TransInfo

Głosowanie nad Pakietem Mobilności pokazało forsowanie interesów narodowych kosztem słabszych

Ten artykuł przeczytasz w 2 minuty

Wczoraj w południe wbito przedostatni gwóźdź do trumny jednolitego rynku transportu drogowego w Unii Europejskiej. Parlament Europejski przyjął sprawozdanie w sprawie Pakietu Mobilności w najbardziej niekorzystnej dla rynku wersji.

Jeżeli wersja ta zostanie utrzymana, dla polskiej gospodarki oznacza to likwidację przeszło połowy miejsc pracy w międzynarodowym transporcie drogowym. W branży, która zatrudnia ponad 300 tysięcy pracowników. Pakiet to także zwiększenie kosztów eksportu dla polskich towarów, których przeszło 80 proc. wysyłanych jest na rynki Unii Europejskiej transportem samochodowym.

Przy okazji głosowania w Parlamencie niestety potwierdziło się kilka faktów. Po pierwsze, że decyzje w UE mają charakter wyłącznie polityczny, a nie merytoryczny. 1200 poprawek głosowano blokami utworzonymi nie tyle ze względu na ich spójność merytoryczną, co ze względu na podziały polityczne.

Po drugie, że Unia Europejska przestała dążyć do wypracowywania kompromisów, na rzecz których każde z państw było gotowe do ustępstw. Dziś jest to siłowe forsowanie swoich interesów narodowych, kosztem słabszych graczy i kosztem spójności Unii.

Oczywiście piłka jest nadal w grze, przed nami jeszcze negocjacje pomiędzy Parlamentem Europejskim, Radą Unii Europejskiej a Komisją. Niestety ze względu na dotychczasowy brak rozsądku w przyjmowanych rozwiązaniach, z naszego punktu widzenia szanse na sensowny wynik tych negocjacji są raczej marne.

A za forsowane zmiany na samym końcu zapłaci cała unijna gospodarka, europejski pracownik i europejski konsument. Ten ostatni nie tylko będzie miał mniejszy wybór towarów na półkach, ale także znacznie wyższe ceny.

Fot. European Union/European Parliment

Tagi