Fot. Petr Kratochvil / CC0 1.0

Niemcy zagrozili sprzeciwem ws. ograniczenia emisji od ciężarówek. Mieli w tym swój cel

Rada i Parlament Europejski osiągnęły w styczniu porozumienie w sprawie rozporządzenia dotyczącego emisji dla pojazdów ciężkich. Jego zatwierdzenie miało być formalnością, jednak Niemcy w ostatniej chwili zagrozili sprzeciwem. Chcieli w ten sposób wymusić rozważenie stosowania paliw syntetycznych.

Ten artykuł przeczytasz w 2 minuty

W połowie stycznia br. ministrowie transportu krajów UE i Parlament Europejski porozumieli się w sprawie nowych limitów, a w zeszłą środę miały one zostać ratyfikowane. Tego samego dnia niemiecki rząd nie był w stanie uzgodnić wspólnego stanowiska i głosowanie przesunięto na piątek.

Niemcy, wiodący producent samochodów w UE, w ramach różnych negocjacji wspólnotowych walczyły o uratowanie silnika spalinowego za pomocą paliw syntetycznych. Komisja Europejska z kolei uważała, że ​​ten rodzaj paliwa, trudno dostępny na skalę komercyjną i bardzo drogi, powinien być w każdym razie zarezerwowany dla branż trudnych do zelektryfikowania, takich jak transport morski czy lotnictwo.

W piątkowe południe niemiecki resort zapowiedział, że jednak zagłosuje za nowymi przepisami mającymi na celu zmniejszenie emisji z ciężarówek o 90 proc. w porównaniu z 2019 r. Berlin postawił jednak warunek: Komisja Europejska zbada opłacalność paliw syntetycznych jako formy dekarbonizacji pojazdów ciężkich. Wprowadzoną w przepisach zmianą jest akapit wzywający Komisję Europejską do przedstawienia badania dotyczącego opłacalności tego rodzaju paliwa przed 2027 rokiem, czyli terminem określonym wcześniej, aby ocenić ogólną skuteczność przepisów.

Obecnie pozostaje jedynie zatwierdzenie przepisów na sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego. 

Przyjęte normy

Jeśli chodzi dekarbonizację transportu ciężkiego, pozostała część tekstu nie została zmieniona w stosunku do tego, co zostało uzgodnione 18 stycznia br. 

Emisja CO2 z ciężarówek do ​​2040 r. ma zostać zredukowana o 90 proc. w porównaniu z 2019 r. Ciężkie pojazdy będą musiały ograniczyć emisję CO2 emitowaną do atmosfery o 45 proc. do 2030 r. i o 65 proc. w 2035 r.

Tagi