Foto: pixabay.com/IADE-Michoko

Rząd obniży akcyzę na paliwo. Analitycy studzą optymizm premiera

Rząd przygotował tzw. tarczę antyinflacyjną, za pomocą której chce łagodzić skutki inflacji. Wśród ogłoszonych rozwiązań znalazła się m.in. obniżka akcyzy na paliwo. Aktualizacja 26 listopada, 11:31

Ten artykuł przeczytasz w 3 minuty

Ceny paliw na stacjach szybują. Obecnie za Pb98 trzeba zapłacić nawet 6,36 zł, za Pb95 – 6,10 zł, a za olej napędowy nawet 6,12 zł – podaje portal e-petrol.pl.

Rząd przyznaje, że “dalszy niekontrolowany wzrost cen mógłby negatywnie wpłynąć na budżet gospodarstw domowych i polskich firm”. I wprowadza zmiany:

  • “Od 20 grudnia 2021 r. do 20 maja 2022 r. wysokość akcyzy zostanie obniżona do minimalnego poziomu dopuszczalnego w Unii Europejskiej” – podaje.
  • Ponadto “od 1 stycznia do 31 maja 2022 r. paliwa zostaną zwolnione z podatku od sprzedaży detalicznej”.

Na pięć miesięcy zawieszona zostanie również opłata emisyjna.

I te wszystkie działania razem, po stronie państwa – nie ingerujemy bezpośrednio w to, co robią koncerny paliwowe – doprowadzą do obniżki cen paliw o około 20, nawet do około 28, 30 groszy – zapowiada premier Mateusz Morawiecki, cytowany przez PAP.

Na reakcje koncernów paliwowych nie trzeba było długo czekać. PKN Orlen i PGNiG wskazały, że propozycja doprowadzi do obniżenia cen paliw. Przyznały przy tym, że dzięki temu liczą na wzrost popytu.

Jak duża będzie obniżka cen paliw? Analitycy studzą emocje. Ich zdaniem zapowiadany przez premiera spadek rzędu nawet 30 groszy na litrze będzie trudny do osiągnięcia. 

Realnie w 2022 r. ceny benzyny na stacjach mogą spać o około 18-19 groszy na litrze, a oleju napędowego o około 12 groszy – Urszula Cieślak, analityk BM Reflex przekonuje w rozmowie z Business Insider Polska.

A to ze względu na to, że na wysokość akcyzy ma wpływ kurs euro. Przy określaniu wspomnianego, minimalnego poziomu dopuszczalnego w Unii Europejskiej bierze się pod uwagę kurs z pierwszego dnia roboczego października roku poprzedniego. Ponieważ w tym roku był wyższy niż w ubiegłym, minimalna stawka w nadchodzącym roku wzrośnie. 

Zawieszenie opłaty emisyjnej i podatku od sprzedaży detalicznej może co prawda doprowadzić do ogólnego spadku cen na pylonach. Wygląda jednak, że dużo mniejszego, niż sugeruje rząd.

Tagi