Odsłuchaj ten artykuł
Fot. Bartosz Wawryszuk
Ceny diesla najniższe od pół roku. Jak długo jeszcze potrwa sezon obniżek?
Mimo wprowadzenia embarga na olej napędowy z Rosji, ceny tego paliwa spadały przez cały luty. Obecnie są najniższe od września 2022 r. Eksperci jednak nie mają dobrych wiadomości - to już raczej koniec obniżek.
Analitycy z e-petrol spodziewają się, iż w bieżącym tygodniu do 5 marca średnia cena diesla na polskich stacjach powinna znaleźć się w przedziale 7,23-7,34 zł za litr.
Stabilne mają być także ceny autogazu – to paliwo powinno w bieżącym tygodniu kosztować 3,22-3,28 zł/l.
Oznacza to, iż eksperci spodziewają się wyhamowania trwającego od kilku tygodni trendu spadkowego cen oleju napędowego. Ostatni tydzień miesiąca przyniósł aż 17-groszową obniżkę na litrze średniej ceny oleju napędowego. W ubiegłym tygodnia średnia cena detaliczna, według danych e-petrol, wyniosła 7,28 zł/l.
„Jest to najniższa cena od września 2022 r.” – powiedział w komentarzu wideo Grzegorz Maziak, analityk rynku paliw e-petrol.
Ekspert dodał, iż obniżka cen oleju napędowego odbyła się w dużej mierze kosztem marż operatorów rynku detalicznego.
Luty był dla tankujących olej napędowy pierwszym od kilku kwartałów miesiącem, kiedy mogli wreszcie odetchnąć z ulgą. Nie potwierdziły się obawy związane z wprowadzeniem embarga na produkty ropopochodne (w tym właśnie olej napędowy) z Rosji. Obawiano się, że odcięcie dostaw doprowadzić może nie tylko do skoku cen, ale jeszcze do okresowych braków tego paliwa na stacjach.
Okazuje się jednak, iż importerzy dobrze przygotowali się do wprowadzenia embarga – wzrost poziomu zapasów diesla pozwolił na spadek jego cen. Od początku lutego jego średnia cena na polskich stacjach spadła o 45 groszy na litrze – wynika z obliczeń BM Reflex, firmy analizującej rynek paliw. E-petrol zaś mówi o obniżce 37 groszy na litrze.
Kosztowny rok
Pomimo ostatnich spadków ceny na stacjach są na znacznie wyższym poziomie niż przed wybuchem wojny na Ukrainie. BM Reflex wylicza, że w porównaniu do dnia wybuchu wojny – 24 lutego 2022 r. – benzyna bezołowiowa 95 jest średnio o 1,15 zł droższa na litrze, a olej napędowy – o 1,59 zł/l.
Koniec obniżek
Wszystko jednak wskazuje, iż spadki cen diesla, których w ostatnich tygodniach byliśmy świadkami dobiegły końca. Grzegorz Maziak wskazuje, że wspomniane wcześniej marże detalistów są na tyle niskie, iż ich ruch w dół jest mało prawdopodobny. Z tego też względu nie należy się spodziewać dalszych obniżek cen diesla.
„W najbliższych dniach obniżki cen paliw, a zwłaszcza oleju napędowego, o ile się jeszcze utrzymają, to będą o wiele mniejsze” – napisali w ubiegły piątek w swojej prognozie analitycy z BM Reflex.
Chociaż cena za baryłkę ropy w lutym wykazywała tendencję spadkową, a obawy przed podniesieniem stóp procentowych przez amerykański Fed sprzyjają dalszym redukcjom, nie oznacza to automatycznie, iż będziemy tankować taniej. Niestety od początku lutego złotówka słabnie w stosunku do dolara (będącego walutą rozliczeniową na rynku paliw), co działa hamująco na spadek cen.
Dodatkowo na horyzoncie pojawił się czynnik potencjalnie mogący podbić cenę ropy i oraz paliw. Jest nim chiński popyt. Niedawne otwarcie chińskiej gospodarki, po okresie lockdownów i obostrzeń, jeszcze nie przełożyło się na wzmożony popyt, ale gdy Państwo Środka wreszcie ruszy, to wywoła to presję wzrostową na wszystkie produkty ropopochodne.
Nie zapominajmy też, iż fakt, że pierwsze tygodnie embarga na diesla z Rosji nie mają negatywnego odzwierciedlenia na stacjach paliw wynika w znacznej mierze z poczynionych wcześniej zapasów i spływających jeszcze dostaw z rosyjskich źródeł. Przypomnieć trzeba, że cytowani przez nas wcześniej eksperci wskazywali, iż mogą upłynąć tygodnie zanim poczujemy wzrost cen diesla. A na dłuższą metę musi do niego dojść, gdyż paliwo to ściągać będziemy musieli z bardziej odległych krajów.