TransInfo

ITD złapało cztery ciężarówki tego samego przedsiębiorcy. We wszystkich wykryło manipulacje czasem pracy!

Ten artykuł przeczytasz w 3 minuty
|

21.11.2019

Jeden z kierowców jechał na karcie teścia, trzej pozostali korzystali z wyłączników tachografów – donosi Inspekcja. To nie wszystko. Żeby uniknąć kontroli, każdy pojazd poruszał się inną drogą, na dodatek przez jej część jechał z obstawą samochodów osobowych.

Wszystkie pojazdy należały do tego samego przedsiębiorcy, co więcej, nie były to pierwsze naruszenia, jakie wykryli inspektorzy u tego przewoźnika.

W efekcie jeden z kierowców otrzymał mandat, pozostali muszą się liczyć z wnioskami do sądu, ponieważ odmówili przyjęcia mandatu.

To jednak nie wszystko. Problemy może mieć sam przedsiębiorca. Już teraz wszczęto wobec niego cztery postępowania administracyjne związane z opisanymi naruszeniami czasu pracy. Policja poprowadzi postępowanie „w związku z możliwością popełnienia przestępstwa karnego”. Chodzi o podrobienie lub przerobienie narzędzia pomiarowego (w tym wypadku tachografu), jego używanie lub przechowywanie lub za zmianę wskazań, za co grozi grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności nawet do pięciu lat.

Kilka najpoważniejszych naruszeń

W najgorszym razie przewoźnikowi grozi nawet utrata licencji. Jak przestrzega Mariusz Hendzel, ekspert kancelarii transportowej ITD-PIP, „jeżeli wobec przewoźnika wydana została wykonalna decyzja administracyjna nakładająca karę pieniężną za najpoważniejsze naruszenia, zostaje wszczęte postępowanie administracyjne w zakresie spełniania wymogu dobrej reputacji przewoźnika drogowego.”

Do takich najpoważniejszych naruszeń należą między innymi:

– wykonywanie przewozu pojazdem posiadającym podrobiony lub przerobiony tachograf,
– podłączenie do tachografu niedozwolonego urządzenia lub przedmiotu, który ma podrabiać lub przerabiać rejestrowane dane,
– korzystanie z ww. urządzenia lub przedmiotu.

Ważne przesłanki

Jak podaje ekspert, “przy dokonywaniu oceny dobrej reputacji bierze się pod uwagę w szczególności:

1) czy liczba stwierdzonych naruszeń jest nieznaczna w stosunku do liczby kierowców zatrudnionych przez przedsiębiorcę lub pracujących dla niego oraz skali prowadzonych operacji transportowych;

2) czy istnieje możliwość poprawy sytuacji w przedsiębiorstwie, w tym czy w przedsiębiorstwie podjęto działania mające na celu wdrożenie prawidłowej dyscypliny pracy lub wdrożono procedury zapobiegające powstawaniu naruszeń obowiązków lub warunków przewozu drogowego;

3) interes społeczny kontynuacji działalności gospodarczej przez przedsiębiorcę, w szczególności jeżeli cofnięcie zezwolenia na wykonywanie zawodu przewoźnika drogowego spowodowałoby w znaczący sposób wzrost poziomu bezrobocia w miejscowości, gminie lub regionie;

4) opinię polskiej organizacji o zasięgu ogólnokrajowym zrzeszającej przewoźników drogowych, działającej od co najmniej 3 lat, której przedsiębiorca jest członkiem”.

Po przeprowadzonym postępowaniu administracyjnym zapada decyzja – albo dobra reputacja pozostaje nienaruszona (dzieje się tak wówczas, gdy organ podejmujący decyzję stwierdzi, że utrata reputacji będzie nieproporcjonalną reakcją w stosunku do popełnionego naruszenia), albo następuje utrata dobrej reputacji. Skutek? Cofnięcie licencji na wykonywanie transportu drogowego.

Fot. ITD

Tagi