Fot. Port of Los Angeles

Nadchodzą gorsze czasy dla armatorów. Zyski mogą im spaść nawet o 80 proc.

Spadające stawki kontenerowe i malejący popyt oznaczają, iż eldorado armatorów zdaje się zbliżać ku końcowi. O ile w ostatnich kwartałach zyski wielu z nich rosły o ponad 100 proc., eksperci z analitycznego ramienia brytyjskiego banku HSBC szacują, iż w następnych dwóch latach zyski te mogą spaść nawet o 80 proc.

Ten artykuł przeczytasz w 4 minuty

Ostatnie kilka kwartałów przyniosło armatorom wzrosty przychodów o kilkadziesiąt procent i poprawianie zysków o ponad 100 proc. rok do roku nie były czymś niezwykłym.

Przykładowo, Maersk zanotował zysk netto na poziomie 8,6 mld dolarów w II kw., co stanowiło wzrost o ponad 132 proc. rok do roku. W I kwartale duński armator mógł się pochwalić wynikiem 6,8 mld dolarów (wzrost 150 proc. rok do roku). Główny rywal Maerska, CMA CGM w świeżo opublikowanych wynikach za II kw. pochwalił się zyskiem netto 7,6 mld dolarów (wzrost o 118 proc. rok do roku).

Maersk prognozuje, iż jego EBITDA osiągnie 37 mld dolarów za 2022 r. Dla porównania w 2021 r. armator osiągnął 24 mld dolarów, a rok wcześniej 8,2 mld dolarów.

Te złote czasy nieuchronnie zbliżają się ku końcowi. Nieśmiało wspominają już o tym sami zainteresowani pisząc w swoich raportach o wysokiej inflacji oraz wysokich cenach energii i paliw, które wpływają na popyt konsumencki i spadające stawki kontenerowe.

Ostatni odczyt indeksu stawek kontenerowych Drewry World Container Index (WCI) z ubiegłego tygodnia wyniósł 5 661 dolarów (spadek aż o 5 proc. w stosunku do poprzedniego tygodnia). Na trasie z Szanghaju do Rotterdamu indeks znalazł się na poziomie 7583 dolarów (także spadek o 5 proc. tydzień do tygodnia). W przypadku indeksu ogólnego WCI ostatni odczyt jest aż o 46 proc. niższy niż rok temu. Dość powiedzieć, że jeszcze w styczniu indeks ogólny wynosił ok. 9,6 tys. dolarów, a na trasie do portów północnoeuropejskich – 14 tys. dolarów.

Koniec złotej ery

Armatorzy podkreślają w swoich raportach finansowych, że ich nadzwyczajne zyski spowodowane były sytuacją w sektorze transportu morskiego. Związane to było z wysokimi stawkami kontenerowymi. Spadek tych stawek i coraz bardziej widoczne spowolnienie gospodarcze (z niższym popytem i malejącymi wolumenami) siłą rzeczy stawiają pod znakiem zapytania dalszą możliwość utrzymania przez armatorów obecnego poziomu zysków.

HSBC Global Research prognozuje, iż zyski armatorów mogą spaść nawet o 80 proc. w latach 2023-24. Analitycy twierdzą, że wyniki w tych latach będą słabsze od tych prognozowanych na obecny rok, ale nadal lepsze niż w przedpandemicznych latach. HSBC twierdzi jednak, iż sektor pozostanie zyskowny w przeciwieństwie do czasów przedpandemicznych, kiedy często armatorzy znajdowali się „pod kreską”.

Główną przyczyną spodziewanego spadku jest zbliżające się spowolnienie gospodarcze. Wysoka inflacja, wysokie ceny paliw i koszty życia, coraz bardziej wpływać będą na popyt konsumencki i zapotrzebowanie na towary przewożone drogą morską.

Eksperci z HSBC podkreślają dodatkowo, iż 2023-24 ten niższy popyt spotka się z nadpodażą mocy przewozowych jako, że na oceany wypłyną kontenerowce zamawiane przez armatorów w 2021 r. w trakcie „górki”, gdy popyt był bardzo duży.

HSBC szacuje, iż wolumen transportowanych kontenerów spadnie o 2 proc. rok do roku w 2022 r., a w przyszłym roku – o 3 proc. Odbicie ma nastąpić dopiero w 2024 r. (szacowany wzrost o 2,5 proc.). Z drugiej strony, wejście na rynek kontenerowców zamawianych w roku ubiegłym sprawi, iż moce przewozowe w transporcie morskim mają w roku bieżącym wzrosnąć o 6,2 proc., a w 2023 r. – o kolejne 6,5 proc. i nawet o 8 proc. w 2024 r.

Stawki cały czas w dół

Eksperci z HSBC spodziewają się dalszego spadku stawek ze względu na malejący popyt. Uważają jednak, iż raczej nie spadną one poniżej poziomów sprzed pandemii.

„Istnieją pewne znaki, wskazujące że stawki spotowe mogłyby spaść do poziomów przedpandemicznych z powodu rosnącej luki pomiędzy popytem i podażą. Utrzymujemy jednak, iż stawki kontraktowe powinny zostać powyżej poziomów sprzed pandemii a zarządzanie mocami przewozowymi nie pozwoli stawkom spotowym na spadek do niskich poziomów” – powiedział Parash Jain z Shipping & Ports & Asia Transport Research.

Tagi