Odsłuchaj ten artykuł
Fot. adobeStock/Siwakorn1933
Sektor TSL hamuje z inwestycjami. Tylko co czwarta firma liczy na większe przychody
Barometr EFL dla branży transportowej na IV kwartał nie wygląda zbyt optymistycznie, mimo tego, że końcówka roku zwykle wiąże się z pewnymi wzrostami wynikającymi z obsługi szczytu przedświątecznego. Mniej firm niż w poprzednim kwartale planuje zwiększyć inwestycje i również mniej spodziewa się wzrostu przychodów.
Subindeks dla sektora transportu, spedycji i logistyki na IV kwartał wyniósł 51,6 punktów – wynika z badania przeprowadzonego przez Europejski Fundusz Leasingowy wśród przedsiębiorców z sektora MŚP. W porównaniu do wyniku z III kwartału to mniej o 2,2 pkt. Jest to zarazem trzeci z rzędu spadek branżowego wskaźnika i najniższy wynik w całym 2024 roku.
Na pocieszenie trzeba jednak dodać to, że od początku roku odczyt indeksu był powyżej poziomu ograniczonego rozwoju, a to oznacza, że firmy wciąż widzą dobre perspektywy dla swojej działalności. Pewna dozę optymizmu daje też fakt, że wynik dla sektora TSL jest drugim najwyższym wśród sześciu badanych branż (lepiej wypadło tylko budownictwo – 53,9 pkt.).
Słabnie wiara w większe przychody i chęć do inwestycji
Patrząc na składowe Subindeksu Barometru EFL dla sektora TSL na IV kwartał, w przypadku trzech mamy spadki w ujęciu kwartalnym.
Mniej optymistycznie niż trzy miesiące temu wygląda wynik dotyczący sprzedaży. 25 proc. firm liczy na większe przychody niż w III kwartale tego roku. Trzy miesiące wcześniej takiej odpowiedzi udzieliło 29 proc. ankietowanych przedsiębiorców. 69 proc. prognozuje podobny poziom obrotów co we wcześniejszym kwartale, a 6 proc. obawia się ich spadku.
Podobnie wygląda sytuacja w sferze „płynności finansowej”. Obecnie odsetek firm liczących na lepszą sytuację finansową również jest niższy niż w poprzednim kwartale i wynosi 25 proc. (w III kwartale było to 28 proc.). Zdecydowana większość, bo aż 71 proc. uważa, że w najbliższych miesiącach będzie na takim samym poziomie, co do tej pory, a tylko 4 proc. obawia się pogorszenia stanu finansów firmowych.
Widać też znaczące ostudzenie na polu planów inwestycyjnych. W IV kwartale 13 proc. respondentów planuje więcej inwestować, a jeszcze trzy miesiące wcześniej taką odpowiedź wskazało dwa razy więcej przedsiębiorców (26 proc.). Większość firm transportowych planuje podobny poziom inwestycji co w poprzednich miesiącach (59 proc.).
Leasing odczuwa hamowanie przewoźników
Hamowanie w branży TSL uwidacznia się także w wynikach innego sektora. Z danych Związku Polskiego Leasingu wynika, że w trzech pierwszych kwartałach tego roku finansowanie pojazdów ciężkich spadło o ponad 15 proc. rok do roku.
– Było to głównie pokłosiem recesji w przemyśle strefy euro, co przełożyło się na spadki naszego eksportu, a w konsekwencji na sytuację finansową polskich przewoźników. W takiej sytuacji firmy te ograniczały swoje inwestycje w rozwój taboru pojazdów. Spodziewamy się, że sytuacja powinna być już lepsza w czwartym kwartale tego roku. Wrześniowe dane wskazały na niewielki wzrost produkcji przemysłowej w strefie euro, odbiła też wyraźnie we wrześniu sprzedaż detaliczna w Niemczech. To stwarza dobry grunt pod działalność polskich firm transportowych w końcówce roku – ocenia Radosław Woźniak, prezes zarządu EFL.
Przedstawiciele EFL zwracają jednak uwagę, że biorąc pod uwagę cały rok, w 2024 nastroje przedsiębiorców były najlepsze od trzech lat. Przy czym grupa firm prognozujących większe zapotrzebowanie na finansowanie zewnętrzne jest minimalnie większa (5 proc.) od tych zakładających mniejsze zapotrzebowanie (4 proc.).
Inflacji nie budzi wielkich obaw
Wśród negatywnych wskaźników pozytywnym sygnałem jest też to, że bardzo mało firm transportowych obawia się inflacji. Tylko 6 proc. przedsiębiorców boi się pogorszenia kondycji swojego biznesu w związku z rosnącą inflacją. Zdecydowana większość, bo 59 proc. firm transportowych uważa, że inflacja będzie neutralna dla ich działalności, a 20 proc. wskazuje na pozytywny wpływ, natomiast 15 proc. nie potrafi tego określić.