Fot. Pixabay/snoku

Łańcuchy dostaw czeka kolejna zadyszka. Tym razem z powodu chińskich kierowców

Ten artykuł przeczytasz w 7 minut

Kiedy już stawki za kontenery zaczęły się stabilizować, pojawił się kolejny problem, który rzutuje na globalne łańcuchy dostaw. Chińskie fabryki nadal pracują, ale kierowcy pojechali na święta, więc towary nie dotrą do portów.

Ostatnie miesiące 2020 r. i początek roku w transporcie morskim to rozpacz importerów i spedytorów, na oczach których ceny za kontenery rosły w niewiarygodnym tempie. Analogicznie, przewoźnicy morscy nawet w najbardziej optymistycznych snach nie mogli wyobrazić sobie takiego eldorado. Symbolem tego szaleństwa był pierwszy tydzień stycznia, gdy indeks stawek kontenerowych World Container Index firmy Drewry skoczył aż o 19,8 proc. Ten drastyczny wzrost przede wszystkim spowodowany był sytuacją na trasie Szanghaj-Rotterdam, na której stawki wręcz wystrzeliły – o 34 proc. tydzień do tygodnia. Był to jednak na szczęście łabędzi śpiew szalonych wzrostów.

Stawki wyhamowały

Dobrą wiadomością dla importerów jest fakt, iż po apogeum wzrostów z końca 2020 r. i stycznia br. stawki za kontenery ustabilizowały się. Ostatni odczyt WCI z 11 lutego wyniósł 5191 dolarów za kontener 40-stopowy, co oznaczało spadek o 1 proc. w stosunku do poprzedniego tygodnia. Kolejny tydzień z rzędu spadał też indeks stawki dla trasy Szanghaj-Rotterdam, w ostatnim tygodniu o 1 proc., do poziomu 8463 dolarów. O 3 proc. z kolei spadły średnie stawki na trasie Szanghaj-Genua.

Inna firma zajmująca się analizą stawek kontenerowych Freightos Baltic Index (FDX) również dostrzega zahamowanie trendu wzrostu cen. Jej indeks cen globalnych w lutym praktycznie utrzymuje się na tym samym poziomie. Stawki za kontenery na trasie z Chin i Azji do portów śródziemnomorskich wykazują lekką tendencję spadkową od końca stycznia.

Indeks Stawek Kontenerowych Freightos Baltic Index (FBX) (średnie stawki w dolarach za tydzień poprzedzający datę)

21 lutego 2020 26 czerwca 2020 6 listopada 2020 4 grudnia 2020 1 stycznia 2021 29 stycznia 2021 12 lutego 2021
Światowy Indeks Kontenerowy 1350 1785 2264 2652 3448 4087 4089
Trasa Chiny/Azja Wschodnia – Porty Śródziemnomorskie 1638 1614 2214 3443 5923 7827 8159
Trasa Chiny/Azja Wschodnia – Północna Europa 2285 2031 2400 3470 5935 8087 7653

Źródło: Freightos Baltic Index (FBX)

Podobnie indeks obrazujący ceny na trasie do portów północnoeuropejskich ustabilizował się na poziomie ok. 7800-7900 dolarów od połowy stycznia br., by jednak wystrzelić w ciągu dwóch dni poprzedzających Chiński Nowy Rok (który przypadł 12 lutego) o 500 dolarów.

Łyżka dziegciu

Radość z powodu stabilizacji stawek jest jednak radością przez łzy. Stawki Drewry mimo ostatnich spadków nadal znajdują się na poziomach, które rok temu były niewyobrażalne. Nawet w najczarniejszych snach importerzy nie przypuszczaliby w lutym 2020 r., iż ledwie 13 miesięcy później za kontener na trasie z Szanghaju do Rotterdamu zapłacą o 295 proc. więcej(!!). Również odbiorcy z południowej Europy obserwują dziś stawki wyższe o 218 proc. niż rok temu.

Wydawało się jednak, iż ostatnie tygodnie przyniosły pewnego rodzaju uspokojenie sytuacji na rynku po chaosie z końca 2020 r. Wtedy statki stały przez wiele dni w portach oczekując na rozładunek, a dodatkowo w portach tych piętrzyły się stosy pustych kontenerów które nie wracały do Azji. Stawki zaczęły się stabilizować (aczkolwiek, jak wspomnieliśmy, na mocno nienormalnych poziomach), kontenery zaczęły wracać też do Azji. Nawet tygodnie przed Chińskim Nowym Rokiem nie przyniosły ponownego skoku stawek.

Robotnicy do pracy, kierowcy mają fajrant

I w tym momencie pojawiło się inne, nowe zagrożenie. W związku z cały czas wysokim popytem ze strony europejskich i zwłaszcza amerykańskich konsumentów, zakłady produkcyjne w Państwie Środka mają być czynne przez większą część okresu świątecznego w Chinach. Jest to także spowodowane ograniczeniami pandemicznymi, które miały zniechęcić obywateli do podróżowania po kraju w celu odwiedzania rodziny. A skoro pracownicy zostają w miejscu zamieszkania, nie biorą długich urlopów, co umożliwia w miarę sprawne funkcjonowanie produkcji.

Niestety, portal logistyczny theloadstar.com pisze, iż o ile zakłady produkcyjne będą działały pełną parą, to chiński sektor transportowy w znacznej mierze bierze sobie wolne na trwający ponad dwa tygodnie okres noworoczny. Wielu kierowców wzięło wolne jeszcze przed Chińskim Nowym Rokiem, by móc okres świąteczny spędzić z rodziną. Oznacza to, iż po świętach będą musieli przejść obowiązkową dwutygodniową kwarantannę. Ocean Insights, firma konsultingowa zajmująca się rynkiem transportu morskiego, donosi, iż w niektórych południowych regionach problem ten może dotyczyć nawet ponad 90-95 proc. kierowców. Oznacza to, że za około dwa tygodnie pojawią się gigantyczne problemy z przewozem wyprodukowanych dóbr z fabryk do portów i terminali kolejowych.

Zatory tym razem w Chinach

Skutkować to będzie nagromadzeniem się dóbr i towarów w chińskich fabrykach i magazynach. Po zakończeniu okresu świątecznego zaś spodziewać się można wzmożonego ruchu na drogach, gdy przewoźnicy masowo ruszą do po ładunki, a następnie z tymi towarami skierują się do portów. O ile zwykle zakończenie Chińskiego Nowego Roku (ustawowe dni wolne to 12-17 lutego, niemniej jednak obchody trwają do 22 lutego, po czym w dniach 23-26 lutego następuje Święto Latarni) oznaczało uspokojenie sytuacji rynkowej, w tym roku spodziewać się można zatorów i kolejek na drogach do portów chińskich jeszcze do marca.

Co więcej, niedobór kierowców przełoży się na wzrost stawek za transport do portów, co, przy i tak już wyśrubowanych stawkach za transport morski, dodatkowo podbije ceny produktów dla importerów z Europy.

Ocean Insights ostrzega, iż łańcuchy dostaw, tak mozolnie odbudowywane po zerwaniu wiosną ubiegłego roku, mogą czekać kolejne perturbacje w związku z zakłóceniem przepływu dóbr z chińskich fabryk do portów.

“Łańcuchy dostaw mogą potrzebować nawet kilku miesięcy, żeby powrócić do jakiejkolwiek normalności jako, że zapasy, uwięzione na początku łańcucha dostaw, będą musiały być wysłane” – powiedział Josh Brazil, dyrektor wykonawczy w Ocean Insights, cytowany przez portal maritime-executive.com.

Fot. Pixabay/snoku

Tagi