Pierwsza połowa 2022 roku była udana dla duńskiego operatora logistycznego DSV. Przychody grupy sięgnęły 123,87 mld koron, co stanowiło wzrost o 73,4 proc. rok do roku. Zysk EBIT przed uwzględnieniem pozycji nadzwyczajnych wzrósł ponad dwukrotnie z 6,64 mld koron w I połowie 2021 r. do 13,95 mld koron w pierwszym półroczu obecnego roku.
Spółka podkreśla, że dzięki integracji Global Integrated Logistics (nabytej w 2021 r.) zysk brutto wzrósł o 61 proc. rok do roku w pierwszej połowie 2022 r. Zysk netto grupy osiągnął w tym okresie 9,45 mld koron, co oznacza blisko dwukrotny skok z 4,85 mld koron rok wcześniej.
Grupa przypisuje dobre rezultaty pierwszego półrocza wysokiej produktywności we wszystkich segmentach działalności.
W oparciu o wyniki pierwszego półrocza DSV podwyższyło swoją prognozę wyniku EBIT na cały 2022 r. Grupa oczekuje wyniku na poziomie 23-25 mld koron w porównaniu do poprzedniego szacunku, który wynosił 21-23 mld koron. Firma podkreśla jednak, iż prognoza ta zakłada globalny wzrost gospodarczy na poziomie 2-3 proc. „Niepewność związana z sytuacją makroekonomiczną oraz rynkiem logistycznym jest na wysokim poziomie i prognoza może ulec zmianie” – głosi spółka w komunikacie.
Morze źródłem zysku Szwajcarów…
Dobre sześć miesięcy ma też za sobą szwajcarski Kuehne + Nagel. Grupa zanotowała w I połowie 2022 r. przychody w wysokości 20,6 mld franków szwajcarskich (wzrost o 55 proc. rok do roku). Zysk EBIT poprawił się o 112 proc. rok do roku. Podobny wzrost zanotowano w przypadku zysku netto (o 113 proc.) – ten osiągnął 1,62 mld franków szwajcarskich w br. przy 724 mln franków po sześciu miesiącach 2021 r.
Nieco poniżej połowy przychodów Kuehne + Nagel pochodzi z segmentu logistyki morskiej. Dodatkowo wynik w tej kategorii rósł bardziej dynamicznie niż łączna sprzedaż grupy. Przychody w tej dywizji wyniosły 9,87 mld franków – o 88 proc. więcej niż w I połowie 2021 r. Dynamicznych wzrostem charakteryzował się także wynik EBIT segmentu morskiego – wzrósł o 140 proc. rok do roku. Z wynikiem 1,2 mld franków EBIT w transporcie morskim stanowił ponad 50 proc. wyniku grupy.
Niewiele mniej dynamicznie rozwijały się operacje lotnicze Szwajcarów. Przychody tego segmentu były o 59 proc. większe w porównaniu do analogicznego okresu 2021 r. Zysk EBIT zaś się podwoił.
W pozostałych segmentach (transport drogowy, logistyka kontraktowa) wzrosty nie były tak imponujące. W segmencie drogowym przychody poprawiły się o 12 proc. rok do roku, a wynik EBIT podskoczył o 48 proc.
…a ląd Amerykanów
Wynikami pochwaliła się także amerykańska grupa C.H. Robinson. W pierwszym półroczu globalne przychody grupy osiągnęły 13,6 mld dolarów, co stanowiło wzrost o blisko 32 proc. rok do roku. C.H. Robinson podkreśla, że na ten wyraźny skok złożyły się wysokie stawki transportowe oraz większy wolumen przewiezionych towarów w większości segmentów.
Podobnie jak u innych omawianych tu operatorów globalnych, także w przypadku C.H. Robinsona zysk netto urósł wyraźniej niż przychody. Amerykańska grupa zarobiła na czysto 618,5 mln dolarów – o 68 proc. więcej niż w analogicznym okresie poprzedniego roku.
W przypadku C.H. Robinsona zdecydowana większość przychodów (8,2 mld dolarów) pochodzi z segmentu transportu drogowego w Ameryce Północnej. Sprzedaż w tym segmencie wzrosła o ponad 20 proc. przy 59 proc. skoku zysku operacyjnego. Dużo większą dynamiką charakteryzował się segment globalnej spedycji – tu przychody osiągnęły 4,28 mld dolarów (o ponad 64 proc. więcej rok do roku). Zysk operacyjny w tej dywizji poprawił się o blisko 69 proc. rok do roku. Motorem napędowym był fracht morski – zwłaszcza wysokie stawki kontenerowe.
Wyniki opublikował też amerykański gigant kurierski UPS. W pierwszym półroczu osiągnął 6 proc. wzrost przychodów do 49,1 mld dolarów. Zysk netto kurierskiej firmy wyniósł 5,5 mld dolarów, co jednak stanowiło spadek o 26 proc. rok do roku. Wynikało to jednak z jednorazowych wydarzeń w poprzednim roku. W samym II kwartale zysk netto był o 6,5 proc. większy niż rok wcześniej. Jeśli chodzi o segmenty działalności UPS, zdecydowana większość przychodów (bo powyżej 30 mld dol.) pochodziła z operacji wewnątrz Stanów Zjednoczonych. Segment ten rozwijał się też dynamiczniej niż przesyłki międzynarodowe (wzrosty odpowiednio o 7,6 proc. i 5,6 proc.).
Koniec eldorado?
Dobre czasy dla logistyków, którzy od półtora roku notują wielkie zyski dzięki wysokim stawkom w transporcie morskim i lotniczym, wydają się jednak zbliżać ku końcowi. Operatorzy zwracają uwagę, iż nad przyszłością globalnej gospodarki ciąży wiele niepewności. DSV zauważa spadek popytu konsumenckiego, który przekłada się na mniejszy wolumen zarówno w transporcie morskim jak i powietrznym. C.H. Robinson ostrożnie ogłasza, że będzie się blisko przyglądał warunkom gospodarczym.
Trzeba pamiętać, że wielkie grupy logistyczne czerpały przez ostatnie kilka kwartałów znaczne zyski z astronomicznie wysokich stawek kontenerowych. Nawet gdy od początku br. objawił się trend spadkowy stawek, to przez większą część półrocza były i tak znacząco wyższe niż w ubiegłym roku. Od czerwca jednak to porównanie rok do roku nie wygląda już tak korzystnie dla logistyków.
W połowie lipca rok do roku indeksy kontenerowe potrafiły być już 20-30 proc. niższe (ze względu na wysokie wzrosty na wiosnę i w lecie 2021 r.). To oznacza, iż w kolejnych kwartałach logistykom trudno będzie utrzymać tak wysoką jak dotychczas dynamikę wzrostu przychodów i zwłaszcza zysków. A do tego dochodzi jeszcze spowolnienie gospodarcze i zapewne mniejsze wolumeny przewożonych towarów.