Fot. AdobeStock/Gina Sanders

Niemcy przyduszeni wysokimi cenami diesla. Przewoźnicy domagają się zawieszenia obowiązku powrotu ciężarówek do bazy

Niemiecka organizacja transportowo-logistyczna DSLV wzywa Komisję do zawieszenia obowiązku powrotu ciężarówek wprowadzonego przez Pakiet Mobilności. Jako powód podaje horrendalnie wysokie ceny paliw.

Ten artykuł przeczytasz w 4 minuty

Stowarzyszenie DSLV proponuje tymczasowe zniesienie obowiązkowego powrotu ciężarówki do bazy, który w obecnej trudnej sytuacji branży wynikającej z rekordowo wysokich cen diesla przyniósłby ulgę przewoźnikom. Z drugiej strony organizacja obawia się jednak, że zawieszenie nowego wymogu Pakietu Mobilności, który miał zapobiegać dumpingowi płacowemu i nieuczciwej konkurencji w transporcie drogowym, osłabiłoby jego skuteczność.

Organizacja proponuje zatem również inne rozwiązania np. bardziej elastyczne dopuszczenia dla przedłużonych samochodów ciężarowych albo obniżenie podatków energetycznych dla całej gospodarki. Chodzi o „natychmiastowe, tymczasowe zniesienie podatku od CO2 – (obecnie 8 centów za litr”) oraz obniżenie podatku energetycznego (obecnie 47,04 centów za litr)” – donosi niemiecki portal transportowy eurotransport.de.

Najnowsze elementy (Pakietu Mobilności – przyp. red.) wymagają, aby kierowcy wracali do swoich krajów po trzech tygodniach, a ciężarówki wracały – w większości puste – do bazy co osiem tygodni. Jeśli wszyscy operatorzy zastosują się do przepisów, szacujemy, że dostępna pojemność samochodów ciężarowych zostanie zmniejszona o 10-15 proc.” – mówi Jason Breakwell dyrektor generalny ogólnoeuropejskiej firmy Wallenborn Transports z siedzibą w Luksemburgu cytowany przez portal ”Loadstar”.

„Głównymi konsekwencjami będą tysiące pustych przejazdów dalekobieżnych co tydzień do i z krajów Europy Środkowej i Wschodniej. A wszystko to w czasie rekordowo wysokich cen oleju napędowego i zmniejszonej wydajności kierowców i ciężarówek” – dodaje dyrektor Wallenborn Transports.

Popieram cel, jakim jest poprawa warunków pracy kierowców w całej Europie, ale te ostatnie środki (powrót ciężarówki i kierowcy do bazy – przyp. red.) nie poprawiają dobrostanu kierowców. Mam nadzieję, że KE zda sobie sprawę z niezrównoważonego wpływu tych elementów Pakietu Mobilności na branżę transportu drogowego i zdecyduje się je odroczyć lub anulować” – dodał Breakwell.

Niewielkie szanse na całkowite zniesienie obowiązkowych powrotów

Sprawa zniesienia obowiązkowego powrotu ciężarówek co 8 tygodni do bazy była poruszana także na niedawnym spotkaniu grupy transportowej BusinessEurope. Głos zabrał Jean-Louis Colson, szef Działu ds. Transportu Drogowego z Dyrekcji Generalnej ds. Mobilności Komisji Europejskiej. Przyznał, że Komisja podjęła ostateczną decyzję, że nie będzie podejmować żadnych działań o charakterze legislacyjnym, które miałyby na celu usunięcie wspomnianego przepisu.

 I to pomimo wyników badania przeprowadzonego na zlecenie Komisji, które jednoznacznie wskazywało na negatywny wpływ na środowisko i jednolity rynek takiego wymogu. W związku z tym firmom nie pozostaje nic innego jak czekać na wyrok TSUE w tej sprawie, który teoretycznie powinien zapaść do końca tego roku” – wyjaśnia Artur Dorywalski, przedstawiciel związku “Transport i Logistyka Polska” przy UE .

Przedstawiciel TLP dodaje, że Komisja za ok. 2 miesiące opublikuje wytyczne do przepisów związanych z obowiązkowym powrotem ciężarówki.

W tym miejscu warto przypomnieć, że organizacje zrzeszające przewoźników z różnych krajów, już w ubiegłym roku apelowały o wykreślenie z Pakietu Mobilności regulacji wprowadzającej obowiązkowy powrót ciężarówki co 8 tygodni do kraju rejestracji. Stowarzyszenia z Polski, Bułgarii, Węgier, Litwy i Rumunii napisały wówczas list w tej sprawie do Adiny Vălean, unijnej komisarz transportu.

Zapis ten był też jednym z ważniejszych powodów, dla którego Pakiet Mobilności został zaskarżony do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej przez kilka krajów – Polskę, Bułgarię, Litwę, Maltę, Rumunię i Węgry oraz polski związek TLP. Z kolei niderlandzki związek TLN apelował o odroczenie przepisów dotyczących powrotów. Argumentował to tym, że podaż ładunków na wschód jest ograniczona, dlatego wiele ciężarówek należących do firm, które mają oddziały w krajach Europy Środkowo-Wschodniej często będzie musiało wracać bez ładunku do kraju, w którym są zarejestrowane.

Tagi