TransInfo

Wydatki na pracowników w niemieckim transporcie gwałtownie rosną. Skutek? Nietrudny do przewidzenia

Ten artykuł przeczytasz w 3 minuty

Rosnące koszty osobowe znacznie podnoszą koszty transportu drobnicowego – wynika z raportu niemieckiego związku transportowo-logistycznego DSLV.

Jak wynika z raportu “Indeks kosztów transportu drobnicowego” zaprezentowanego w ostatni piątek przez DSLV, koszty realizacji operacji przewozowych wzrosły w pierwszej połowie 2018 roku o 6,6 proc. W ciągu ostatniego roku wydatki na personel, stanowiące 50,4 proc. wszystkich kosztów transportu, podniosły się w tej branży aż o 10,3 proc. Podwyżka ta na przestrzeni ostatniego roku przyczyniła się do zwiększenia łącznego kosztu transportu o 5,2 proc. – podkreśla niemiecki związek. Co stoi za tą tendencją? Pogłębiający się brak kierowców, zarówno w transporcie długodystansowym, jak i w dystrybucji regionalnej.

Pozostałe koszty przewoźników

Według DSLV wzrost pozostałych kosztów był bardziej umiarkowany. Wydatki rzeczowe, których udział wynosi 35,6 proc., zwiększyły się w analizowanym okresie o 2,9 proc. O 2,5 proc. podniosły się wydatki na paliwo, stanowiące w sumie 10,9 proc. całości. Na myto niemieccy przewoźnicy wydali o 2,1 proc. więcej niż rok wcześniej (udział myta w kosztach to 3,1 proc.). Należy tu jednak pamiętać, że wydatki niemieckich przewoźników na opłaty drogowe w drugim półroczu 2018 r. wzrosną wyraźniej za sprawą rozszerzenia myta na wszystkie drogi federalne w Niemczech.

Ceny także powinny wzrosnąć


Sytuacja kadrowa europejskiej branży transportowej staje się coraz trudniejsza. Brak kierowców jest odczuwalny praktycznie w każdym kraju, więc podwyżki pensji są konieczne dla pozyskania pracowników. Eksperci i przedstawiciele branży podkreślają, że w ślad za podniesieniem pensji, powinny jak najszybciej pójść podwyżki stawek frachtów.

O natychmiastowy wzrost stawek frachtów o 15-20 proc. zaapelowały ostatnio dwie organizacje przewoźników na Węgrzech. Federacja Krajowych Prywatnych Przewoźników (NiT Hungary) i Węgierskie Stowarzyszenie Transportu Drogowego (MKFE) za konieczne uważają również podwyżki dla kierowców.

Także Ferenc Lajkó, szef węgierskiego operatora Waberer’s zwrócił uwagę na sytuację panującą obecnie na rynku. Według niego zmiany w cenach usług transportowych są konieczne.

Nie można efektywnie zarządzać zwiększonymi kosztami bez natychmiastowego zastanowienia się nad wzrostem cen. Ci, którzy nie odważą się podnieść cen, będą zrujnowani. Obecna sytuacja wskazuje na zmianę w branży, a presja na zyski przyspieszy – ocenia Lajkó.

Z powodu braku kadry na podwyżki cen usług o 6 proc. zdecydował się również europejski lider logistyki spożywczej, Grupa Nagel.

Pogarszająca się obecnie sytuacja na rynku nie może już być równoważona jedynie naszymi programami poprawy efektywności, ale musi również zostać przeniesiona na rynek – wyjaśnia Björn Schniederkötter, dyrektor zarządzający Nagel Group.

Fot. Trans.INFO

Tagi