TransInfo

Unia porozumiała się w sprawie Brexitu. Krok w dobrą stronę, ale wszystko może się zmienić już w grudniu

Ten artykuł przeczytasz w 5 minut

Po blisko dwóch latach negocjacji, 27 krajom Unii Europejskiej udało się wypracować porozumienie dotyczące wyjścia Wielkiej Brytanii ze Wspólnoty. Jedno z najważniejszych ustaleń zakłada, że do grudnia 2020 r. kraj ten będzie pozostawał w unii celnej z UE. Aby tak się stało, trakt musi zatwierdzić jeszcze brytyjski parlament. Do głosowania w Izbie Gmin ma dojść w połowie grudnia.

W ubiegły weekend państwa unijne i brytyjska premier Theresa May, przyjęły Traktat o wyjściu Wielkiej Brytanii z UE. Wynika z niego m.in., że od dnia wyjścia Zjednoczonego Królestwa z UE (29 marca 2019 r.) do grudnia 2020 r. w dalszym ciągu ma obowiązywać tymczasowa unia celna. Rozwiązanie takie zostało zaproponowane głównie ze względu na to, by nie powstała tzw. twarda granica między Irlandią a Irlandią Północną.

Co więcej, w dokumencie jest również zapis gwarantujący pełnię praw obywatelom z obu stron – Europejczykom w Wielkiej Brytanii i Brytyjczykom we Wspólnocie.

Będą mogli zostać w swoich miejscach zamieszkania, pracować, mieć prawo do opieki zdrowotnej, zasiłków i wszystkiego czym cieszą się również dziś – donosi rp.pl.

We wspomnianym okresie przejściowym Wielka Brytania w dalszym ciągu ma również partycypować w budżecie unijnym – zarówno jako jego beneficjent, jak i płatnik.

Co po okresie przejściowym?

Nad tym, co stanie się później, eksperci zastanawiali się od dłuższego czasu. W dokumencie „Brexit – konsekwencje dla przedsiębiorców”, przygotowanym przez Marcina Ociepę, podsekretarza stanu w Ministerstwie Przedsiębiorczości i Technologii, czytamy, że po okresie przejściowym przedsiębiorcy z Polski powinni się liczyć m.in. z tym, że „nie będą już uczestnikami obrotu wewnątrzunijnego, tylko otrzymają status eksportera i importera, co potencjalnie implikuje koszty wynikające z konieczności dostosowania umów handlowych (INCOTERMS) oraz kredytowych (nowe formy ryzyka)”.

Prawdopodobnie konieczne również będzie zapewnienie zgodności towarów z normami Wielkiej Brytanii. A to oznacza w praktyce konieczność spełnienia nowych standardów, uzyskania certyfikatów itp., co z kolei wiązać się będzie z nowymi kosztami, wynikającymi „z wprowadzenia świadectw pochodzenia, zgłoszeń i kontroli celnych, licencji, spełnianiem odmiennych norm sanitarnych lub fitosanitarnych”.

Co istotne, szczególnie z punktu widzenia branży transportowej, mogą się również pojawić opóźnienia w dostawach (np. z uwagi na kontrole graniczne) oraz zaburzenia lub nawet zerwania łańcuchów dostaw. Więcej o potencjalnych skutkach Brexitu – miękkiego, ale również twardego można przeczytać w prezentacji resortu przedsiębiorczości i technologii.

Polska jest bardzo silnie powiązana gospodarczo z Wielką Brytanią. Kraj ten, obok Niemiec i Czech, znajduje się w czołówce naszych największych rynków eksportowych.
Eksport na Wyspy znacznie przekracza nasz import z nich. Wywozimy tam ponad 6 proc. naszych towarów, podczas gdy brytyjskie towary stanowią w ogóle importowanych do Polski około 2,4 proc. – wynika z danych GUS w okresie styczeń – wrzesień 2018 r.

Do końca świata i jeden dzień dłużej

Szczegółowe negocjacje dotyczące przyszłego porozumienia ze Wspólnotą rozpoczną się w marcu, gdy Wielka Brytania wyjdzie z UE. To, w jakich ramach będą się poruszać negocjatorzy, ustala zatwierdzony w weekend Traktat. Jednak zatwierdzony na razie na pewnym etapie politycznych negocjacji.

– Przed nami trudny proces ratyfikacji i dalszych negocjacji z Londynem. Ale niezależnie od tego, jak to się skończy, pozostaniemy przyjaciółmi do końca świata i jeden dzień dłużej – zapewniał przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk.

Wiele może się zmienić już w pierwszej połowie grudnia, kiedy w Wielkiej Brytanii głosowanie nad warunkami Brexitu zostanie przeprowadzone w Izbie Gmin. Już teraz komentatorzy ostrzegają, że o poparcie dla obecnego kompromisu będzie trudno. Tym niemniej Jean-Claude Juncker, przewodniczący Komisji Europejskiej zapewnia, że nie ma co liczyć na lepsze rozwiązania.

– To jest najlepsze możliwe porozumienie dla Wielkiej Brytanii, najlepsze dla Europy. Jedyne możliwe porozumienie – stwierdził. Dodał przy tym wymownie, że osoby, które mając nadzieję na lepsze porozumienie zagłosują przeciwko obecnemu, rozczarują się już w pierwszych sekundach.

Brexit wpisany do prawa

Jest kilka scenariuszy, co się stanie, jeśli Izba Gmin zagłosuje przeciwko ustalonym warunkom Brexitu.

Np. próba renegocjacji umowy wyjścia i/lub deklaracji politycznej, próba organizacji przyspieszonych wyborów, dyskusja nad organizacją drugiego referendum. Bez względu na możliwe opcje niezbędne będzie wdrażanie planów awaryjnych. Data Brexitu jest wpisana do prawa brytyjskiego – w braku innych działań bezumowny Brexit to domyślna opcja – czytamy w dokumencie „Brexit – konsekwencje dla przedsiębiorców”.

Tam również znalazła się informacja o najważniejszych dla Polski obszarach, w razie gdyby jednak doszło do bezumownego Brexitu. Mowa m.in. o: utrzymaniu podstaw do wykonywania transportu drogowego i lotniczego Polska-Wielka Brytania oraz o przejściu Wielkiej Brytanii na model kraju trzeciego w zakresie cła, VAT, akcyzy, kontroli SPS.

Fot. Pixabay/Elionas2/public domain

Tagi