Fot. Wielton

Afryka zamiast Wschodu – tak zamierzają odbić sobie wyjście z Rosji

Grupa Wielton planuje zwiększyć sprzedaż w Europie i Afryce by ograniczyć skutki utraty rynków wschodnich - rosyjskiego i ukraińskiego, co nastąpiło wskutek rosyjskiej agresji na Ukrainę .

Ten artykuł przeczytasz w 2 minuty

„Grupa Wielton nie raz udowodniła, że potrafi zwiększać skalę swojego biznesu bez względu na rynkowe okoliczności. Prowadzimy już intensywne działania sprzedażowe w pozostałych krajach europejskich oraz w Afryce, aby jak najskuteczniej zrekompensować ubytek przychodów w Rosji i Ukrainie” – napisał w liście do akcjonariuszy Paweł Szataniak, prezes zarządu Grupy Wielton.

Grupa jest już obecna w kilku krajach europejskich, gdzie ma wiodącą pozycję rynkową. Niedawno wkroczyła na kolejny rynek kupując 80 proc. udziałów w hiszpańskiej firmie Guillen.

W tym miejscu warto przypomnieć, że Wielton może pochwalić się świetnymi wynikami. W 2021 r. skonsolidowane przychody Grupy osiągnęły 2,7 mld zł rosnąc rok do roku o 48 proc. Wynik ten był też o 15 proc. lepszy niż przychody w przedpandemicznym 2019 r. Zysk netto grupy osiągnął 47,6 mln zł (o ponad 74 proc. więcej niż w 2020 r.).

W ubiegłym roku Wielton sprzedał 21,87 tys. przyczep i naczep – o 41 proc. poprawiając wynik z 2020 r.

W Wielkiej Brytanii spółka Lawrence David należąca do Wieltonu sprzedała 3 867 sztuk naczep i przyczep (wzrost o 14 proc.), co dało jej drugą pozycję na rynku (udział na poziomie 12,8 proc.).

Nawet we Francji, gdzie wzrost był względnie najsłabszy, spółka Fruenhauf, której udziałowcem jest Grupa, zwiększyła sprzedaż rok do roku o 17 proc. (do 4,88 tys. sztuk). Zachowała w ten sposób pozycję lidera nad Sekwaną, z udziałem rynkowym na poziomie 19,7 proc..

Na rynku niemieckim spółki zależne Wieltonu – Wielton GmbH oraz Langendorf łącznie sprzedały 1 325 pojazdów w ubiegłym roku – o ponad 71 proc. więcej rok do roku.
We Włoszech zaś Viberti, która także wchodzi w skład Grupy, zarejestrowała o 97 proc. pojazdów więcej niż w 2020 r.

Tagi