Fot. AdobeStock/Faraways

Turcja wprowadzi własną opłatę za emisję dwutlenku węgla dla branży żeglugowej

Ten artykuł przeczytasz w 2 minuty

Armatorzy realizujący przewóz ładunków przez tureckie porty będą musieli płacić za emisję CO2. Tamtejszy parlament zatwierdził niedawno poprawki do ustawy o portach, które umożliwią Turcji opodatkowanie emisji, za które odpowiada transport morski. 

Na początku tego roku Turcja opracowała i opublikowała strategię łagodzenia skutków zmian klimatu (CCMSAP) na lata 2024-2030. Tamtejszy rząd planuje ustanowienie systemu handlu emisjami (ETS), który będzie zharmonizowany z unijnym mechanizmem dostosowywania cen na granicach z uwzględnieniem emisji CO2 (CBAM) oraz rynkiem uprawnień do emisji dwutlenku węgla.

Regulacjami najprawdopodobniej zostanie objęte ponad 10 milionów ton CO2, co jest równe rocznym emisjom Luksemburga. Ustawa została opublikowana w Dzienniku Ustaw 9 lipca, ale brakuje jeszcze rozporządzenia zawierającego wytyczne dotyczące rodzajów statków, które będą objęte nowymi przepisami, tonażu, wysokości opłat za emisje oraz procedur monitorowania, raportowania i weryfikacji emisji ze statków.

Według tureckiego ministra transportu, w okresie od stycznia do maja 2024 roku wolumen przeładunków kontenerów w Turcji wzrósł do 1,2 mln TEU, co stanowi wzrost o 54 proc. r/r. 28 proc. całkowitego wolumenu przeładunków – 340 tys. TEU – pochodziło z Unii Europejskiej. Wzrost ten wywołał pewne obawy, że niektórzy przewoźnicy mogą przeładowywać towary przez Turcję, aby uniknąć płacenia podatków od emisji dwutlenku węgla w UE.

Wraz ze wzrostem przeładunków w portach tureckich nasilają się apele o usprawnienie unijnego systemu ETS w celu zapobiegania przekierowania przepływów towarowych w transporcie morskim do krajów spoza UE. Zaktualizowany system ETS, przyjęty w zeszłym roku przez Komisję Europejską, pozwala na włączenie portów przeładunkowych państw trzecich do europejskiego mechanizmu podatku węglowego.

Tagi