 

Związek zawodowy pracowników portowych ILA domagał się podwyżki w wysokości 77 proc., natomiast grupa pracodawców United States Maritime Alliance (USMX) podwyższyła wcześniej swoją ofertę do prawie 50 proc. podwyżki. Wczorajsze porozumienie zakończyło największą tego typu akcję strajkową od półwiecza. Protest zablokował rozładunek kontenerowców w portach od Maine do Teksasu i groził niedoborami wszystkiego, od bananów po części samochodowe. 

Związek zawodowy i operatorzy portu poinformowali w oświadczeniu, że przedłużą umowę ramową do 15 stycznia 2025 r., aby móc ponownie zasiąść do stołu negocjacyjnego i omówić wszystkie nierozstrzygnięte kwestie, jak np. automatyzacja, która według pracowników doprowadzi do utraty miejsc pracy.

Tagi