Fot. Bartosz Wawryszuk

Przewoźnicy z desperackim apelem do premiera. Lawina kar i skandal międzynarodowy na horyzoncie?

Zrzeszające organizacje przewoźników Forum Transportu Drogowego wystosowało otwarty list do premiera domagając się zawieszenia wprowadzenia systemu e-TOLL. Według przewoźników system, który od 1 października będzie jedynym do opłacania myta w Polsce, nie jest gotowy do implementacji, co może skutkować lawiną kar.

Ten artykuł przeczytasz w 4 minuty

„Dzisiaj żądamy zawieszenia systemu e-TOLL do czasu osiągnięcia jego pełnej gotowości do wdrożenia, ponieważ aktualnie nie jest on po prostu gotowy do działania” – napisali sygnatariusze listu.

Przypomnijmy, iż 1 października przestanie obowiązywać obecnie funkcjonujący elektroniczny system poboru opłat drogowych via-TOLL. Ma on zostać zastąpiony przez nowy system e-TOLL, do którego można się rejestrować od 25 maja.

„Przez dłuższy czas będziemy świadkami modyfikowania, poprawiania systemu, ale to my będziemy ponosić tego skutki” – powiedział Jan Buczek, prezes Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce (ZMPD).

Organizacja przewoźników wskazuje na dwa podstawowe problemy związane z implementacją nowego systemu opłat. Pierwszym jest brak urządzeń pokładowych (OBU/ZSL), za pomocą których będzie można uiszczać opłatę za przejazd. Podmioty komercyjne nie dysponują wystarczającą liczbą tych urządzeń, nie zapewniła ich także odpowiedzialna za system e-TOLL Krajowa Administracja Skarbowa.

W związku z powyższym promuje się korzystanie z aplikacji w telefonie jako podstawowym narzędziu naliczania opłat. Zdaniem przedstawicieli przewoźników jest to rozwiązane złe i niebezpieczne. Jan Buczek uważa, iż wymaganie by kierowca regularnie manipulował, rejestrował się i zajmował się smartfonem może stwarzać zagrożenie dla bezpieczeństwa ruchu.

Według danych rządowych, w połowie września w nowym systemie zarejestrowało się ponad 220 tys. pojazdów (nie podano ile z nich to pojazdy ciężarowe), a liczba aktywowanych urządzeń OBU/SL przekroczyła 140 tys. Dodatkowo z aplikacji mobilnej korzystało 48 tys. Pod koniec sierpnia w nowym systemie zarejestrowano zaś 90 tys. pojazdów ciężkich. Wszystko to jednak tylko skromna część, ponieważ w obecnym systemie via-TOLL zarejestrowanych jest aż 1,2 mln pojazdów ciężkich.

Przewoźnicy wskazują też na groźbę kar za niezarejestrowanie się w nowym systemie i za nieuiszczenie opłaty elektronicznej. Kara wynosi 1,5 tys. zł. Wobec problemu z rejestracją w systemie istnieje niebezpieczeństwo, iż od 1 października masowo zaczną sypać się kary. Od których w większości przypadków nie ma możliwości odwołania się.

„Jeśli niezdatny do prawidłowego działania system ruszy 1 października, tysiące przewoźników zapłacą kary za nie swoje przewinienia” – czytamy w liście.

Piotr Litwiński, prezes Ogólnopolskiego Związku Pracodawców Transportu Drogowego, obawia się, że wprowadzenie systemu skończy się lawiną spraw sądowych z przewoźnikami.

Co więcej, to nie tylko polscy przewoźnicy mogą ponieść skutki wprowadzenia niegotowego systemu. Jan Buczek twierdzi, że zagraniczni przewoźnicy nie są świadomi do końca, że czeka na nich pułapka. Karol Rychlik, prezes Ogólnokrajowego Stowarzyszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych i Spedytorów „Podlasie” uważa, że Polsce grozi „skandal międzynarodowy”.

„Jesteśmy krajem tranzytowym. Z tego rynku korzystają też przewoźnicy zagraniczni, m.in. rosyjscy, białoruscy, kazachscy, ukraińscy. Skandal będzie wynikał z tego, że nie było na tyle rozpropagowanej informacji poza granicami naszego kraju na temat nowego wdrożenia systemu, że ci przewoźnicy nie są do tego kompletnie przygotowani” – powiedział Rychlik.

Dodał, że może to skutkować tym, że zagraniczni przewoźnicy będą bać się wjechać na płatne odcinki dróg, co spowoduje przepełnienie parkingów. Dodatkowo kierowcy zagraniczni będą zmuszeni jechać do celu w Polsce bocznymi drogami. Natomiast ci, którzy jadą przez Polskę tranzytem będą mieli dużo poważniejszy problem, gdyż dla nich trasa przez lokalne drogi nie będzie żadnym wyjściem z sytuacji.

Tagi