TransInfo

Polska transportową potęgą, ale za północno-wschodnią granicą rośnie poważny konkurent [infografika]

Ten artykuł przeczytasz w 6 minut

W ciągu kilkunastu lat Polska zdominowała europejski transport drogowy. Świadczą o tym chociażby dane Eurostatu, zgodnie z którymi liczba przewiezionych przez Polaków tonokilometrów urosła ze 100 mln w 2004 r. do 300 mln w 2016 r. W tym czasie gospodarcze potęgi jak Francja i Niemcy, odnotowały wyraźne spadki. Jednak teraz u boku Polski rodzą się nowi konkurenci. Litwa właśnie świętuje wielki sukces na rynku transportowym.

Pod względem liczby przewiezionych ładunków wszystkimi rodzajami transportu litewskie przedsiębiorstwa biją właśnie rekordy dekady. Gospodarka kraju w dużej mierze opiera się na przewozach i tranzycie, a znaczenie tej branży rośnie każdego roku. Świadczy o tym chociażby fakt, że obecnie transport drogowy generuje 9 proc. PKB Litwy, co jest najwyższym wskaźnikiem ostatnich dziesięciu lat. Pod tym względem Litwa plasuje się w czołówce państw Unii Europejskiej – w żadnym innych kraju transport kołowy nie generuje tak dużej części PKB.

– Litewski transport odnotowuje rekordowe wyniki. Uzyskujemy je dzięki inwestycjom, które z kolei wpływają na konkurencyjność krajowych przedsiębiorców – powiedział litewski minister transportu, Rokas Masiulis.

Ponad połowa ładunków, które przewożą litewscy przedsiębiorcy, przypada na transport drogowy. Najważniejsze jest to, że większość zleceń Litwini pozyskują z zagranicy – aż 90 proc. realizowanych tonokilometrów to przewozy międzynarodowe.

Coraz większe inwestycje i rekordowe wyniki

Liczba przewiezionych przez Litwinów tonokilometrów rośnie w ciągu ostatniej dekady dwukrotnie szybciej, niż PKB kraju. W IV kw. ubiegłego roku Litwini przewieźli 8,8 mln tkm, czyli o 22 proc. więcej, niż w tym samym okresie 2016 r. 8,1 mln tkm to przewozy międzynarodowe, co oznacza wzrost na poziomie 25 proc. W 2016 r. liczba tkm, realizowanych przez krajowych przewoźników, wzrosła o 19 proc., w 2017 – o ponad 29 proc.

– Wzrost gospodarczy kraju stwarza dobre warunki dla rozwoju przedsiębiorstw transportowych. Rok 2017 był chociażby rekordowy pod względem leasingu – nasi klienci wzięli w leasing dwukrotnie więcej ciężarówek, niż w 2016 r. – 1407 ciągników i 1258 przyczep – mówi Vilius Juzikis, dyrektor ds. bankowości biznesowej i członek zarządu banku SEB Bankas.

Nowe kierunki w Europie Zachodniej

Celem dużych firm z Litwy już od kilku lat jest poszerzanie sieci nowych kierunków, tak, żeby ciężarówki wykonywały coraz dłuższe trasy. Jakkolwiek przed kryzysem handlowym z Rosją Litwini wyraźnie dominowali na kierunkach w krajach WNP, tak obecnie wyraźnie wzrósł ich udział w transporcie europejskim. Dla przykładu, w I kwartale 2018 r. liczba kilometrów przejechanych przez litewskie ciągniki po niemieckich drogach wzrosła o 23,7 proc. w porównaniu z I kw. 2017 r. Jest to kolejny, ponad 20-procentowy wzrost na tym rynku.

Zmienia się również ruch pojazdów ciężarowych przez litewskie granice z Rosją i Białorusią. Zgodnie z danymi banku Lietuvos Bankas, w 2017 r., w porównaniu z 2016, przejście graniczne w Miednikach przekroczyło o 2,3 proc. więcej ciężarówek, w Ławaryszkach – o 13,3 proc., a w Szumsku – o 54 proc. Wzrost odnotowały również przejścia w Kibartach (0,82 proc.), Ramoniszkach (3,1 proc.) i Nidzie (10,2 proc.).

W dalszym ciągu jednak to Europa Zachodnia pozostaje głównym kierunkiem litewskich transportowców – 80 proc. zrealizowanych przez Litwinów tonokilometrów przypada właśnie na kraje zachodnie. Jeszcze 10 lat temu przewozy na Zachód stanowiły 60 proc.

– Na wzrost konkurencyjności litewskich przewoźników wpływa również fakt, że lokalni przedsiębiorcy coraz częściej decydują się na inwestycje w rozwiązania IT i współczesne metody zarządzania przedsiębiorstwem. W pierwszej kolejności mówimy tu o dużych firmach, które w taki sposób wpływają pozytywnie na stan krajowego parku samochodowego i tworzą dla kierowców dobre warunki pracy – mówi Vilius Juzikis.

Zgodnie z opinią litewskiego ministra transportu Rokasa Masiulisa, eksport usług transportowych wynosi prawie 60 proc. całego eksportu usług kraju. To oznacza, że mają decydujące znaczenie dla kraju. Eksport litewskich usług transportowych w 2017 r. wart był 4,89 mld euro, co oznacza wzrost na poziomie 26 proc. w porównaniu z tym samym okresem 2016 r.

– Eksport usług transportowych wynosi prawie 60 proc., dlatego w naszym interesie jest to, żeby litewscy przewoźnicy, realizujący przewozy międzynarodowe, mogli robić to na konkurencyjnych i korzystnych warunkach – powiedział Rokas Masiulis.

Największy wzrost eksportu usług w ubiegłym roku Litwini odnotowali do Niemiec (+47 proc.), Francji (+43 proc.) oraz Austrii i Włoch (po 37 proc.).

Porządek na własnym podwórku

SEB Bankas opublikował ciekawe wyniki analizy rynku transportowego na Litwie, związanego z dobrą kondycją lokalnych przedsiębiorców. Chodzi o to, że – prawdopodobnie nauczeni smutnym doświadczeniem utraty chłonnego rynku rosyjskiego – Litwini w pierwszej kolejności dbają o rozwój działalności na rynku wewnętrznym. Po to, by w razie potencjalnego kryzysu, firma miała wystarczająco dobre warunki na przetrwanie.

Zgodnie z wynikami badań SEB Bankas, firmy transportowe, mające park powyżej 100 pojazdów, w 2017 r. odnotowały wyższe dochody, osiągnęły lepsze wskaźniki efektywności funkcjonowania firmy i inwestowały więcej w tabor ciężarowy, niż firmy posiadające poniżej 100 samochodów ciężarowych.

Fot. Trans.INFO

Tagi