Fot. Pixabay/geralt

Unia stawia ambitny cel – niecała dekada na redukcję emisji o ponad połowę

Ten artykuł przeczytasz w 3 minuty

Unijne instytucje doszły do porozumienia w sprawie redukcji emisji gazów cieplarnianych. Do 2050 Unia Europejska ma być neutralna pod tym względem. Wcześniej, w 2030 roku, emisja powinna zostać zredukowana do co najmniej 55 proc. w porównaniu z poziomem z 1990 roku.

Cieszę się, że osiągnęliśmy porozumienie w sprawie tego podstawowego elementu Europejskiego Zielonego Ładu. Nasze polityczne zobowiązanie, aby stać się pierwszym kontynentem neutralnym dla klimatu do 2050 roku jest od tej chwili również zobowiązaniem prawnym. Dzięki prawu o klimacie Unia obiera ekologiczny kierunek z myślą o kolejnym pokoleniu. Jest to przyrzeczenie złożone naszym dzieciom i wnukom, które nas wiąże” – powiedziała Ursula von der Leyen, przewodnicząca Komisji Europejskiej. 

W ten sposób von der Leyen odniosła się do wstępnego porozumienia Rady i Parlamentu Europejskiego w sprawie zwiększenia celów klimatycznych na 2030 rok. Negocjacje zakończyły się w środę 21 kwietnia nad ranem.

Parlament Europejski chciał początkowo, aby emisje zostały ograniczone o 60 proc. w stosunku do poziomu z 1990 r. Negocjacje doprowadziły więc do obniżenia celu klimatycznego, który będzie trzeba osiągnąć za niecałe 10 lat. Co istotne dla Polski, porozumienie wyznacza ambitny cel braku emisji z całej UE po 2050 roku, a nie poszczególnych krajów członkowskich. O takie ujęcie zabiegał polski rząd.

Zaznaczyć trzeba, że osiągnięcie założonych celów będzie wymagało kompleksowej restrukturyzacji gospodarki unijnej w ciągu najbliższych 30 lat. To oznacza przestawienie jej na odnawialne źródła energii i metody produkcji bez emisji. Również transport będzie musiał przestawić się w tym czasie na pojazdy bezemisyjne. A patrząc na obecny rozwój np. pojazdów zasilanych alternatywnymi paliwami – można uznać, że branżę czeka niezwykle ambitne zadanie, któremu bez wsparcia np. państwa może nie sprostać. Eksperci oszacowali, że by do 2030 r. osiągnąć docelowe poziomy emisji CO2 dla ciężkich samochodów ciężarowych, na drogi będzie musiało wjechać blisko 200 tys. nowych bezemisyjnych ciężarówek

Teraz wstępne porozumienie musi jeszcze zostać zatwierdzone przez kraje członkowskie UE oraz Parlament Europejski. Dokument najpierw trafi na głosowanie w komisji środowiska Parlamentu Europejskiego, a potem głosować w jego sprawie będą wszyscy europosłowie. Proces ten może potrwać jeszcze 2-3 miesiące.

Fot. Pixabay/geralt

Tagi