Odsłuchaj ten artykuł
Pixabay/dassel nuotr.
Stawki transportu przez Pacyfik nadal rosną. Interwencja władz chińskich nie pomogła
Stawki transportu na szlakach transpacyficznych nadal rosną, mimo spotkania chińskiego Ministerstwa Transportu z przewoźnikami w celu ustabilizowania cen.
W piątek 2 września Dennis Zhou z Zest Shipping Media ujawnił, że chińskie Ministerstwo Transportu zorganizowało konferencję ze wszystkimi przewoźnikami zajmującymi się transportem na szlakach transpacyficznych. Podczas konferencji chińskie organy regulacyjne zaapelowały do głównych linii kontenerowych o zwiększenie przepustowości i ograniczenie podwyżek stawek.
Ceny znowu rosną
Niemniej jednak zaledwie tydzień po wspomnianym spotkaniu stawki ponownie wzrosły.
Mimo interwencji władz chińskich by ograniczyć dalsze podwyżek stawek za transport przez Pacyfik, na rynku spot z Szanghaju stawki nadal rosły w tym tygodniu, co widać na porannym indeksie SCFI. W przypadku transportu na szlakach transpacyficznych, kursy wzrosły o 53 USD/FFE na Zachodnie Wybrzeże do nowego rekordu w ciągu kolejnym 8 tygodniu z rzędu. Do portów wschodniego wybrzeża USA (USEC) wzrosły o 100 USD/FFE. Jednak zdecydowanie największy wzrost obserwuje się na trasie Szanghaju do wschodniego wybrzeża Ameryki Południowej. W tym tygodniu stawki wzrosły o 745 USD/TEU do niemal rekordowego poziomu 3646 USD/TEU – niezwykle szybkie odbicie się od poziomu zaledwie 500 USD/TEU jaki był notowany niespełna 2 miesiące temu” – wyjaśnia Lars Jensen, ekspert ds. żeglugi.
Amerykanie przyglądają się
Pozornie stale rosnące stawki na rynku spotowym między Azją a zachodnim wybrzeżem Stanów Zjednoczonych zwróciły nawet uwagę amerykańskiej Federalnej Komisji Morskiej (FMC).
W oświadczeniu opublikowanym w zeszłym tygodniu FMC stwierdziła, że „otrzymała szczegółowe raporty dotyczące trendów w stawkach na rynku spot, długoterminowych kontraktów serwisowych, wykorzystania sprzętu, pustych rejsów, trendów przychodów, polityce poszczególnych przewoźników i globalnych sojuszach na rzecz zmian usług oraz poinformowała, jakie powiadomienie należy przekazać Komisji w przypadku wygaszenia, odwołania lub zmiany rejsów”.
FMC dodała, że byłaby skłonna zwrócić się do sądu, gdyby uznała, że jakikolwiek przewoźnik łamie standardy uczciwej konkurencji.
Puste rejsy i Złoty Tydzień w Chinach
Ostatnie podwyżki stawek wynikają z obaw o zwiększenie liczby rejsów pustych podczas chińskiego Złotego Tygodnia, gdy chińscy pracownicy będą mieli 7 dni wolnego (między 1 a 7 października). Głównym problemem jest to, że liczba pustych rejsów podczas jesiennego Złotego Tygodnia będzie wyższa niż zwykle ze względu na COVID-19. Jednak przynajmniej w niektórych przypadkach sytuacja nie wygląda dużo gorzej niż w ostatnich kilku latach.
Jeśli chodzi o stawki na szlakach transpacyficznych, według Sea-Intelligence, odsetek niewykorzystanej pojemności podczas Złotego Tygodnia w 2020 wyniesie 9,2 proc. To wynik nieco wyższy od średniej z lat 2014-2019, która wyniosła 8,9 proc., ale także mniej niż w 2019 (12,4 proc.) i 2017 (12,2 proc.). Z drugiej strony, perspektywa dla Azji i Europy jest bardziej niepokojąca. “Pusta” wydajność wynosi 22,3 proc., czyli znacznie więcej niż obserwowaliśmy w ciągu ostatnich 5 lat.
Puste rejsy (tzw. blank sailingi) to coś, co chińskie ministerstwo transportu rzekomo chętnie blokuje. Mimo to dyrektor generalny Sea-Intelligence, Alan Murphy, nie wierzy, że dalsze interwencje ze strony Chińczyków powstrzymają przewoźników, tak jak nie powstrzymały ich do tej pory.
Czy chińskie interwencje mogą zmienić rynek?
Biorąc pod uwagę, że chińskie władze interweniowały na początku tego miesiąca, próbując powstrzymać podwyżki stawek, zrozumiałe są spekulacje, czy zrobią to ponownie. Taki ruch może ostatecznie okazać się niepotrzebny.
Mimo rosnących stawek w indeksie SCFI, niektórzy przewoźnicy podobno zgodzili się zrezygnować z planowanych podwyżek. Według Dennisa Zhou, COSCO/OOCL anulowało 11 września swój plan generalnych podwyżek stawek od 15 września. Dyrektor generalny Zest Shipping Media poinformował również, że Maersk obniżył kwotę korekty z 500 do 200 doalrów.
Zdaniem Jamesa Bakera, redaktora Informy sporządzającej raporty i realizującej badania rynkowe, stawki mogłyby również zostać obniżone, gdyby przewoźnicy zaczęli konkurować i postawili na „zróżnicowanie usług”.
Lars Jensen uważa ponadto, że stawki spotowe na szlakach transpacyficznych w przyszłości prawdopodobnie spadną do pewnego stopnia – niezależnie od działań chińskich władz.
Niezależnie od władz chińskich spodziewałbym się, że stawki na rynku spot na Pacyfiku raczej nie utrzymają się przez długi czas na obecnych podwyższonych poziomach. Albo popyt zmaleje, co spowoduje spadek stawek, albo zostaną wprowadzone dodatkowe moce, aby wykorzystać wysokie stawki. Obecnie częścią problemu w niektórych miejscach jest brak sprzętu (np. kontenerów), którego większa liczba statków nie rozwiąże. Jednak nawet ten problem zostanie rozwiązany, ponieważ wysokie stawki przyspieszają proces przenoszenia sprzętu do tak deficytowych lokalizacji. Należy jednak pamiętać, że nie jest to równoznaczne z załamaniem stawek – po prostu stawki spadłyby do bardziej zrównoważonych poziomów” – ocenia Lars Jensen.
Fot. Pixabay/dassel