Odsłuchaj ten artykuł
Wikimedia
PILNE: Głosowanie nad Pakietem Mobilności odwołane. Argumenty polskich europosłów przekonały szefa Europarlamentu
Dziś w Parlamencie Europejskim miało się odbyć głosowanie nad Pakietem Mobilności. Tak się jednak nie stanie. Głosowanie zostało odwołane w nocy wskutek nacisku polskich europosłów. Przełom nastąpił krótko przed północą.
Informacje o tym podali polscy europosłowie Kosma Złotowski i Elżbieta Łukacijewska.
Głosowanie nad #PakietMobilnosci ? nie odbędzie się na tej sesji #PE ⛔ Tuż przed północą @EP_President podjął decyzję o zdjęciu tego punktu z agendy. Sprawa wraca ponownie do @EP_Transport w celu rozpatrzenia ponad 1600 poprawek, z których większość złożyli posłowie @pisorgpl? pic.twitter.com/IeuBItOTQQ
— Kosma Złotowski (@KosmaZlotowski) 26 marca 2019
Argumentem, który zaważył o skreśleniu głosowania z porządku obrad dzisiejszej sesji Parlamentu Europejskiego była kwestia 1600 poprawek, nad którymi mieli decydować eurodeputowani. Polscy europosłowie argumentowali, że poprawki zostały zgrupowane w bloki taki sposób, że nie łączą się ze sobą w logiczny sposób.
Zawsze trzeba walczyc do końca. Głosowanie nad #PakietMobilnosci zdjęte z porządku sesji #PE w Strasburgu. Zwycięży nasze argumenty kierowane do @EP_President @KEuropejska @TransINFO_news @TLP_Polska @DGPrawna @PAP
— Elżbieta Łukacijewska (@elukacijewska) 27 marca 2019
To mogłoby wywołać chaos i utrudnić decyzję tym europosłom, którzy nie znają szczegółów dotychczasowych zmian. Polacy naciskali, by w związku z tym służby PE przygotowali do głosowania dla eurodeputowanych dokumenty zawierające treść wszystkich poprawek, tak by wiedzieli nad czym mają głosować. To okazało się jednak niemożliwe do zrealizowania przed dzisiejszą sesją. Dlatego też Antonio Tajani, przewodniczący Parlamentu Europejskiego, postanowił, że projekt Pakietu Mobilności ponownie zostanie odesłany do Komisji Transportu i Turystyki.
– Dla nas największym skandalem było to, że pierwsza lista do głosowania, która pojawiła się przedwczoraj, była nieczytelna. Poprawki zostały połączone w bloki do głosowania. Jednak niewłaściwie. Co więcej, z 1600 pojedynczych głosowań, bo tyle było poprawek, zrobiło się nagle 15 czy 16. To sprawiło, że plan głosowania był zupełnie nieczytelny – relacjonuje w rozmowie z Trans.INFO Kosma Złotowski.
Komisja Transportu będzie musiała więc po raz kolejny poszukać kompromisu w sprawie przepisów, które mają regulować działanie sektora transportu w UE. Mozliwe, że stanie się to już w nowej kadencji Parlamentu Europejskiego, ponieważ w obecnej został już praktycznie tylko miesiąc na prace (eurowybory mają być przeprowadzone w maju).
Więcej o skutkach tej decyzji napiszemy niebawem.
Fot. Wikimedia