Fot. witd.kielce.pl

Stan kontrolowanej ciężarówki zmroził inspektorów ITD. Brak wykresówki to był najmniejszy problem

Zaczęło się od wykrycia braku rejestrowania czasu pracy, a skończyło na całej masie usterek technicznych, w tym takich, które uznano za niebezpieczne na drodze.

Ten artykuł przeczytasz w 2 minuty
|

16.02.2023

O tak nagannym realizowaniu transportu drogowego inspekcja już dawno nie donosiła. Podczas kontroli, przeprowadzonej na drodze krajowej numer 7 w miejscowości Występa ujawniono tyle nieprawidłowości, że włos się jeży na głowie.

Zacznijmy od dokumentów. Kierowca nie miał wypisu z licencji, a kiedy przyszło do sprawdzania tachografu okazało się, że nawet nie użył wykresówki od początku trasy.

To był dopiero początek. Stan techniczny ciężarówki był zatrważający. Zużyty bieżnik opon i to do tego stopnia, że jego stan przepisy kwalifikują jako niebezpieczny, niesprawny układ ABS, niekompletny układ hamulcowy na tylnej osi pojazdu oraz niepewne mocowanie podjazdów służących do załadunku – inspekcja wymienia usterki, na które natrafiła.

Jakby tego było mało, niektóre z wad pojazdu zostały w prymitywny sposób zamaskowane.

Przewody hamulcowe na tylnej osi zostały odłączone, zagięte i zabezpieczone za pomocą tzw. trytytki, w wyniku czego odłączono układ hamulcowy” – donosi ITD.

Nic dziwnego, że surowa kara czekała nie tylko kierowcę (który dostał mandat oraz odebrano mu prawo jazdy i dowód rejestracyjny ciężarówki), ale również przewoźnika i osobę zarządzającą transportem. Toczyć się wobec nich będzie postępowanie administracyjne.

Pozostaje tylko mieć nadzieję, że długo jeszcze na drogach nie dojdzie do podobnej sytuacji.

Fot. witd.kielce.pl

Tagi