TransInfo

Fot. Fotolia

Litewscy przewoźnicy przenoszą się do Polski. Uciekają przed wysokimi podatkami i problemami, które stworzył Pakiet Mobilności

Ten artykuł przeczytasz w 8 minut

Od początku pandemii Litwa straciła ponad 115 firm transportowych – alarmuje litewskie zrzeszenie przewoźników drogowych Linava. 90 z nich przeniosło swoją działalność do Polski, pozostali przedsiębiorcy zdecydowali się na Niemcy i inne państwa Europy Zachodniej.

Litewski rynek transportu samochodowego odnotowuje obecnie kryzys, związany z wdrożeniem przepisów Pakietu Mobilności oraz zmianą systemu wynagrodzenia kierowców zawodowych. Sektor małych i średnich przedsiębiorców ucierpiał dodatkowo przez pandemię COVID-19. Dlatego litewscy przedsiębiorcy coraz częściej decydują się na przeniesienie działalności za granicę.

Linava informuje, w ubiegłym roku na Litwie odnotowano spadek rejestracji nowych ciężarówek w ujęciu rocznym o 43 proc. (3,1 tys. szt.). Eksperci zwracają uwagę, że przewoźnicy po prostu już nie inwestują w tabor. – To nie są nawet dane rzeczywiste, ponieważ nie wszyscy przewoźnicy są członkami zrzeszenia – mówi Zenonas Buivydas, sekretarz generalny zrzeszenia Linava.

– Pandemia COVID-19, zapisy Pakietu Mobilności oraz wzrost wynagrodzenia kierowców zawodowych zwiększyły obciążenia podatkowe przewoźników i pogorszyły warunki konkurencji na rynku – stwierdził Zenonas Buivydas.

Atrakcyjne Podlasie i korzystny Dolny Śląsk

W Polsce najbardziej atrakcyjnym miejscem dla Litwinów jest woj. podlaskie. Na jego terenie funkcjonuje Suwalska Specjalna Strefa Ekonomiczna, która oferuje zagranicznym przewoźnikom korzystną ofertę współpracy. Litwini ustalili, że aby zarejestrować działalność w strefie i uzyskać z tego tytułu ulgi podatkowe kandydaci muszą spełnić przynajmniej 4 z 10 kryteriów (np. zatrudnienie określonej liczby pracowników, oferowanie stabilnych miejsc pracy i minimalne nakłady inwestycyjne).

Podlasie jest atrakcyjne ze względu na bliskie sąsiedztwo i możliwość szybkiego dojazdu do biura w Polsce (Suwałki leżą w odległości 26 km od granicy litewskiej). Poza tym istotny jest również niższy w porównaniu do innych regionów Polski koszt pracy. Według danych GUS, miesięczne wynagrodzenie brutto wynosi w województwie 4224,70 zł. Niższe średnie płace są w lubelskim, lubuskim, kujawsko-pomorskim, świętokrzyskim, podkarpackim i warmińsko-mazurskim.

– Prowadzenie biznesu transportowego jest łatwiejsze, kiedy biuro zagraniczne jest praktycznie na wyciągnięcie ręki. Poza tym w województwie podlaskim znajdują się główne przejścia towarowe oraz przebiegają przez nie ważne korytarze tranzytowe (Via Baltica i Via Carpatia, czyli S61 i S19 – przyp. red.) – twierdzą w rozmowie z Trans.INFO litewscy przewoźnicy.

Fot. SSSE

Dla niektórych przedsiębiorców – szczególnie tych większych – istotniejszy jest jednak Dolny Śląsk. Bliskie sąsiedztwo z Niemcami i Czechami może skutecznie rozwiązać problemy wynikające z Pakietu Mobilności, takie np. jak obowiązkowe powroty ciężarówek i wynikającą z tego potrzebę szukania zleceń powrotnych do Polski. 

– Szybkie przekroczenie granicy, przeczekanie w Polsce i równie szybki wyjazd do Niemiec do pracy to potężna oszczędność czasu i pieniędzy – mówią przedsiębiorcy.

Na takie rozwiązanie problemu zdecydowała się chociażby firma Hegelmann Poland, która w Żarskiej Wsi, 10 km od Zgorzelca, postanowiła wybudować kompleks Hegelmann Hub Poland. Na jego terenie powstaną biura oraz hotel dla kierowców z 750 miejscami noclegowymi. Dalsze plany obejmują utworzenie odrębnego kompleksu logistycznego i centrum magazynowego. 

Fot. Hegelmann Poland

W 2017 r. do województwa podlaskiego przeniosły się 3 litewskie przedsiębiorstwa, oferujące usługi w ramach przewozów drogowych, w 2018 roku było ich już 14. Łącznie do Polski tylko w ubiegłym roku przeprowadziło się 90 przewoźników.

Obciążenie podatkowe przewoźników drogowych

Na kryzys litewskiej branży transportowej wpływ ma nie tylko Pakiet Mobilności. Wzrost współczynnika wynagrodzenia dla kierowców ciężarówek z 1,3 do 1,65 oraz jednoczesne zwiększenie podstawowego miesięcznego wynagrodzenia minimalnego spowodowały, że wynagrodzenie kierowców w 2021 roku wzrosło prawie o 40 proc., windując ostro koszty pracodawców.

Linava wyliczyła, że w wyniku tych zmian wydatki przewoźników na każdy pojazd ciężarowy wzrosły o 288,5 euro miesięcznie. Biorąc pod uwagę liczbę zarejestrowanych na Litwie ciężarówek, uczestniczących w ruchu międzynarodowym (48 tys.), dodatkowe koszty sektora biznesowego sięgają ponad 166 mln euro rocznie.

Według badań przeprowadzonych w 2021 roku przez Zrzeszenie Litewskich Przewoźników (LVS), 25 proc. spośród 120 ankietowanych przewoźników wykonujących międzynarodowe przewozy drogowe planuje w najbliższym czasie przenieść działalność za granicę. LVS porównała obciążenia podatkowe firm przewozowych Litwy, Polski oraz Bułgarii i wykazała, że Litwini płacą najwyższe podatki za każde miejsce pracy. W 2021 roku wysokość podatku za jedno miejsce pracy kierowcy ciężarówki wynosi na Litwie 373 euro, podczas gdy w Polsce 302 euro, a w Bułgarii – 80 euro.

Porównanie obciążeń podatkowych (w euro)

Kraj Wynagrodzenie kierowcom netto, Koszt miejsca pracy Wysokość podatku 
Bułgaria 220 300 80
Polska 474 776 302
Litwa 706 1079 373

Źródło: LVS

Zdaniem zrzeszenia, przesądził o tym przede wszystkim wzrost współczynnika wynagrodzeń kierowców oraz Pakiet Mobilności, którego zapis, dotyczący obowiązkowych powrotów ciężarówek do kraju rejestracji działalności, jest szczególnie dotkliwy dla przedsiębiorców pochodzących z krajów peryferyjnych.

– Litwa jest krajem peryferyjnym, w zupełnie nieatrakcyjnym położeniu geograficznym, więc koszty związane z powrotem samochodów ciężarowych stają się dla Litwinów nie do udźwignięcia. Utrata przewoźników będzie tylko postępowała – twierdzi Sigitas Žilius, sekretarz generalny LVS.

Ekspert ostrzegł, że “Litwa wkrótce stanie się Wenezuelą, gdzie tak zwane związki zawodowe, które w rzeczywistości są syndykatami przestępczymi, wpływają na sektor biznesowy według własnego uznania”.

Litewskie inwestycje na Zachodzie

Linava szacuje, że przedsiębiorstwa, które jak dotąd przeniosły swoją działalność na terytorium Polski, wpłacają do polskiego budżetu 36 mln euro rocznie. Litwini wzmacniają swoją pozycję na polskim rynku, nawiązując współpracę z podmiotami, zainteresowanymi współpracą z litewskim oraz rosyjskim rynkiem. Zaciągają też długoterminowe zobowiązania finansowe wobec banków, kupują nieruchomości, gdzie obsługują flotę ciężarową, zatrudniają ludzi i tworzą dodatkowe miejsca pracy.

Zdaniem ekspertów, zwabienie przedsiębiorców z powrotem – przynajmniej w najbliższej przyszłości – będzie niemożliwe, ponieważ Litwa nie może zaoferować tak dobrych warunków konkurencyjnych dla przewoźników, jak Polska czy inne regiony Europy Zachodniej.

Część z nich kontynuuje rozwój biznesu w innych krajach unijnych. Danguolė Hackel z kancelarii Eversheds Sutherland, która doradza w zakresie prawa niemieckiego i pomaga litewskim firmom wejść na lokalny rynek twierdzi, że choć rozpoczęcie działalności w Niemczech jest droższe niż na Litwie, duże firmy zakładają spółki zależne i wchodzą na te rynki ponieważ w ten sposób są tam, gdzie ich potencjalni klienci.

– Niemcy mają silny przemysł i dobrze rozwiniętą logistykę. Jak dotąd działalność w Niemczech rozpoczęło lub planuje rozpocząć około 25 firm transportowych z Litwy – powiedziała na łamach portalu “Lietuvos Rytas” Danguolė Hackel.

Zgodnie z prognozami Bałtyckiego Instytutu Badań i Rozwoju oraz Creditreform Lietuva, w związku z przeniesieniem działalności za granicę oraz wyprowadzeniem z kraju taboru ciężarowego, PKB Litwy zmniejszy się o około 1,6 proc. Wpływ na to będzie mieć również spadek wolumenu działalności firm logistycznych, którego zakres jest szacowany na 27 proc.

Fot. Fotolia

Tagi