Fot. UNAS

Puste ciężarówki przejadą przez granicę ukraińską bez kolejki? | Słowacy rozważają blokadę przejścia

Ministerstwo Infrastruktury wreszcie zajęło się problemami, które doprowadziły do protestów polskich przewoźników na granicy z Ukrainą. Wiceminister Rafał Weber ma uczestniczyć w rozmowach m.in. z przedstawicielami rządu ukraińskiego i Komisji Europejskiej. Natomiast nowy minister infrastruktury - Alvin Gajadhur (do niedawna Główny Inspektor Transportu Drogowego) - spotyka się z dziś z reprezentantami branży transportowej. Aktualizacja godz. 13:59

Ten artykuł przeczytasz w 6 minut

– Pozostajemy w stałym kontakcie z branżą transportową. Rozmawiamy także z rządem Ukrainy i Komisją Europejską, ponieważ to oni posiadają klucz do usunięcia bezpośrednich przyczyn tego protestu – powiedział Alvin Gajadhur.

4 grudnia odbędzie się Rada UE ds. Transportu. Polska wysłała wniosek, aby tematem rozmów były skutki umowy między Unią Europejską a Ukrainą, która obowiązuje od 1 lipca 2022 r. To na podstawie tej umowy kierowcy ukraińscy uzyskali możliwość wjazdu w ramach przewozów dwustronnych i tranzytowych na teren UE bez zezwoleń – przypomina resort infrastruktury. Według RMF FM, punkt ten został wpisany już do planu poniedziałkowego spotkania w Brukseli.

Ministerstwo podkreśla, że ten zapis ma istotny wpływ na funkcjonowanie rynku transportu drogowego w Unii Europejskiej, zwłaszcza w Polsce. Udział polskich ciężarówek w operacjach transportowych między Polską a Ukrainą gwałtownie się zmniejszył. W 2021 r. udział polskich przedsiębiorców w przewozach drogowych wykonywanych w relacji Polska-Ukraina wynosił około 38 proc., zaś przewoźników z Ukrainy – 62 proc. Według stanu na koniec października 2023 r. polscy przewoźnicy drogowi wykonywali zaledwie około 8 proc. takich przewozów, zaś przewoźnicy z Ukrainy – 92 proc. – wylicza resort.

Na początku tego tygodnia  Andrzej Adamczyk, poprzedni minister infrastruktury zaapelował do ukraińskich władz o pilne działania zmierzające do realizacji postulatów polskich przewoźników drogowych będących w gestii strony ukraińskiej. To co mogą zrobić Ukraińcy, to wyłączyć wymóg rejestracji w ramach elektronicznej kolejki pojazdów wracających z Ukrainy na teren UE bez ładunku. 

– Liczymy, że strona ukraińska wykaże konstruktywną postawę i wyłączy z systemu elektronicznej kolejki, zgodnie z postulatami polskich transportowców, pojazdy wracające bez ładunku z Ukrainy co najmniej na dwóch przejściach granicznych: Zosin-Uściług oraz Niżankowice-Malhowice – powiedział wiceminister infrastruktury Rafał Weber.

Oprócz tego o sprawie protestu i blokad na granicach rozmawiała wczoraj w Kijowie Jadwiga Emilewicz, wiceminister funduszy i polityki regionalnej. Emilewicz złożyła wizytę na Ukrainie jako pełnomocnik rządu ds. polsko-ukraińskiej współpracy rozwojowej. Brała tam udział w poświęconych architekturze konsultacjach branżowych w ambasadzie Polski – podaje PAP.

Wiceminister spotkała się przy okazji z Ołeksandrem Kubrakowem, wicepremierem ds. odbudowy Ukrainy, ministrem rozwoju gmin, terytoriów i infrastruktury Ukrainy. Tematem rozmów był protest polskich przewoźników przed drogowymi przejściami granicznymi między Polską a Ukrainą.

Pracujemy nad tym, żeby ciężarówki, które jadą puste, mogły przejeżdżać (przez granicę – przyp. red.) nie stojąc w kolejkach, nie blokując i też nie tracąc czasu i nie ponosząc zbędnych kosztów” – PAP cytuje wypowiedź Emilewicz.

Dodała też, że “wydaje się, że byliśmy w stanie wypracować założenia rozwiązania tego problemu, które (…) udrożnią transport towarowy na granicy i będą wyjściem naprzeciw tego, czego oczekuje branża, polska branża transportowa” – wyjaśniła.

W tym miejscu warto przypomnieć, że wczoraj związek pracodawców Transport i Logistyka Polska przedstawił propozycje rozwiązań, które również mogłyby zażegnać kryzys jaki trwa na polsko-ukraińskiej granicy. TLP przekonuje, że Polska może sama rozwiązać część problemów nie czekają na decyzję Brukseli.

Słowacy też rozważają blokadę granicy z Ukrainą

Nie tylko w Polsce swobodny dostęp do rynku transportowego dla ukraińskich przewoźników wzbudza emocje i sprzeciw. Słowackie stowarzyszenie przewoźników UNAS nie wyklucza blokowania granicy słowacko-ukraińskiej.

W liście otwartym, które władze UNAS wystosowały do innej organizacji transportowej – Česmad Słowacja – czytamy, że sytuacja wymyka się spod kontroli.

Od 3 tygodni trwają protesty i blokada granicy polsko-ukraińskiej. W ostatnich dniach media odnotowały także wzmożony napływ ukraińskich ciężarówek przyjeżdżających z Polski” – czytamy w liście podpisanym przez Rastislava Čurmę, wiceprezes UNAS.

Według UNAS, o wielkości przewozów komercyjnych kierowanych na Ukrainę świadczy liczba ciężarówek. Ten transport, podobnie jak transport humanitarny, jest zwolniony z konieczności posiadania zezwoleń oraz innych zasad i przepisów, których muszą przestrzegać inni przewoźnicy w UE.

Wierzymy, że stowarzyszenie Česmad Slovakia będzie wspierać naszą działalność, gdyż chodzi wyłącznie o wspieranie słowackich przewoźników i pokazywanie wpływu (firm ukraińskich – przyp. red.) na nasz rynek transportowy” – podsumowuje wiceprezes UNAS.

Stowarzyszenie zapowiedziało, że jeśli brak będzie postępów w poszukiwaniu rozwiązania, od piątku 1 grudnia UNAS będzie blokować granicę z Ukrainą na przejściu Vyšné Nemecké – Užhorod.

Postulaty do ministra

Dziś, przedstawiciele UNAS spotykają się z Józefem Rážem, słowackim ministrem transportu. Celem spotkania jest przedstawienie ministrowi problemów branży transportowej na Słowacji i skłonienie go do złożenia wniosku o natychmiastowe rozwiązanie umowy między UE a Ukrainą podczas spotkania ministrów transportu UE 4 grudnia.

UNAS, postuluje rozwiązanie umowy, ponieważ w sposób destrukcyjny zakłóciła ona stosunki handlowe i przewozy pomiędzy Słowacją a Ukrainą, na niekorzyść słowackich przewoźników.

Stowarzyszenie domaga się też wprowadzenia obowiązku posiadania zezwoleń transportowych dla przewoźników ukraińskich, wyłączenia obowiązku rejestracji w elektronicznej kolejce pustych ciężarówek pochodzących z UE przyjeżdżających z Ukrainy w kierunku Słowacji. Kolejne postulaty dotyczą m.in. wprowadzenia kontroli przewozów kabotażowych wykonywanych przez przewoźników ukraińskich na terytorium Słowacji oraz rejestru pojazdów ukraińskich, który umożliwi lepsze egzekwowanie mandatów i informowanie o użytkowniku pojazdu.

Tagi