Polski przemysł nieco zwalnia

Ten artykuł przeczytasz w 2 minuty

Najnowszy odczyt wskaźnika PMI dla polskiego sektora przemysłowego pokazuje osłabienie tempa wzrostu produkcji. Na razie nie ma jednak powodu do niepokoju – wartość 52,9 oznacza, że wciąż sytuacja wśród producentów jest dobra, co jest także pozytywne dla transportu. W lipcu wielkość polskiej produkcji przemysłowej ponownie wzrosła, wydłużając bieżącą tendencję wzrostową do dwóch lat.

– Polscy producenci zgłosili w lipcu najsłabszą poprawę ogólnych warunków prowadzenia działalności od prawie roku. Wielkość produkcji, liczba nowych zamówień, poziom zakupów oraz poziom zatrudnienia odnotowały wolniejsze tempo wzrostu niż w czerwcu. Jednak wskaźnik PMI, który wynosi 52,9, w dalszym ciągu wskazuje na solidny ogólny wzrost, ponieważ utrzymuje się znacznie powyżej trendu długookresowego wynoszącego 50,6 – komentuje Trevor Balchin, dyrektor IHM Markit, firmy opracowującej badanie PMI polskiego sektora produkcyjnego.

Dla porównania, w czerwcu PMI polskiego przemysłu wynosił 54,2.  W lipcu liczba nowych zamówień eksportowych nieznacznie wzrosła. Polscy producenci nadal zwiększali zatrudnienie, choć jego wzrost był słabszy niż w czerwcu. Opóźnienia w dostawach wydłużyły się, lecz w najmniejszym stopniu od początku 2018 r.

Zdaniem analityków warto zauważyć, że w lipcu prognozy na 12 miesięcy dla polskiego sektora przemysłowego dotyczące wzrostu produkcji pozostały dobre. Miało to związek z nowymi produktami i nowymi rynkami zbytu. Mimo to poziom optymizmu osłabł do najniższego od listopada 2016 roku.

PMI polskiego sektora przemysłowego to złożony, zbiorczy wskaźnik kalkulowany na podstawie pięciu subindeksów: nowych zamówień, produkcji, zatrudnienia, czasu dostaw i zapasów pozycji zakupionych. Każda wartość głównego wskaźnika powyżej 50,0 oznacza ogólną poprawę warunków w sektorze.

Fot. Bartosz Wawryszuk

Tagi