Nikola w podbramkowej sytuacji? Sprzedaż firmy brana pod uwagę

Z doniesień agencji Bloomberg z ubiegłego tygodnia, które bazują na źródłach w Nikoli, pod uwagę brane są również  nowe partnerstwa w celu rozwiązania trudności finansowych.

Nowe informacje o kłopotach finansowych producenta odbiły się od razu na kursie akcji spółki. Akcje Nikoli zaliczyły spektakularny spadek o 28 procent, osiągając historycznie niski poziom 0,84 dolara w ubiegłym tygodniu.

Przy cenie akcji poniżej jednego dolara firma stoi teraz w obliczu wycofania z amerykańskiej giełdy Nasdaq. A taki ruch jeszcze bardziej podważyłby zaufanie inwestorów.

Założona w 2014 roku Nikola specjalizuje się w produkcji elektrycznych akumulatorów i ciężarówek napędzanych wodorem, ale w ostatnich latach mierzyła się z licznymi problemami. Założyciel i ówczesny dyrektor generalny Trevor Milton zrezygnował w 2020 r. po oskarżeniu go o wprowadzanie inwestorów w błąd.

W Europie Nikola początkowo planowała sprzedawać swoje pojazdy w ramach joint venture z Iveco. Jednak w 2023 r. Iveco całkowicie przejęło joint venture, odcinając Nikolę od ważnego partnera.

W tym samym roku firma trafiła na pierwsze strony gazet w Stanach Zjednoczonych, gdy musiała wycofać ponad 200 elektrycznych ciężarówek Nikola Tre z powodu potencjalnego zagrożenia pożarowego.

Według Bloomberga Nikola zmaga się obecnie nie tylko z problemami związanymi z ciężarówkami, które już wyprodukowała, ale także z wysokimi kosztami, ponieważ pracuje nad zwiększeniem produkcji swoich elektrycznych ciężarówek z ogniwami paliwowymi. Aktywa płynne maleją w alarmującym tempie, co stawia firmę w niepewnej sytuacji finansowej.

Dzięki sprzedaży lub fuzji z finansowo silnym partnerem Nikola mogłaby potencjalnie ustabilizować swoją pozycję i przyspieszyć rozwój i produkcję pojazdów. Pozostaje pytanie, jakie decyzje strategiczne podejmie spółka i jak wpłyną one na przyszłość Nikoli i rynku elektrycznych pojazdów użytkowych.