Fot. Krzysztof Sawko/Trans.Info

Statystyki potwierdzają znaną prawdę – to była dekada polskich sukcesów

Lata 2013-2022 to dekada sukcesów polskiego sektora transportowego, który najpierw został unijnym liderem, a następnie zaczął umacniać swoją pozycję. To także dekada ekspansji przewoźników z naszej części Europy, którzy zdominowali transport międzynarodowy.

Ten artykuł przeczytasz w 7 minut

Ostatnia dekada przyniosła dynamiczny rozwój frachtu drogowego w Europie. W okresie od 2013 r. do  2022 r. praca przewozowa w UE wzrosła o 22 proc. i na koniec tego okresu osiągnęła 1,92 bln tkm.

Statystyki potwierdziły mocarstwową pozycję Polski na europejskim rynku transportowym.

W dalszej części artykułu przeczytasz:

  • jak zwiększył się udział Polski w unijnym transporcie drogowym w latach 2013-2022
  • które państwa specjalizują się w przewozach krajowych a które w międzynarodowych
  • jakie dystanse i jakie towary dominują w europejskim frachcie drogowym

Nasz kraj jest zdecydowanym liderem w UE – polscy przewoźnicy wykonali pracę przewozową o wartości 385,1 mld tkm – wynika z raportu Międzynarodowej Unii Transportu Drogowego (IRU). Dało to udział na rynku unijnym na poziomie 20 proc.

Drugim krajem pod względem przewozów towarowych w UE były Niemcy – z udziałem 15,8 proc. w łącznej pracy przewozowej. Ostatnie miejsce na podium przypadło przewoźnikom hiszpańskim z 13,9 proc. udziałem. Kolejne miejsca zajmują przewoźnicy z Francji oraz Włoch.

Polska zajmuje pierwsze miejsce w transportowym rankingu UE już od 2017 r., gdy przegoniła Niemcy. Warto podkreślić, że od tamtego czasu polscy przewoźnicy konsekwentnie zwiększają swoją pracę przewozową, podczas gdy firmy transportowe z Niemiec są dziś mniej aktywne, niż jeszcze kilka lat temu.

W latach 2017-2022 polscy przewoźnicy zwiększyli łączną pracę przewozową o 14,9 proc. Tymczasem firmy niemieckie w 2022 r. wykonały pracę o 3 proc. mniejszą, niż w 2017 r.

Dekada polskich sukcesów

Jeszcze bardziej imponujący skok polscy przewoźnicy wykonali w całym analizowanym przez IRU 10-letnim okresie. Praca przewozowa Polaków wzrosła aż o 55,5 proc. Dla porównania, przewoźnicy niemieccy w tym samym czasie zanotowali minimalny 0,5 proc. spadek.

Wzrost aktywności polskich przewoźników w analizowanej dekadzie sprawił, iż ich udział w unijnym rynku frachtu drogowego wzrósł z 15,75 proc. w 2013 r. do 20 proc. w 2022 r.

Imponujący skok w unijnej klasyfikacji frachtowej wykonali w omawianym okresie także przewoźnicy z Litwy i Rumunii. Ci pierwsi zwiększyli dwukrotnie swoją pracę przewozową, drudzy prawie ją podwoili. W efekcie ich udział w unijnym rynku się zwiększył – Litwini wykonali w 2022 r. 2,8 proc. unijnej pracy przewozowej, Rumuni zaś 3,35 proc. 10 lat wcześniej było to odpowiednio 1,67 proc. i 2,1 proc.

Z zachodnich przewoźników zauważalny wzrost aktywności transportowej zauważono wśród firm hiszpańskich. Pomiędzy 2013-2022 r. wykonana przez nich praca przewozowa wzrosła o 25,7 proc. Jednocześnie udziały firm z iberyjskiego kraju zwiększyły się z 12,2 do 12,6 proc.

Wschodnioeuropejska specjalizacja

Chociaż w skali całej Unii 61,3 proc. pracy przewozowej wykonana została na trasach krajowych to ten podział różni się diametralnie w zależności od regionu Europy. O ile większe zachodnie gospodarki, takie jak niemiecka i francuska, gros swojej aktywności przewozowej zawdzięczają rynkowi krajowemu, przewoźnicy wschodnioeuropejscy stoją w dużej mierze przewozami międzynarodowymi.

W przypadku Niemiec ledwie 11,7 proc. przewozów w 2022 r. odbyła się na trasach poza granice kraju, tymczasem w przypadku Polski na trasach międzynarodowych realizowano 63,6 proc. pracy przewozowej. Średnia dla UE to 38,6 proc.

Nasz kraj wcale jednak nie jest liderem w tej kategorii, ponieważ jedna trzecia przewozów i tak realizowana jest na względnie sporym rynku wewnętrznym. W przypadku Litwy aż 94 proc. pracy przewoźników realizowana jest na kierunkach zagranicznych. W pierwszej dziesiątce państw specjalizujących się w przewozach międzynarodowych znajdują się głównie kraje z Europy Środkowo-Wschodniej, aczkolwiek drugą pozycję zajmuje Luksemburg. Na liście jest także Portugalia. Choć w przypadku Luksemburga zapewne mówimy o firmach zarejestrowanych w tym kraju ze względu na korzyści podatkowe.

Jak podkreślają autorzy raportu IRU, w przewozach międzynarodowych zyskują przewozy typu cross trade oraz kabotażowe. Są one specjalizacją przewoźników z Europy Wschodniej i Środkowej. Jeśli chodzi o te pierwsze, to zdecydowanym liderem na unijnym rynku są Polacy, którzy w 2022 r. przetransportowali 90,8 mln ton. Kolejne miejsca na podium zajmują Litwini (35,8 mln ton) i Rumuni (22,6 mln ton).

Warto dodać, iż w przypadku Litwy przewozy cross trade stanowią blisko 70 proc. ogółu wolumenu przetransportowanego przez tamtejszych przewoźników. Ponad 40 proc. udział cross trade’u mają też przewoźnicy z Luksemburga, Bułgarii i Słowenii. W przypadku Polski jest to niewiele ponad 30 proc.

Polak pojedzie dalej

Ciekawą jest analiza długości tras pokonywanych przez unijnych przewoźników w relacji do pracy przewozowej. Jak wynika z danych Eurostatu, najwięcej pracy przewozowej wykonano na odcinkach między 500-999 km (450,57 mld tkm). Kolejnym najbardziej intensywnymi dystansami są dystanse 150-299 km oraz 300-499 km.

Także polscy przewoźnicy najbardziej aktywni byli na dystansie 500-999 km (109,98 mld tkm – co było jedną czwartą udziału w tej kategorii). Bardzo aktywni byli też nasi przewoźnicy na jeszcze dłuższych odcinkach (1000-1999 km). Wykonali tam pracę przewozową na poziomie 98,6 mld tkm, co dało im ok. 35 proc. udziałów w tym przedziale.

Statystyki potwierdzają specjalizację Polaków (oraz innych przewoźników z naszego regionu) w transporcie międzynarodowym i długodystansowym. Na tych krótszym dystansach, jak do 50 km oraz w przedziale 50-149 km, udział Polaków jest już wyraźnie mniejszy. Na tym pierwszym nie przekracza 10 proc., na drugim jest poniżej 15 proc.

Najczęściej przewożonymi w UE towarami w 2022 r. były żywność i napoje; produkty rolnictwa, rybołówstwa i gospodarki leśnej; produkty górnictwa i sektora wydobywczego a także dobra wytwarzane przez sektor chemiczny.

Polscy przewoźnicy w większości kategorii są unijnymi liderami. W największej kategorii produktów żywnościowych i napojów nasze firmy transportowe zajęły pierwsze miejsce wykonując minimalnie większą pracę przewozową, niż firmy hiszpańskie. Polacy są też liderem w transporcie produktów chemicznych oraz metali. Z kolei w przewozach produktów rolnych zajmują drugie miejsce, podobnie jak w transporcie produktów górnictwa i sektora wydobywczego.  

Tagi