TransInfo

Fot. Bartosz Wawryszuk

Wzrost stawek w Europie przyspieszył w IV kwartale. Jak to będzie wyglądać na najważniejszej trasie z Polski?

Średnie stawki w europejskim transporcie drogowym wzrosły o 3 proc. rok do roku w IV kwartale 2021 r. - informują analitycy z Transport Intelligence (TI) i Upply. W porównaniu do poprzedniego kwartału średnia stawka wzrosła o 1 proc.

Ten artykuł przeczytasz w 5 minut

W ostatnim kwartale ubiegłego roku średni indeks stawek dla europejskiego transportu drogowego wyniósł 108,3 pkt. Oznaczało to wzrost o 1,1 pkt. (1,0 proc.) w porównaniu z poprzednim kwartałem – wynika z najnowszego raportu Road Freight Rate Development Benchmark.

Wzrost stawek przyspiesza. W III kw. 2021 r. podwyższenie indeksu rok do roku wynosiło 2,9 proc., a w porównaniu do poprzedniego kwartału – 0,9 proc.

Eksperci Transport Intelligence podkreślają, że IV kw. 2021 r. był szóstym z rzędu kiedy rosły stawki w transporcie drogowym na Starym Kontynencie. Przykładowo, w II kwartale 2020 r. (najbardziej dotkniętym przez pandemię) indeks wyniósł 103,5 pkt.

„Rosnące koszty paliwa, w niektórych europejskich państwach nawet 25 proc. rok do roku, a także stały niedobór kierowców przyczyniły się do wzrostu kosztów transportu oraz stawek w całej Europie” – tłumaczy TI w raporcie.

Stawki idą w górę także z powodu dużego popytu na usługi transportowe na kontynencie europejskim. Ten zaś wynika z powrotu do sił europejskich gospodarek. W Niemczech zamówienia w przemyśle znajdują się na najwyższym poziomie od lat 60. XX wieku. W Wielkiej Brytanii w listopadzie sprzedaż detaliczna była o 7 proc. wyższa niż przed pandemią.

Spokojnie na polskim kierunku

Wśród przykładowych połączeń analizowanych przez ekspertów z Transport Intelligence, dla polskich przewoźników może być interesująca trasa między Warszawą i Duisburgiem w zachodnich Niemczech. Trasa ta (w obu kierunkach) charakteryzowała się dość niewielkim wzrostem stawek w ostatnim kwartale ubiegłego roku. Na kierunku do Niemiec średnia stawka wzrosła o 0,6 proc. w porównaniu do III kw. (do poziomu 1 077 euro za trasę lub 1 euro/km). Jednak rok do roku wzrost wynosił zaledwie 0,2 proc. Warto podkreślić, iż był to jednak najwyższy poziom w historii badań.

W przeciwnym kierunku średnia stawka wynosiła 1 041 euro (0,96 euro/km) i wzrosła o 2,2 proc. kwartał do kwartału.

O ile jeszcze w III kwartale 2021 r. dynamiczniej rosła stawka na kierunku niemieckim, tak w IV kwartale ceny były bardziej dynamiczne na trasie do Warszawy. Obie gospodarki są ze sobą mocną sprzężone – Niemcy są najważniejszym partnerem handlowym Polski, ale także nasz kraj jest trzecim największym eksporterem nad Ren. Rozkręcony niemiecki przemysł oznacza duży popyt na półprodukty z Polski.

Na innych kierunkach wzrost stawek był dużo bardziej dynamiczny. Z Paryżu do Madrytu średnia stawka wzrosła o 3 proc. w porównaniu do III kwartału (do 1 451 euro lub 1,14 euro/km). W przeciwnym kierunku wzrost był skromniejszy bo ledwie 0,3 proc. Wynika to z dynamicznego zwiększenia konsumpcji w podnoszącej się po pandemii Hiszpanii, wyjątkowo ciężko doświadczonej przez COVID-19. Z drugiej strony, surowe obostrzenia we Francji mocno hamują wzrost wydatków w tym kraju.

Również wewnętrzny rynek francuski notuje większy popyt na transport i w konsekwencji rosnące stawki. W I kw. stawki wzrosły o 0,4 proc. rok do roku, by następnie skoczyć o 2,5 proc. w II kw. i 3,5 proc. w III kw. br. W ostatnim kwartale roku wzrost wyniósł 3,6 proc.

Średnie stawki z portów Beneluksu (Antwerpii i Rotterdamu) do Niemiec również rosły dynamicznie- o blisko 7,9 proc. od początku 2021 r. Wynika to z dużego zapotrzebowania niemieckiego przemysłu na surowce i półprodukty.

Uspokoiła się za to sytuacja na trasie między Wielką Brytanią i Francją. W stronę na Wyspy wzrost stawek w IV kw. wyniósł 2,8 proc. rok do roku. Z Wielkiej Brytanii na kontynent skok był dużo większy – bo aż 10 proc. rok do roku. Z tym, że wynikał on to głównie z wystrzelenia stawek w I kw. 2021 r. w następstwie Brexitu. Urosły one wówczas o 12,8 proc. w porównaniu do ostatniego kwartału 2020 r. Od tamtego czasu stawki nieco spadły, lecz, dzięki tej eksplozji z początku roku, nadal pozostały znacznie powyżej poziomu z końca 2020 r.

Możliwy wzrost cen na najważniejszym kierunku dla polskich przewoźników

Analitycy oczekują, iż w pierwszym kwartale 2022 r. sytuacja nie poprawi się i należy spodziewać się dalszej presji na stawki.

„Wzrost stawek drogowych w Europie raczej nie będzie wykazywał oznak słabnięcia w krótkim terminie” – powiedział Thomas Larrieu, prezes Upply.

Tłumaczy, iż do czynników generujących wzrost stawek w roku ubiegłym jak ceny paliw, brak kierowców oraz problemy z dostępnością nowych pojazdów, dojdzie jeszcze koniec rządowej pomocy z której korzystało wiele firm.

Co więcej, jednym z kierunków na których jest spory potencjał wzrostu stawek jest trasa z Polski do Niemiec. Generalnie stawki do Niemiec z innych państw wzrosną w 2022 r. Obecnie popyt z Niemiec pochodzi głównie od sektora produkcyjnego, natomiast konsumpcja u naszych zachodnich sąsiadów, wydatki na usługi i aktywność sektora budowlanego notują niższe wskaźniki od przemysłu. Jeśli dojdzie do tego rosnący popyt konsumpcyjny, przełoży się to na wzrost stawek na transport.

Tagi