Liczba truckerów, którzy zostali przyłapani w tym roku podczas jazdy na cudzej karcie kierowcy, gwałtownie wzrosła – wynika ze statystyk szwedzkiej policji. Jeśli taki trend się utrzyma w kolejnych miesiącach, 2021 rok może zakończyć się niechlubnym rekordem.
– Coraz więcej kierowców jeździ na prawach jazdy wydanych komuś innemu. Nie ma co do tego wątpliwości – portal Trailer.se cytuje słowa Mattiasa Martinssona, szefa grupy policji drogowej w Luleå, mieście na północy Szwecji.
Szwedzki serwis branżowy wylicza kilka przykładów z pierwszego kwartału, które pokazują o ile przekraczają czas dopuszczalnej jazdy ci, którzy posługują się nie tylko własną kartą. 27 lutego policja zatrzymała kierowcę na drodze E10, który jechał 21 godzin z dziennym odpoczynkiem wynoszącym zaledwie 2 godziny. Inny złapany, 25 marca na północ od Luleå, kierował ciągnikiem z naczepą 25 godzin i 28 minut, z odpoczynkiem… 45 minut (!).
Mattias Martinsson nie potrafi ocenić, jak bardzo wzrosła liczba tego rodzaju oszustw wśród truckerów. Bo rosnące statystyki mogą być spowodowane tym, że policja jest coraz lepsza w wykrywaniu takich naruszeń, albo rosnąca liczba złapanych kierowców, wynika z większej liczby oszustw związanych z czasem jazdy i pracy.
Szwedzka policja podejrzewa, że wzrost przypadków jazdy na cudzej karcie może do pewnego stopnia wynikać ze zmiany sposobu oszukiwania przez kierowców i przewoźników. I co ciekawe zdaniem Mattiasa Martinssona taki proceder występuje zarówno w firmach zagranicznych, jak i szwedzkich a dotyczy przewozów krajowych, jak i tranzytowych.
Zdają się to potwierdzać dane o pracy krajowej policji drogowej, dotyczące transportu komercyjnego. Na koniec marca policjanci odnotowali 32 przypadki jazdy na cudzej karcie. To prawie połowa tego, co szwedzcy stróże prawa wyłapali w całym 2020 r. (73 przypadki). Jeśli więc w kolejnych kwartałach liczba tego rodzaju przestępstw utrzyma się na podobnym poziomie, w 2021 r. może przekroczyć 120 przypadków – szacuje Trailer.se.
Fot. Polisen.se
