Początek końca ery spedytorów tradycyjnych. Convoy osiągnął pełną automatyzację pośrednictwa między przewoźnikiem a załadowcą

Ten artykuł przeczytasz w 4 minuty

Amerykańska spedycja cyfrowa ogłosiła, że na najpopularniejszych trasach w Stanach Zjednoczonych, osiągnęła stan, w którym 100 proc. trafiających do niej ładunków jest wycenianych i kojarzonych z przewoźnikami w sposób automatyczny, bez najmniejszej ingerencji człowieka.

Już w lutym 2019 roku firma ogłosiła, że jej algorytmy ze 100-procentową trafnością potrafią łączyć obie strony transakcji. Teraz zautomatyzowany został również pricing zleceń. Cały proces trwa zazwyczaj kilka minut, w porównaniu do kilku godzin w przypadku pracy manualnej. Convoy szacuje bowiem, że tradycyjny spedytor potrzebuje średnio wykonać około 10 telefonów lub wysłać tyleż maili, aby zrealizować podobną transakcję.

Rozwiązanie eliminuje więc najbardziej czaso- i kosztochłonny element pracy spedycji – przysłowiowe “siedzenie na słuchawce”. Takie zastosowanie technologii umożliwia Convoyowi wejście na poziom produktywności nieosiągalny dla tradycyjnych spedycji, opartych na pracy manualnej.

Convoy

Infografika: Convoy

Automatyzacja działa na dwa sposoby. W pierwszym rozwiązaniu algorytm wylicza proponowaną cenę za fracht i łączy ładunki z przewoźnikami, którzy wcześniej zdefiniowali stawkę za jaką wezmą dowolne zlecenie. Alternatywnie przewoźnik może wziąć udział w licytacji i zaproponować swoją kwotę za konkretny transport. Algorytm zbiera te wszystkie dane o decyzjach przewoźników i na ich podstawie estymuje przyszłe stawki. Wszystko to może zostać przeprowadzone z poziomu aplikacji bez konieczności dzwonienia lub pisania do spedytorów Convoya.

Convoy doszedł do imponującego wyniku w 3 lata

Convoy bowiem zasadniczo działa jak tradycyjna spedycja. W przeciwieństwie do Uber Freight, którego rola ogranicza się do bycia aplikacją pośredniczącą, zatrudnia około 25 tradycyjnych spedytorów. Jednak żaden z nich nie straci pracy w związku z automatyzacją procesów. Będą natomiast mogli się skupić na koordynacji bardziej skomplikowanych transakcji lub rozwoju biznesu przez pozyskiwanie nowych przewoźników lub nowych tras.

Jest to zasadnicza różnica w porównaniu do spedycji tradycyjnych, gdzie czas i zdolności ludzi marnotrawione są na wykonywanie powtarzalnych czynności, które mogą być obsłużone przez algorytmy. Tradycyjne spedycje, szczególne małe i średnie, nie mają jednak na tyle rozwiniętego zaplecza technologicznego, aby stworzyć rozwiązanie zdolne do konkurowania ze spedycjami cyfrowymi. Nie mają też dostępu do danych z szerokiego obszaru rynku, które mogłyby stanowić paliwo dla tych algorytmów. Ratunkiem dla spedycji tradycyjnych wydaje się być implementacja gotowych platform logistycznych, dających im  gotowe narzędzia oparte na rozwiązaniach logistyki 4.0 zasilone danymi będącymi w posiadaniu tych platform.

Convoy

Dostęp do danych jest kluczowy dla skuteczności dopasowania ładunków i ich wycen. Wspomniany wynik 100 proc. Convoy osiągnął na najpopularniejszych krajowych trasach, o których ma najwięcej informacji (o zwyczajach przewoźników i stawkach). W skali całego kraju zdolność do automatycznego dopasowania wynosi (i tak imponujące) 95 proc. i została osiągnięta przez firmę w ciągu 3 lat istnienia.

Fot. Pixabay/geralt

Tagi