Fot. dpdhl.com/materiały prasowe

Kurierski potentat z Niemiec będzie pobierał dodatkową opłatę. Zobacz, z jakiego powodu

Ten artykuł przeczytasz w 3 minuty

Spółka córka Niemieckiej Poczty, DHL Parcel, postanowiła pobierać od klientów biznesowych dodatkową opłatę “za myto”. Tym samym firma przeniesie na klienta wyższe koszty działalności związane z podniesieniem stawek myta i jego rozszerzeniem na wszystkie drogi federalne. 

To kolejna tego typu decyzja wśród niemieckich przedsiębiorstw z branży kurierskiej. Jednak podwyżki i wprowadzenie dodatkowych opłat, na które zdecydowały się m.in. Hermes,GO! Express & Logistics, wynikały przede wszystkim z wyższych kosztów zatrudnienia. Niemiecki sektor boryka się bowiem z brakiem i dużą rotacją kadry. 

Natomiast DHL Parcel jest pierwszą firmą, która obciąży dodatkiem za myto klientów biznesowych, tj. wysyłających ponad 3 tys. paczek rocznie. Wyniesie on 0,10 euro od paczki i będzie pobierany już od 1 września tego roku.

Przypominamy, że 1 lipca 2018 r. niemieckie myto zostało rozszerzone na wszystkie drogi federalne, zwiększając tym samym sieć dróg płatnych z 15 tys. km do niemal 55 tys. km. Dodatkowo 1 stycznia br. stawki opłat wyraźnie wzrosły.

Chodzi o przejrzystość kosztów?

Jak informuje spółka w oficjalnym komunikacie, dodatkowa opłata wychodzi również naprzeciw oczekiwaniom wielu klientów, którzy domagali się ujawnienia przez firmę “zewnętrznych kosztów” operacji transportowych realizowanych przez DHL Parcel. 

W celu zapewnienia przejrzystości spółka od 1 września 2019 r. wykaże zatem opłatę dodatkową w wysokości 0,10 euro za paczkę” – tłumaczy  Ole Nordhoff, Chief Marketing Officer Post & Paket Deutschland z Deutsche Post DHL Group.

Komentarz redakcji

Decyzja DHL Paket to kolejny przykład pokazujący, że niemieckie firmy w obliczu rosnących kosztów,nie mają dylematów by podnosić ceny swoich usług. Również w Europie Środkowo-Wschodniej coraz otwarciej mówi się tym, że przewoźnicy nie mogą dłużej brać na siebie rosnących kosztów transportu. Pod koniec zeszłego roku węgierskie organizacje transportowe – Federacja Krajowych Prywatnych Przewoźników (NiT Hungary) i Węgierskie Stowarzyszenie Transportu Drogowego (MKFE) apelowały o podniesienie cen o nawet 15 do 20 proc. Według nich tylko taki krok zagwarantowałby równowagę łańcucha dostaw i zapewnił ekonomiczną opłacalność działalności małych, średnich a także dużych firm w branży.

Fot. dpdhl.com

Tagi