Odsłuchaj ten artykuł
Zbawienna automatyzacja? Tylko 16 proc. firma wdraża takie projekty
Szefowie firm coraz powszechniej zdają sobie sprawę z tego, jakie korzyści może przynieść robotyka i automatyzacja. Oszczędności finansowe są tylko jednymi z nich. Z drugiej strony, faktycznych wdrożeń tego typu rozwiązań doczekało się jak na razie zaledwie co szóste z przedsiębiorstw.
Prawie 40 proc. menedżerów chce zwiększać produktywność firm wdrażając automatyzację i robotyzując procesy biznesowe. Są
już dostępne coraz bardziej wymierne dane na temat efektów takich działań. W badaniu firmy doradczej Deloitte “The robots are waiting. Are you ready to reap the benefits?” szefowie firm wdrażających procesy automatyzujące i robotyzację gremialnie przyznali, że technologie poprawiły efektywność. W sondażu wzięło udział 530 liderów biznesu z organizacji działających w różnych branżach.
Ankietowani deklarują, że oprócz poprawy efektywności (95 proc.) robotyzacja pozytywnie wpłynęła, m.in. na działalność zgodną z przepisami (93 proc.) i obniżyła koszty pracy (81 proc.). Inne wskazywane korzyści to: zwiększenie przychodów, zmniejszenie ryzyka oraz poprawa jakości obsługi klientów.
W badaniach przeprowadzonych przez Deloitte w 2016 i 2017 r. średnio co piąty respondent wskazywał na obniżenie kosztów jako priorytet przy wdrażaniu automatyzacji i robotyzacji. W najnowszej edycji sytuacja uległa radykalnej zmianie. Oszczędności, jako priorytet stawia sobie tylko 5 proc. firm, a ważniejszymi celami są: zwiększenie produktywności (38 proc.), poprawa jakości obsługi klientów (18 proc.) i zapewnienie automatyzacji na dużą skalę (16 proc.).
Roboty podnoszą wydajność
– Ocena pod względem zwiększenia produktywności, a nie tylko redukcji kosztów działalności, pokazuje, że strategia automatyzacji dojrzewa w wielu organizacjach. Ankietowani zwracają także uwagę na to, że automatyzacja poprawiła dokładność i terminowość, co oznacza lepszą jakość obsługi klientów – mówi Adam Dziemba, starszy menedżer w dziale konsultingu Deloitte.
Jednym z obszarów, gdzie roboty są wykorzystywane najczęściej, są centra usług wspólnych. Ich wydajność rośnie średnio o 8 proc. rocznie. Z racji niskich kosztów pracy, Polska jest wśród pięciu krajów, które są najchętniej brane pod uwagę przy wyborze lokalizacji nowego lub przeniesieniu dotychczasowego centrum.
– Obecnie na rynku pracy, zwłaszcza w największych miastach, pracodawcy mają często trudności z rekrutacją i rotacją personelu. Roboty mogą pomóc odciążyć pracowników od monotonnych, powtarzalnych zadań i dać im przestrzeń do wykonywania bardziej kreatywnej oraz rozwojowej pracy. Błyskawicznie rozwijająca się robotyzacja procesów całkowicie odmieni sposób funkcjonowania centrów usług wspólnych – mówi Daniel Martyniuk, partner, lider doradztwa technologicznego w Deloitte.
Mimo ewidentnych zalet nowych technologii, biznes wciąż zmaga się z trudnościami w zastępowaniu pracy ludzkiej automatyzacją na dużą skalę, zwiększając jej poziom o zaledwie 1 proc. w ciągu roku.
Badanie pokazuje np. że tylko 4 proc. respondentów pracuje z ponad 50 robotami. To niewielki wzrost w porównaniu z 2017 r., kiedy zaledwie 3 proc. respondentów osiągnęło znaczną skalę automatyzacji.
Motoryzacja przoduje w automatyzowaniu
O tym, że firmy zwlekają z robotyzacją i automatyzacją świadczą również wyniki najnowszego raportu Instytutu Badawczego Capgemini (tylko 16 proc. respondentów wdraża rozwiązania automatyzacyjne na wielu płaszczyznach).
W ramach raportu “Przekształcanie przyszłości: odblokowywanie niewykorzystanej wartości automatyki”, przeprowadzono wywiady z ponad 700 menedżerami firm, które eksperymentują lub wdrażają rozwiązania z zakresu automatyzacji. Przeanalizowano też ponad 110 przypadków zastosowań w 6 sektorach. Wyniki pokazują, że to firmy motoryzacyjne przodują we wdrażaniu dużych projektów automatyzacji (25 proc. badanych), wyprzedzając przemysł i handel detaliczny (15 proc.). Dowiedziono, iż ponad połowa firm, które korzystają z automatyzacji, zaimplementowała ją w swoich systemach informatycznych, a ponad jedna trzecia w sferze obsługi klienta.
– Tylko 16 proc. firm wdrożyło kilka procesów automatyzacji na dużą skalę. Jest to ogromny potencjał do osiągnięcia wzrostu wydajności, jak i tworzenia wartości dodanej. Powinniśmy wyciągnąć wnioski z udanych wdrożeń i wykorzystać niektóre z “szybkich sukcesów” jako inspirację dla projektów automatyzacji, które oferują szybki zwrot z inwestycji – mówi Mirosław Bartecki, chief architect w Capgemini Business Services.
Roboty w łańcuchu dostaw dają pokaźny zwrot z inwestycji
Najwyższy zwrot z inwestycji (18 proc.) notowany jest w zakresie zakupów i łańcucha dostaw. Ponad jedna trzecia firm preferuje wdrażanie “indywidualnych projektów”, m.in. w składowaniu towarów.
To niejako potwierdzenie wyników najnowszego raportu opublikowanego przez Międzynarodową Federację Robotyki (International Federation of Robotics, IFR), z którego wynika, że w roku 2017 nastąpił znaczący wzrost sprzedaży (162 proc.) robotów wykorzystywanych w logistyce. W 2017 r. zostało zainstalowanych ok. 69 tys. systemów logistycznych (prawie dwie trzecie wszystkich robotów usługowych wykorzystywanych w profesjonalnych obszarach w danym okresie).
IFR przewiduje również bardzo wysoki wzrost w 2018 r. (liczba systemów logistycznych wzrośnie aż o 66 proc; sprzedaż na poziomie 115 tys. sztuk), a w latach przybędzie kolejnych 485 tys. jednostek. Thomas Visti, prezes Mobile Industrial Robots (MiR), we wstępie do raportu IFR podkreśla, że w ostatnich latach firmy zaczęły dostrzegać duży potencjał automatyzacji logistyki wewnętrznej.
– Automatyzacja wcześniej dotyczyła procesów produkcyjnych i do niedawna nawet w wysoce zautomatyzowanych zakładach transport materiałów był nieefektywnym procesem, realizowanym ręcznie, w którym pracownicy przeznaczali wartościowy czas na pchanie wózków. Dzisiejsze układy w zakładach są zwinne i dynamiczne, a ludzie, urządzenia, palety i inne przeszkody mogą pojawiać się w otwartych korytarzach komunikacyjnych – mówi Thomas Visti.
Według niego, roboty mobilne doskonale wpisują się w takie środowisko. Współpracujący i autonomiczny sposób nawigowania sprawia, że zautomatyzowany transport materiałów jest elastyczny i łatwy w dostosowaniu bez dodatkowych kosztów lub przerw w procesach i oczywiście bezpieczny dla pracowników.
Fot. Fetch Robotics